poniedziałek, 4 marca 2013

WĘDROWNIK PO FRANCARII - z cyklu "POLKA NA OBCZYŹNIE" : TOP TEN PARYŻA

Bonjour.
W ramach projektu POLKI NA OBCZYŹNIE w tym miesiącu będziemy opowiadały o tym, co koniecznie musicie zwiedzić podczas podróży do stolic lub innych miast nie tylko europejskich, ale także spoza Starego Kontynentu. Zapraszam Was serdecznie do zaglądania na blogi "PnO", bo można poznać niesamowite historie, wspaniałe miejsca oraz ich ciekawostki.

Ja przedstawię Wam dziś Paryż, ale zaznaczam, że - jak w przypadku kuchni francuskiej - nie jestem żadnym ekspertem. W tym mieście byłam NA RAZIE tylko raz, ale wspomnienia są wciąż jak żywe. Ponieważ byliśmy wtedy z niespełna trzyletnią Jagną, to wiele miejsc nie zobaczyliśmy, a niektóre jedynie pobieżnie. Choć muszę z dumą przyznać, że Córa ma była niezwykle dzielna, bo chodziła twardo przez cały dzień z nami, a my - w ramach nagrody - fundowaliśmy Jej karuzele.

Postaram się Wam przestawić taki  mój prywatny, bardzo subiektywny i niedoskonały "ten mast si" ;)

Bardzo istotną informacją wg mnie jest to, byście - będąc w Paryżu  -  korzystali z metra. W stolicy Francji trzeba umieć poruszać się autem po ulicach i być odpornym na stres, bo każde zwolnienie (nawet w celu dokonania skrętu) może zostać otrąbione. Nie wspomnę o miejscach parkingowych... Metro paryskie jest bardzo dobrze rozwinięte i praktycznie wszędzie można nim szybko i sprawnie dojechać. Na przyjazd metra czeka się kilka minut. Przed podróżą do miasta zakochanych warto zaopatrzyć się w mapę z zaznaczonymi przystankami metra, aby dobrze zaplanować zwiedzanie.

NUMÉRO UN
 Wieża Eiffla - powstała w 1889 roku z okazji Wystawy światowej, upamiętniającej setną rocznicę Wielkiej Rewolucji FrancuskiejPowiem zupełnie szczerze. Zanim pojechałam i zobaczyłam ją na własne oczy, uważałam ją za kupę znanej wszystkim blachy. A potem... poczułam gulę w gardle ze wzruszenia, zaś Jagna zakrzyknęła z podziwu " ojeju!". To jedno z najbardziej niesamowitych w moim życiu przeżyć.
Myślę, że pomocną będzie informacja, że w przypadku wyboru wjazdu windą, można wcześniej kupić bilet on line (najpóźniej na dzień przed wejściem), podając czas przybycia. Taki wirtualny bilet zostanie wówczas wysłany na nasz telefon komórkowy, co pozwoli nam ustawić się od razu przy wejściu, w kolejce dla osób posiadających bilet




NUMÉRO DEUX
 Bazylika Sacre Cœur - przepiękny kościół na wzgórzu Montmartre. Powstała ona wskutek przysięgi dwóch przemysłowców, którzy obiecali, że jeśli po wojnie francusko - pruskiej, która wtedy wybuchła, Paryż ocaleje, oni wybudują sanktuarium. Paryż został nietknięty przemysłowcy dotrzymali słowa.
Sacré-Cœur w założeniu jest kościołem pielgrzymkowym i odwiedzają go ludzie z całego świata, bez względu na religijne przekonania.
Uwagę przykuwa wewnątrz światyni złota mozaika przedstawiająca Chrystusa z rozpostartymi rękoma. Ponoć to jedna z największych mozaik na świecie.
Aby wejść ze skweru Adolphe’a Willette’a na wzgórze, gdzie znajduje się owa Bazylika, należy (jeśli się nie chce kolejką) pokonać 237 schodów. Myśmy to zrobili! I Jagódka też bez konieczności noszenia Jej! 

NUMÉRO TROIS
 Montmartre ( Wzgórze Męczenników) - to miejsce, którego centrum stanowi Placu de Tertre i gdzie spotkać można wielu artystów i malarzy. Przez długi czas dzielnica ta stanowiła centrum cyganerii artystycznej Paryża. To tu można było spotkać Vincenta van Gogha, Fryderyka Chopina, Salvadora Dali czy Pablo Picasso. Pod koniec XIX wieku wzgórze zostało przyłączone do stolicy Francji, co spowodowało jego szybki rozwój. Z czasem miejsce to stało się rozrywkowym centrum Francji. A najbardziej znanym było...

