Gdy wczoraj usłyszałam, że we Wrocławiu przy gruncie jest nawet -20 stopni, złapałam się za głowę! Toż ja właśnie posadziłam bratki, stokrotki i z prawdziwą przyjemnością patrzę na moją kwitnącą lawendę, a tu takie opowieści z krypty! Fakt, że od soboty znowu zrobiło się chłodniej i siąpi deszcz, ale w zeszłym tygodniu tośmy chodzili w samych sweterkach!
Złapałam to "kawałki" zimy, to nieśmiało zaglądającą wiosnę.
Do zobaczenia jutro i jeszcze przypominam o paryskim jajecznym CANDY !
Jagodzianka.
a w 3mieście zima! nie byłoby gdzie posadzić stokrotek bo wszędzie leży śnieg :(
OdpowiedzUsuńOjej, no właśnie słyszałam o tym szaleństwie zimy...
Usuńa dlaczego teraz tak kichawo się przegląda zdjęcia??? :( wcześniej klikałam na jedno i tylko przerzucałam na następne a teraz muszę robić 'wstecz' i wybierać kolejne... :( B.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem Basieńko, że teraz jest gorzej a niby miało być lepiej...
UsuńAle szok! jak malo dzisiaj nagadala! ;))))
OdpowiedzUsuńBaaaardzo cieple zdjecia! Tak. To pierwsze rowniez! :)
Sis
Kochana, bo ja już na pysk padam, marzę o śnie i gadać się mi nie chce...
UsuńOj, weźźźźź
OdpowiedzUsuńJa też chcę wiosny
Ja też :D Trochę się schłodziło i u nas... Ale nie jest tragicznie.
Usuń