Uwielbiam czytać. Kocham również piosenki. Kiedy pisałam pracę magisterką na temat teksów utworów Kazika Staszewskiego podkreślałam, że w piosence dla mnie najważniejszy jest tekst. Jeśli do mnie przemówi, zachwyci mądrością, skłoni do przemyśleń, to może być nawet piosenka disco polo, a będę słuchała. Co prawda, ten gatunek muzyki jeszcze nie wydał na światło dzienne żadnego utworu, który choćby zainteresował jednym wersem, ale droga otwarta...
W każdym razie te teksty, które uważam za warte zainteresowania z uwagi na samą treść, czy też język, zabawę słowną lub dowcip, umiem na pamięć i chętnie przywołuję w różnych sytuacjach.
Nie, nie będę Was męczyła swoimi ulubionymi cytatami z utworów literackich ani filmów, jak i piosenek. Nie jestem w stanie wszystkich pomieścić w jednym poście...
Pomysł do tego zdjęcia zrodził się późno w nocy, kiedy to brałam prysznic i nuciłam piosenkę Alicji Majewskiej "Być kobietą", wszak wczoraj miałyśmy swoje malutkie święto. A że rekwizytem jest mój zeszłotygodniowy "dizajnerski" nabytek, to pomyślałam, że uda się stworzyć "ładny obrazek".
Ostatnio byliśmy w sklepie. Kupiliśmy najpierw coś dzieciakom i gdy, wchodząc do działu z AGD, Jagna spytała, dokąd teraz zmierzamy W. powiedział: Teraz mamusia SOBIE wreszcie coś kupi. Mamusia uśmiechnęła się pod wąsem i odrzekła: Tak. Mamusia kupi SOBIE teraz szklanki.
Coś w tym jednak jest, ponieważ ja bardzo lubię gadżety kuchenne. I czasami kupuję coś, co nie jest niezbędne i używam jedynie od czasu do czasu, więc można powiedzieć, że kupuję to tylko dla siebie, ale sama sytuacja mnie wtedy mocno rozbawiła i stała się teraz standardem, gdy wchodzimy do działów tego typu.
Patelnię, gdy zobaczyłam, zapragnęłam mieć natychmiast. A że chciałam mieć taka specjalną do naleśników, to tym bardziej jej pożądałam. I mnie się wydaje, że naleśniki smakują o wiele lepiej teraz. Franek zjadł ich ostatnio... TRZY!
Ach, kobietą być nareszcie, a najczęściej o tym marzę, kiedy piorę ci koszule albo... naleśniki smażę... M. Czapińska |
Chciałabym jeszcze zaznaczyć, że specjalnie na tę sesję się umalowałam, uczesałam, jak i założyłam.. MINI! Mało tego: pozwoliłam na to, by sesja odbyła się na zewnątrz - mam nadzieję, że nereczek nie przeziębiłam, chi, chi.
Tak, właśnie tak wyglądam uczesana :D |
Pozdrawiam,
Jagodzianka.
jaka figura...i ta spódniczka! no dobra patelnia też fajna ;D
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam - patelnia to numer jeden ;)
UsuńCo ja to chciałam... yyyy...
OdpowiedzUsuńByć kobietą, trudna sprawa
Oj tak, szczególnie dla Ciebie ;) Jesteś bardzo, bardzo kobieca!
Usuńszczególnie jak jadę wiązanką na chłopaków z pracy, kiedy drą mordy akurat wtedy, kiedy ja rozmawiam przez stację (wszystkie rozmowy są nagrywane)
Usuńps. doceniamy ja na pierwszym miejscu) pełny makijaż :D
UsuńKochana, wiązanka tez może być kobieca - z papierosem w ustach i winkiem w ręku ;)
UsuńP. S. Dziękuję, bo to u mnie teraz rzadkość.
w pracy raczej trudno o winko
UsuńEj tam trudno. Pod biurkiem trzymaj ;)
UsuńNiem nie...nie namawiam do łamania prawa i alkoholizmu!!! Serdeczności!
Ja również uwielbiam gadżety kuchenne... najszczęśliwsza jestem wtedy gdy uda mi się upolować coś fajnego do domu.
OdpowiedzUsuńSukienki,torebki, buty...ograniczam do minimum...w końcu tez jakoś wyglądać trzeba:-))) Ale największą frajdę sprawia mi, gdy kupię coś fajnego do domku...i to nic,ze to trzydziesty któryś kubek czy wazonik.
Patelnia bardzo fajna:-)
Pozdrawiam.