NUMÉRO QUATRE
 ... Moulin Rouge (Czerwony Młyn) - to kabaret otwarty 5 października 1889 roku przez Josepha Ollera, który prezentuje przedstawienia taneczne z udziałem tancerzy i tancerek ubranych w kolorowe oraz wymyślne stroje. Tancerki często prezentują się topless ozdobione jedynie biżuterią lub barwnymi piórami. Moulin Rouge stało się słynne z przede wszystkim z wykonywanego tu tańca zwanego kankan.
 

NUMÉRO CINQ
 Cmentarz Pere Lachaise - to największy i najpiękniejszy cmentarz w Paryżu. Ponad 70 nagrobków zdobią bezcenne dzieła sztuki. Będąc nastolatką i wielbicielką Jim'a Morrison'a miałam kiedyś sen, że jestem w Paryżu i wchodzę właśnie na ten cmentarz, gdzie jest ten Muzyk pochowany. Wyobraźcie sobie, co poczułam, gdy wchodząc tam już w 'realu", było dokładnie tak samo jak we śnie? Nie, nie mogłam wcześniej zobaczyć tego w internecie, bo o takim wynalazku jeszcze nie słyszałam.
To właśnie na tym cmentarzu spoczywają takie wielkie postacie m.in. Edith Piaf, Honoriusz Balzak, Fryderyk Chopin, Oscar Wilde, czy wspomniany wcześniej  i uwielbiany przeze mnie Jim Morrison.
To także miejsce, w którym po raz pierwszy tłumaczyłam dziecku temat śmierci i tego, że pochowani ludzie nie rozmawiają ze sobą i  przykryci pod płytą nagrobną nie muszą oddychać...
To jest właśnie ta droga ze snu ;)




NUMÉRO SIX
Centrum Pompidou - to ośrodek kulturalny, którego integralną częścią Narodowe Muzeum Sztuki Nowoczesnej, biblioteka publiczna, Centrum dzieł przemysłowych oraz Instytut badania i koordynacji akustyczno-muzycznej. Budynek wyróżnia się oryginalną konstrukcją eksponującą jego szkielet złożony z instalacji, z których każda została pomalowana na inny kolor: powietrze - niebieski, woda - zielony, elektryczność - żółty, zaś szyby wind - czerwony. 
Można tam zobaczyć wiele dzieł znakomitych artystów, w tym - mojego i W. ukochanego - Salvadora Dali.

NUMÉRO SEPT
  La Défense - to miejsce, którym zachwycał się przede wszystkim W., ale uważam, że nawet dla takich osób jak ja ( i wielu z Was), które kochają starocie, ta nowoczesna dzielnica biznesu będzie wspaniałym doświadczeniem  i dostrzeżeniem Paryża nie tylko z perspektywy zabytków.
Stojąc na osi wyznaczanej przez Pola Elizejskie z jednej stron,y ujrzymy w oddali Łuk Triumfalny, a po przeciwnej stronie – jego współczesną odpowiedź - La Grande Arche de La Défense (Wielki Łuk). Muszę znowu się do czegoś przyznać. Gdy wsiedliśmy do windy w tym nowoczesnym Wielkim Łuku, by na szczycie spojrzeć na panoramę miasta, przekonałam się na sto procent, że mam lęk wysokości. Niewiele brakowało wtedy do katastrofy. Walczyłam ze sobą i swoim problemem jedynie z uwagi na Jagnę.
To, co mnie ujęło w tym miejscu, to taki porządeczek, wszystko ładnie przycięte, ułożone, poukładane jak w pudełeczku. Jedynie czego mi brakowało, to tylko kilku starych kamieniczek w tym wszystkim...

NUMÉRO HUIT
 Katedra Notre Dame - jedna z najbardziej prestiżowych budowli sakralnych wybudowanych w stylu gotyckim. Jako ciekawostkę Dropsa mogę podać, że właśnie tam Henryk Walezy podpisał artykuły henrykowskie i pierwsze pacta conventa. Drugą ciekawostką jest to, że znajdują się tam wielkie organy, zaś pozycja organisty w katedrze Notre-Dame jest jedną z najbardziej cenionych we Francji.
Niestety, kolejka, która miała długość jak stąd do Ameryki, nie pozwoliła nam zwiedzić tego miejsca wewnątrz...

