Dzisiaj miałam bardzo pracowity dzień a zapowiada się jeszcze bardziej pracowity wieczór i noc.
Dlatego też bardzo szybciutko prezentuję ostatni dzień naszego jajcarskiego tygodnia.
Dziękuję przede wszystkim za tyle pięknych komentarzy i witam serdecznie nowych obserwatorów!
Miło mi było pracować z wydmuszkami, przygotowując jednocześnie dla Was kilka porad i wskazówek, jak można łatwo ozdobić wielkanocną ozdobę. Mam nadzieję, ze dla wielu z Was będą to pomocne wskazówki.
Dzisiaj będzie bardzo słodko. Kupiłam ostatnio foremki do ciasteczek i nie mogłam się już doczekać, by ich użyć. Wspaniale się nimi bawiło - nie tylko mnie, ale przede wszystkim Jagodzie, która była do końca podekscytowana i napalona, by wykrawać jeszcze i jeszcze. W sobotę, oczywiście, powtórzymy wypiekanie.
Chyba nie muszę mówić, że ciasteczka były z ... jajem!
Jak je wykonałam?
Składniki:
- 1 i troszkę szklanki mąki;
- 0,4 szklanka cukru;
- 100 g masła;
- 1 jajko;
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia;
- 1 łyżeczka cukru waniliowego;
- 2 łyżki sezamu;
Mąkę,
cukier, proszek do pieczenia, cukier waniliowy oraz sezam wymieszać w misce. Następnie wlać roztopione masło oraz wbić jajka. Wyrobić ciasto
i pozostawić je na godzinę w lodówce. Po tym czasie ciasto ugnieść, wałkować i przy pomocy foremek wykrawać ciasteczka.
Blachę
posmarować tłuszczem i wyłożyć na niej ciastka. A następnie włożyć do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Po ok. 12 minutach ciasteczka są
gotowe.
Wiem, że mam refleks szachisty ( możliwe, że z uwagi na malowanie figur i pionów ), ale pomyślałam dzisiaj, że może macie ochotę na wydmuszkę paryską? W tym roku nie ozdobi ona Waszego wielkanocnego stołu, ale wydaje się mi ona tak uniwersalna w wykonaniu, że może zostać dekoracją na cały rok.
Zasady:
1. Pozostawcie komentarz, że macie ochotę przygarnąć jajeczko oraz wklejcie banerek na swoim blogu.
2. Ponieważ uczciwie losuję, najczęściej wygrywały u mnie osoby "jednej wizyty". Chcę zatem dać szansę moim stałym Czytelnikom i osoby mnie obserwujące mogą napisać jeszcze jeden komentarz o chęci udziału w zabawie, by w ten sposób zwiększyć swoje szanse na wygraną.
3. Osoby, które bloga nie posiadają, zostawiają swój adres email w komentarzu.
4. Zapisywać się można do 12 kwietnia* do północy.
Zapraszam serdecznie!
I żegnam Was bardzo jajecznie! Do jutra!
Jagodzianka.
*EDIT: zamiast do 2 kwietnia!
Przepis wypróbuję z przyjemnością. W kolejce po jajuszko z nie mniejszą staję:)
OdpowiedzUsuńJa chcę, ja chcę! Niech ono będzie moje :)
OdpowiedzUsuńOczywiście chciałabym ;-)
OdpowiedzUsuńObserwuję i podglądam ;-)
OdpowiedzUsuńZaszczytem byłoby dla mnie gdybym osobiście mogła ,,obmacać,, łapkami Twoją paryską wydmuszkę:) Miałaby u mnie jak w gniazdku :)
OdpowiedzUsuńCzy chcę?!!! Tak !!! tak!!!chcę!!!
