środa, 21 grudnia 2011

Mniamuśnie...

Gdy oglądam -na razie jednym okiem - Wasze dekoracje, wypieki i inne cudowności świąteczne, które pokazaliście na swoich blogach, to oczom nie wierzę! Ile cudowności! Ile pomysłowości! Ile ciepła oraz kreatywności! Ja jakoś nie czuję świąt... może dlatego, że o jedynej BIAŁEJ rzeczy, jakiej marzę jest...nie, nie śnieg (choć dziś spadł, naprawdę!!!), ale o ...ząbkach Frania. Już tam się mu w dziąsłach "żagiel" bieli, ale nie przebił się jeszcze i tak ponad miesiąc już mam w domu płaczącą marudę. I mimo że współczuję mojemu Synkowi, to już psychicznie jestem zmęczona...
No dobra, jak to wszystko ma się z tytułem posta? Ano z moimi działaniami zaległymi i świeżymi ;)
Zostałam poproszona o wykonanie przepiśników na zamówienie. Bardzo chętnie wyraziłam zgodę na ich zrobienie, bo i to miła odskocznia a także wykorzystanie papierków, które zakupiłam i nie mogłam się doczekać, kiedy je potnę;)

No i tak wykonałam coś takiego...

Zazdroszczę Wam wszystkim, które macie maszynę do szycia i wykorzystujecie ją do scrapów.  Przeogromnie podobają się mi przeszycia na papierkach, kartkach i notesach wszelkiej maści! Na razie korzystam z tego, co mam oraz swoich pomysłów.
Drugi przepiśnik...Wszystkie napisy robię ręcznie, bo sprawia mi to ogromną frajdę, choć to dość czasochłonne, ale dzięki temu "w dłoniach mam coraz więcej wzorów czcionek"
 
 
 
 

Jak wiecie na OTWARTYM FORUM organizujemy zabawę pod tytułem TYDZIEŃ Z...I w każdej edycji króluje składnik, który będzie królował w daniach. Ostatnio najpierw postanowiliśmy się rozgrzać i  dlatego pod lupę wzięliśmy IMBIR...

SYROP I KANDYZOWANY IMBIR
  • filiżanka obranego i pokrojonego w plasterki imbiru;
  • 3 filiżanki cukru;
  • 2 1/2 filiżanki wody.
Gotujemy imbir w syropie z wody i cukru około 30 minut. Na drugi dzień powtarzamy tę czynność!   Następnie odcedzamy imbir od syropu i suszymy w piekarniku lub - jeśli jest lato- na słoneczku. Po wysuszeniu użyjemy go do muffinek.
Syrop zlewamy do słoika i używamy w zależności od upodobania i potrzeb wodą mineralną rano przed śniadaniem albo dodajemy do kawy, herbaty, wina grzanego lub piwa.

WAŻNE!
Syrop imbirowy jak i sam imbir: poprawia krążenie żylne i mikrokrążenie, dotlenienia komórki, mięśnie. Działanie syropu imbirowego jest podobnie do kawy lecz dłuższe i bardziej efektywne – łagodnie działa na naczynia krwionośne, powoduje intensywniejsze ukrwienie i dotlenienie małych naczyń krwionośnych. dodatkowo jest...– afrodyzjakiem.

MUFFINKI Z GRUSZKĄ I IMBIREM
  • 2 dojrzałe gruszki obrane ze skórki  z gniazd, pokrojone w kostkę;
  • 60 g korzenia imbiru w syropie lub kandyzowanego;
  • 250 g mąki;
  • 2 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia;
  • szczypta soli;
  • 80g posiekanych orzechów włoskich;
  • 2 łyżki niesłodzonego kakao;
  • 2 jajka;
  • 50 g cukru;
  • 100 g miękkiego masła;
  • 250 ml mleka;
Gruszki włożyć do miski i polać je 2 łyżkami syropu imbirowego a następnie dokładnie wymieszać.  W międzyczasie przesiać mąkę do  miski, wsypać proszek do pieczenia oraz sól. Dodać kakao i orzechy. Następnie to wszystko wymieszać. Jajka należy ubić z cukrem mikserem pracującym na średnich obrotach. Następnie zmniejszyć obroty i dodawać na przemian: masło, mleko oraz suche składniki aż do uzyskania kremowej konsystencji. Do masy dodać gruszki z imbirem i wymieszać. Włóż ciasto do papilotek i piecz około 20 minut w 180 stopniach.
Po wyjęciu można ozdobić muffinki na przykład rozpuszczoną czekoladą.