NUMÉRO NEUF
  Champs-Elysees, Place d la Concorde - Champs-Elysees to najbardziej reprezentacyjna ulica miasta biegnąca od Place de la Concorde do oddalonego o 2 km na północny-zachód placu im. Charlesa de Gaulle. Francuzi uważają ją za najpiękniejszą aleję świata. Jeszcze 400 lat temu były tam tylko pola uprawne, obecnie zaś znajdują się ekskluzywne hotele, restauracje, teatry, kawiarnie oraz sklepy, butiki, jak i pasaże. (Niestety, nie zrobiłam zdjęć witryn tychże luksusowych butików, bo jakoś nie robiło to na mnie wrażenia).
Tu muszę wtrącić, jako rodowita wrocławianka, że gdy patrzę na mego miasta główną ulicę Piłsudskiego  jak i Świdnicką... Wiem, że porównanie z Paryżem to faux pas na całego, ale właśnie w.w. ulice stolicy Dolnego Śląska są tak zaniedbane, opustoszałe, szare, przytłaczające, że aż żal mówić i patrzeć. I to nie jest kwestia kryzysu czy gorszej kondycji ekonomicznej naszego kraju. Miasto po prostu podaje tak wysokie koszta za wynajem lokali w tych miejscach, jakby to właśnie Champs-Elysees było...
Plac de la Concorde zwany Placem Zgody był natomiast miejscem ważnych wydarzeń historycznych Francji. to tu stracił życie Ludwik XVI. Charakterystyczny dla tego miejsca jest obelisk egipski Ramzesa II, pochodzący z jednej ze świątyń Luksoru. Zdobią go hieroglify przedstawiające życie faraona Ramzesa II. 





NUMÉRO DIX
 Luwr - jedno z najważniejszych muzeów na świecie, a będące niegdyś dawną rezydencją królewską. Dziś to miejsce jest znane przede wszystkim jako największy pałac i jedno z najbogatszych muzeów świata. Zbiory Luwru są tak ogromne, iż niemożliwością jest zobaczyć wszystko, dlatego wcześniej warto jest zdecydować się, które części Luwru zamierzamy odwiedzić.  Składa się ono z siedmiu działów: starożytna sztuka Wschodu, Egiptu, Grecji i Rzymu, malarstwo, rzeźba, sztuka dekoracyjna, rysunek. Do najświetniejszych eksponatów należą z pewnością Mona Lisa Leonarda da Vinci, Wenus z Milo czy stela z kodeksem Hammurabiego. W 1988 r. prezydent François Mitterand odsłonił nowe wejście do muzeum: piramidę z przezroczystego szkła. 
Kolejną ciekawostką Dropsa niech będzie wieść, że  muzeum zarobiło ok. 2,5 mln dolarów za udzielenie pozwolenia na kręcenie wewnątrz scen do filmu „Kod Da Vinci”

Tak naprawdę te 10 punktów to za mało, ponieważ nie opowiedziałam Wam o wielu innych miejscach wartych zobaczenia. To niesamowite miasto, które warto odwiedzić a potem wracać do niego wciąż i wciąż.

Jagodzianka.

P.S. Przypominam, że dziś drugi post będzie związany z pierwszym dniem wyzwania fotograficznego! Zapraszam!

41 komentarzy:

  1. Zwiedziliście baardzo dużo będąc z małym dzieckim:)My o wiele mniej ,ale też nastawialiśmy się na Disneyland.Dzięki za przewodnik,na pewno przyda się wielu osobom:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wtedy Jagna była jeszcze za mała na Disneyland. A zwiedziliśmy jeszcze więcej, ale TOP TEN to TOP TEN ;)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Bardzo Ci dziękuję za tę wspaniała relację. Byłam w tych miejscach tak dawno temu że wydaje mi się jak w poprzednim życiu. Wspomnienia wróciły i mam nadzieję że ja też tam kiedyś wrócę. Tobie również życzę ponownej Paryskiej przygody. Chciałabym dodać że odwiedziłam Katedrę Notre Dame, nie należy oczekiwać wspaniałości artystycznych wewnątrz. Jest raczej mroczna i tajemnicza, pełna duchów przeszłości i geniuszu architektury. Ale z pewnością pozostawia duże wrażenie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla tego dużego wrażenia zatem na pewno ją kiedyś zwiedzę wewnątrz.