Milka
Kochana, poszłam sobie dzisiaj kupić filiżankę... Weszłam do DEPOT, bo były obniżki 30%... Wyszłam bez filiżanki, co prawda, ale z pełną torbą ;)
UsuńZ ogromna chęcią przeczytałabym Twoją pracę magisterską :) Uwielbiam teksty Kazika :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia boskie!
To była ciężka praca nad tą pracą, ponieważ wszystko od początku (tematu) do końca (treść) były moje. Satysfakcja za to była ogromna;)
UsuńDzięki!
Napiszę Ci, że nie wiem na czym mam skupić wzrok ;) Piękna i kobieca jesteś Ty, śliczna jest niebieska okiennica (?), patelnia też robi wrażenie, a i treść posta wciągająca :)
OdpowiedzUsuńOjej, bardzo jest mi miło. Zaczerwieniłam się. Okiennica, rzeczywiście cudna jest i ta patelnia! Ach!
UsuńFryz masz niezwykle szlachetny!!! Bardzo mi się podoba!!!! A patelnia.... Zazdraszczam!!!
OdpowiedzUsuńA tak się starałam, żeby był jak najbardziej rozczochrany:D Dzięki!
UsuńByć kobietą fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńMasz czaderski kolor włosów, ja tak chciałam ale w sumie to się nie odważyłam. Figura do pozazdroszczenia! A patelnia rzecz przydatna i to z przepisem, w sam raz dla mnie :)
Ps. Jagodzianko ja za Tobą nie nadążam....muszę nad kondycją popracować!!! :))
Ja tam się eksperymentów z kolorem włosów nie boję. Jakoś nigdy to nie było dla mnie kwestią odwagi. Ale pamiętam, jak chciałam mieć jeszcze mocniejszą marchewkę i w tym celu rozjaśniłam włosy. Gdy zobaczyłam w lustrze ten swój platynowy blond - krzyknęłam z przerażenia.
UsuńP.S. Pracuj nad kondycją, pracuj ;)
Jesteś uroczą kobietą Jagodzianko i pięknie wyglądasz nawet z patelnią :) Ale różowa patelnia :)) Cudownie mieć taką :) !!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie za takie komplementy ;) Różowa, ale jaki cudny odcień i jak pięknie wygląda na tle czekoladowej ściany;)
UsuńAle ja uwielbiam różowy :D To miało być: Ale różowa patelnia!! (zachwyt) a nie, "Ale, różowa patelnia?" (wątpliowść). Miłego wieczorku Jagodzianko :)
UsuńA! Kumam teraz, chi,chi.
Usuńpatelnia gadżeciarsko rewelacyjna :) a zdjęcia przepiękne, i kolory i kompozycje :) śliczna z Ciebie kobieta! a i z tekstami piosenek mam podobnie :)
OdpowiedzUsuńOj, bardzo bardzo dziękuję. Jest mi bardzo miło :D
UsuńSuper sesja a patelnia typowo do naleśników też mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam zatem do mnie!
UsuńJa chcę taką patelnię z przepisem!!
OdpowiedzUsuńKochana genialna z Ciebie modelka:))
Rozbawiłaś mnie tym disco polo "droga otwarta". Daj znać jak któryś tekst Ci się spodoba!;)
Dzięki, dzięki wielkie;)
UsuńMyślę, że możesz się nie doczekać z tym tekstem ;)
Jakoś przeżyję :))
Usuń:D
Usuńja też chcę taką patelnię;)
OdpowiedzUsuńWierzę :)
UsuńJagodzianko, boskie zdjecie!! Ha, cytat z patelnią, super pomysł!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję :D
UsuńAle wypasiona patelnia ;)
OdpowiedzUsuńAle masz patele! Ful wypas! I ten wzrok! mam petelnię i nie zawaham się jej użyć!! :D
OdpowiedzUsuńOj tak, nie zawaham :D
UsuńPiękna patelnia... też lubię gadżety do kuchni :)
OdpowiedzUsuńOj, uwielbiam, ale z uwagi na możliwości lokalowe, finansowe oraz rozsądek nakazują, by zachować umiar. Niestety...
Usuńno i nabrałam ochoty na naleśniki i mini :)
OdpowiedzUsuńale nie na mininaleśniki, co to to nie :)
Mini ma sobie, large na talerzu ;)
UsuńPrawdziwa kobieta z Ciebie. Na ostatnim zdjęciu jakbyś miała broń obusieczna (nieważne czy karabin czy patelnia), wyłożysz wszystkich.