 Wczoraj właśnie skończył się czas orzechowy. Niestety, miałam mało czasu na zabawy kulinarne i tylko zdążyłam tak naprawdę specjalnie na tę okazję przygotować...


Surówka z selerem i orzechami
  • mały seler;
  • śmietana ( najlepiej wg mnie z kartonika taka się lejąca) lub - dla trzymających dietę - jogurt;
  • garść orzechów;
  • sok z cytryny;
  • sól i pieprz do smaku.
Seler ścieramy na średnich oczkach, skrapiamy cytryną. Następnie dodajemy śmietanę (jogurt) i doprawiamy solą i pieprzem. Całość posypujemy orzechami. Możemy uprzednio orzechy uprażyć na suchej patelni.






Dziś kolejne kulinarne wyzwanie... jakie? Przekonacie się wkrótce! Będzie inaczej niż dotychczas i jak zwykle...mniamuśnie;)

Pozdrawiam BIAŁO,
Jagodzianka.



9 komentarzy:

  1. przepiśniki wyglądają fantastycznie, a ręczne napisy są o wiele wiele lepsze i oryginalniejsze niż te drukowane:) wspaniale

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiśniki nie tylko wyglądają fantastycznie,one są fantastyczne,mam niecałe 3 dni aby się nimi nacieszyć a w Wigilię powędrują w dobre ręce.
    Dziękuję jeszcze raz Naszej Jagodziance

    OdpowiedzUsuń
  3. ałć! no rzeczywiście mniamniuśnie :)) oj życzę Ci, żeby Twoja mała maruda wreszcie skończyła ząbkować :) i muszę przyznać, że masz pewną łapkę, jeśli robisz TAKIE napisy odręcznie :) ja na czystej kartce papieru nie potrafię napisać nic prosto, także ten... ;D
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecudne te przepiśniki, moim faworytem jest czerwony kolega. Twoje napisy są idealne, masz do tego rękę, zazdroszczę Ci tej umiejętności, ja niestety charakter pisma odziedziczyłam po tacie- lekarzu, wszystko wychodzi mi jakieś krzywe, koślawe :( Moją maszynę mogę Ci podesłać ;) Stoi i się kurzy, ja nie potrafię się z tą paskudą dogadać. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje przepiśniki po prostu powalają. Sama nie wiem, który mi się bardziej podoba... Oj będą się cieszyć właścicielki, oj będą...

    OdpowiedzUsuń
  6. Madziu cuda zrobiłaś! I wiem, że na zywo to jeszcze piękniejsze jest!
    Uwielbiam ten przepiśnik który mam od Ciebie i powiem Ci, że nowe przepisy które tam mam zawsze mi się udają! Bo to magiczne przepisniki są! O!
    Wykorzystam okazję i życzę Wam Kochani zdrowych i radosnych Świąt oraz wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Najbardziej mi się ten pierwszy przepiśnik podoba - ten dla Teresy :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Radosnych, zdrowych, pełnych rodzinnego ciepła Świąt Bożego Narodzenia. Dziękuję za towarzystwo i odwiedziny:) Do zobaczenia w 2012 roku!

    Pozdrawiam
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiśniki piękne! Też muszę pomyśleć o zrobieniu podobnych, bo moje przepisy radośnie fruwają po mieszkaniu ;)

    OdpowiedzUsuń