      I Tobie życzę ponownej podróży do Paryża.

      Usuń
  3. Dziękuję za wspomnienia. Najpierw byliśmy sami. Potem nasz Maksymilian miał 10 miesięcy - zobaczyliśmy mnóstwo miejsc - bo siedział w nosidle... A teraz trzeba będzie ogarniać miasto z 2 dzieci:-) Został nam Luwr... Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach... mój Frank ma teraz 2 latka (w czerwcu) i średnio widzę teraz z nim zwiedzanie. Jest za mały, chyba że z wózkiem... Zobaczymy, choć to nie będzie komfortowe.
      Pozdrawiam i cieszę się, że mogłaś powspominać ;)!

      Usuń
  4. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się pojechać do Paryża.
    Kiedy byłam tam pierwszy raz, większość wycieczki spędziłam w Luwrze. wszystko potem oglądaliśmy w biegu.
    A pewnie skończy się na centrum Pompidou, którego nie będę chciała opuścić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, bo w zwiedzaniu najważniejsze, by oglądać to, co się chce i jak najdłużej a nie zaliczać wszystko bo TRZEBA ;) Nic nie trzeba... Życzę zatem Pompidou - ale opuść je przed zamknięciem ;)

      Usuń
  5. Bardzo ciekawie nas oprowadziłaś, byłam przed laty w Paryżu i kilka z tych miejsc widziałam live. Zapraszam w następny poniedziałek do mnie na wycieczkę po Berlinie:) (Choć drżę, bo wysoko ustawiłaś poprzeczkę!) Pozdrawiam, Moni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się napisać kilka najważniejszych faktów o tej dziesiątce i nie zarzucać zdjęciami, by nie przytłoczyć czytelnika.
      A u Was wszystkich będę na pewno - już sobie wydrukowałam grafik, by nie przeoczyć żadnej z Was!

      Usuń
  6. Pięknie opisałaś to miasto miłości. Paryż to moje marzenie, kiedyś tam pojadę i zobaczę to wszystko na żywo. Dziś Ci dziękuję, że mogłam zobaczyć Twoje wspomnienia z Paryża.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz tam na pewno, bo chcieć to móc ;D Mam nadzieję, że ten post jedynie jeszcze bardziej rozpalił w tobie pragnienie zobaczenia Paryża. Jest naprawdę niesamowity!

      Usuń
    2. w Tobie - oczywiście miało być.

      Usuń
  7. Paris! Paris! Paris!
    Cudowne zdjęcia :)
    Jakiś miesiąc temu brat wraz z kolegami zrobili sobie spontaniczny wyjazd na dzień do Paryża i byli zachwyceni. Nawet szukanie miejsca parkingowego (przez 2 godziny) sprawiło im radość, gdyż tyle w około było ciekawych wdoków. Sądziłam, że Paryż jest przereklamowany, ale Twój przewodnik baaaaardzo zachęca! Mam nadzieję odwiedzić romantyczną stolicę jeszcze w tym roku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Jest niesamowite w Paryżu to, że tam jest tyle pięknych miejsc, budowli, że się tylko chodzi i podziwia. Bez ustanku.

      Usuń
  8. Jagodzianko, Twój Paryż podoba mi się zdecydowanie bardziej, niż "na żywo" :)
    cudne zdjęcia, to, które masz jako profilowe jest genialne:))
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo! Ty chyba najpiękniejszy komplement, jaki usłyszałam w życiu! Dziękuję!

      Usuń
  9. Paryż jest dla mnie bardzo szczególny - zwłaszcza nr 2 Twojej listy. Pięknie to opowiedziałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przywołałaś niesamowite wspomnienia!!! Minęło 12 lat od mojej pierwszej podróży do Paryża. Spędziłam tam miesiać i na początku mieszkałam niedaleko Sacre Coeur. To był fajny czas :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dodałabym jeszcze Łuk Triumfalny - widok z góry zapadł mi głęboko w pamięć i Jardin du Luxembourg- oprócz tego okropnego piachu na ziemi który zniszczył mi buty :(

    Co prawda jakiś czas temu szał na Paryż mi przeszedł, to teraz wraca powoli ze zdwojoną siłą i marzę o wycieczce...
    Pozdrowienia i bisous Jagodzianko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łuk się " mi nie zmieścił". miałam na końcu jeszcze pokazać kilka fotek, choćby i z Dzielnicy Łacińskiej, Sorbony, Jardin i wiele innych, ale nie chciałam robić misz maszu. Zreszta, myslę, że nie był to jedyny mój post na ten temat.