OdpowiedzUsuńPiękna sesja, ja nie miałabym odwagi...
Kochana, karabinu ani innej broni do ręki nie wezmę. Ale patelnią można przyłożyć. Tej bym jednak do tego nie użyła - za ładna jest :)
UsuńPowiem i szczerze a' propos sesji... Mnie ona bardzo krępowała, ale to jest jedno z moich ćwiczeń - do odważnych świat należy;) No i staram się mieć dystans do siebie ;)
rewelacyjne podejście do tematu, świetna interpretacja i zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Nie ma to jak prysznic ;)
UsuńBardzo mi się podoba Twoja dzisiejsza interpretacja wyzwaniowa ;-) Jak również sesja! teżlubię szklanki i patelnie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie naczynka, miseczki, talerzyki. Wiele, wiele gadżetów użytkowych jak i dekoracyjnych.
UsuńDziękuję bardzo!
Jagodzianko, jestem pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńPiękna Ty z piękną patelnią na pięknych zdjęciach :))))) Super!!!!
Oj, bardzo mi miło. Dziękuję serdecznie. Czuję się zawstydzona tyloma komplementami.
UsuńZdjęcie mnie tak oczarowało.... Ty, tło i ta wspaniała patelnia:) sciskam!
OdpowiedzUsuńPrawda patelnia cudna. No i tło - moje kochane okiennice:D ja to tylko dodatek ;)
Usuńpozdrawiam.
Całość: *Cud malina!* :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńZamiast na patelnię, to gapię się na Ciebie :P
OdpowiedzUsuńI tło zdjęcia też śliczne.... :)
pozdrowionka!
Mysko, zawstydzam się. Ja miałam być tylko tłem - nic nie znaczącym, bo ja patelnią pochwalić się chciałam ;)
UsuńPatelnia warta grzechu. Może na takiej nauczyłabym się w końcu robić naleśniki? :)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek.. Twoja osoba bardziej mnie urzekła! Prześliczny kolor włosów! I co za figura! :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję, dziękuję bardzo. Z takiej patelni lepsze są naleśniki :D
UsuńA moja figura isę coraz bardziej robi piłeczkowata od tych pizz, tart, serów (miliona rodzajów). I najgorsze ,ze to wszytko w tyłek i uda idzie a nie w cycki :( Może by jeść stojąc na głowie? Jak to tak w dół idzie?:)
Ja też posiadam patelnie do naleśników, ale niestety bez tak trafnego cytatu i czarną nie różową :P
OdpowiedzUsuńCytat możesz sobie sama dopisać kredą :) chi chi * najważniejsze, by patelnia spełniała swoja funkcję - smażyła smaczne naleśniki. Ta, którą kupiłam, chyba czekała na mnie, bo ...była ostatnia, w jakimś kącie, ale ja ją dostrzegłam i z rąk nie wypuściłam.
UsuńPrzepraszam, ale kto to chodzi w samym sweterku w środku zimy? :)))
OdpowiedzUsuńSuper nabytek.
No takie rzeczy tylko w Péron! :)
UsuńTy piękna, patelenka czadowa, Wasze poczucie humoru niezmienne ale... ALE... dobrze, że przypomniałaś ładnych kilkanaście lat temu obiecałeś, że dasz przeczytać swoją pracę magisterską - do tej pory jej nie otrzymałam - może to ten czas???? :D Pozdrawiam B.L
OdpowiedzUsuńNadal obiecuję. A weź se pożycz :D Wiesz, że chyba jest nawet u mojej Mamy - adres znasz ;)Całuski.
Usuńno i masz babo placek :D 'weź se pożycz' :D to ja już może poczekam, aż zawitacie do Polski to wtedy się przy okazji spotkamy ;)))
UsuńNa razie te spotkania coś nam słabo wychodzą ;) Szybciej SE pożyczysz ;)
UsuńZobaczyć Ciebie z tą patelnią - bezcenne :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie życząc miłej niedzieli :-)
Maciejka
Matko i córko, czego człowiek nie zrobi dla wyzwania... ;)
UsuńPatelnia super, ale i właścicielka też :D
OdpowiedzUsuńWłaścicielka jedynie tłem jest:) Ktoś musiał trzymać tę patelnię :D
Usuńpiękna! mam fioła na punkcie gadżetów kuchennych! :)
OdpowiedzUsuńmasz cudny, ognisty kolor włosów :)
Dzięki, dzięki wielkie dzięki!
Usuń