      Usuń
  12. Świetna relacja! Jeszcze ni byłam, więc może się kiedyś przyda:)
    PS. Na zdjęciu profilowym wyglądasz jak dużo młodsza wersja mojej ulubionej dziecięcej ilustratorki Lynne Chapman! Swietna fryzura!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż zajrzałam do wujka G., by zobaczyć tę panią. Tak pięknie ilustruje, że jestem dumna z podobieństwa (szkoda, że nie pod względm talentu:().

      Usuń
  13. Paryż, Paryż.... kiedyś byłam, pamiętam mało ale bardzo chętnie bym się wybrała... jeśli starczy mi czasu to kto wie, może jakiś wypad w tym roku jeszcze uda mi się zorganizować... A tak w ogólne Jagodzianko - piękne zdjęcia! Super relacja, na pewno przyda się nie jednej osobie! Pozdrawiam cieplutko =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo Ci, Żanetko, dziękuję za t miłe słowa. "Serce roście", czytając takie komentarze. Ma się wtedy pewność, że noc, kiedy pisałam ten post, była tylko nieprzespana a nie zmarnowana ;)
      Ja też nabrałam ogromnej ochoty na skoczenie do Paryża ;)

      Usuń
  14. Super ! Widać, że nie miałaś problemów z top 10 :)Ale jednak to Paryż i jest na co popatrzeć :)
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyny problem związany był z koniecznością pominięcia wielu pięknych miejsc wartych zobaczenia ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  15. W Paryżu jeszcze nie byłam, ale mam wielką nadzieję że już niebawem. Z takim przewodnikiem nie zginę:))

    miłego wieczoru // k

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzień dobry ! Ja wiem, że to nie na temat aczkolwiek muszę napisać. Bardzo podoba mi się opis Paryża. Jest czysty i przejrzysty więc można go użyć jako przewodnika i na 100 % to kiedyś zrobię ;) Pozdrawiam, serdecznie. PS – Zdjęcia też mi się podobają !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień, dobry, dzień dobry! Komentarz jest jak najbardziej na temat. Bardzo dziękuję za te słowa. Naprawdę, to dla mnie wielkie wyróżnienie - taka opinia o tym "przewodniczku" ;) Bardzo, bardzo dziękuję także za ciepłe przyjęcie moich fotek. Zjawię się 27.03 ;)

      Usuń
  17. Bardzo ciekawy wpis, zdecydowanie zachęcający do odwiedzenia tego miasta. :) Uwielbiam Paryż, zawsze chętnie tam wracam, zwłaszcza wiosną i przed Świętami Bożego Narodzenia, gdy Champs Elysees mienią się świątecznymi dekoracjami. Miło było powrócić tam z Tobą, dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Musze naprawić błąd i następnym razem jednak troszkę porobić zdjęcia Champs Elysees ;)

      Usuń
  18. Uwielbiam Paryż! Pierwszy raz byłam tam jakieś 15 lat temu, jeszcze ze szkolną wycieczką i najlepiej zapamiętałam to że nie udało nam się wejść do Luwru. Może to i lepiej, bo nie doceniłabym tego co tam widziałam w takim stopniu jak w czasie mojej ostatniej wizyty, w zeszłym roku. I nigdzie nie jadłam tak wspaniałej zupy rybnej jak w Paryżu! Dziękuję za odświeżenie wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło za odwiedziny i że d0izęki postowi mogłaś powspominać :)

      Usuń
  19. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane zwiedzić to miasto :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A na mnie Paryz nie zrobil wrazenia,pelno brudu smrodu arabow ktorzy zaczepiaja i bezdomni,takze nie polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę Ci przyznać rację. Są miejsca w Paryżu, gdzie panuje brud, czy też żyją bezdomni, męczą żebracy różnych narodowości. Są jednak takie same miejsca we Wrocławiu, Londynie, Rzymie, Nowym Jorku, Tokio, Moskwie. Czy też ich nie polecisz z tego powodu? Mnie się wydaje, że bardzo mało zobaczyłe(a)ś w Paryżu, skoro tylko tyle zapamiętałe(a)ś z tej podróży. Może warto tam wrócić i zwiedzić miejsca piękne, kolorowe, pełne kwiatów, których naprawdę w stolicy Francji jest wiele?

      Usuń