Już idę linkować banerek:)
Pozdrawiam
http://mirosek.blogspot.com/
Oczywiście obserwuję :)
OdpowiedzUsuńNawet nie myślę rezygnować. Są jajka, obok których przechodzę obojętnie i są takie, które kocham od pierwszego wejrzenia. Nie będę tutaj wymieniać, bo mnie blogowa cenzura dopadnie, ale jednym z nich jest to paryskie!
OdpowiedzUsuńZmieniłam zdanie. Już i tak dużo od Ciebie wysępiłam. Zawsze to jedno miejsce mniej w kolejce innych chętnych po jajo
UsuńMarudzisz.
UsuńNie, liczę, że kiedyś zrobisz mi trzydzieści takich ;p
Usuńps. na zamówienie, oczywiście :D
UsuńCudne jajo paryskie!!!! A a i ciasteczka zachwycają swoją prostotą i urokiem. Podziwiam i żałuję że tak rzadko mogę zostawić komenta, lecę oglądać wcześniejsze Twoje dzieła:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:))
Jajo piękne miło by było gdyby było moje pozdrawiam Ziuta.barbara72@wp.pl
OdpowiedzUsuńoch!! paryskie jajco jest piekne! Zapisuje sie!
OdpowiedzUsuńa oto drugi komentarz dla zwiekszenia szans;-)
OdpowiedzUsuńbuziole!
p.s ciasteczka super, nigdy nie widzialam takich wielkanocnych foremek do ciastek
Nęci mnie to francuskie jajo! Postoję w tym ogonku: roma-dobrenaspleen.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNo ja sie porycze! (a dlaczego to wytlumacze juz niebawem...)
OdpowiedzUsuń100x probowac nie bede, bo i tak gowno to da! Za to mam propozycje: wez mi po prostu zrob takie cus! :)))
Madra ta moja propozycja, prawda? ;)
Mądra. Całkiem mądra ;)
UsuńRefleks szachisty :D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że się ustawiam :)
A nawet dwa razy się ustawię, skoro mogę ;)
OdpowiedzUsuńA jakim cudem to ja nie byłam obserwatorem??? Tego nie wie nikt, bo przecież obserwuję od zawsze chyba :D
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje jaja, ale mój syn jest niezadowolony, bo na żadnym nie było "baa-baa". Znaczy owcy. Proszę się poprawić.
OdpowiedzUsuńPoprawię się i to jeszcze dzisiaj :)
UsuńAleż piękne jest to jajo!!! Chcę, chcę, chcę bardzo! Paryskie jajo na polskim stole to nawet po Wielkanocy będzie pięknie pasowało! ;-)
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze raz, dla zwiększenia szans - chcę tego pięknego jaja! ;-))))
OdpowiedzUsuńO jakie ladne! Paryskiego jajka w rekach nie mialam, wiec ustawic sie trzeba, buziaki!
OdpowiedzUsuńNie no, serio nie obserwowalam? Myslalam, ze tak..
OdpowiedzUsuńJajeczko jest przecudowne. Nic nie szkodzi, że do świąt nie dotrze. Zapisuję się i trzymam kciuki. Może się uda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na Candy do mnie:
http://mojewnetrzarskieja.blogspot.com/2013/03/urodzinowe-candy.html#comment-form
T.
Zajrzę i na pewno się zapiszę.
UsuńA ja napiszę tak: cet oeuf parisien c'est mon reve pour ce printemps!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że zbyt wielu byków nie narobiłam - czas popracować nad językiem bo się opuszczam...
I jeszcze raz ! Informuję świat o Twoim jajku u mnie na blogu i ściskam kciuki żeby znalazło właściwego właściciela :)
OdpowiedzUsuńBisous !
...no dostałam tak oficjalnego maila, żeby zostawić tu wpis, że hej :))) no to piszę... jajko fajne nie powiem, raczej nie wygram bo jeszcze nigdy nic nie wygrałam, (ale wcale mnie to nie dołuje, żeby mnie tu nie odebrać, że pesymistka jestem) :)) jednak ja to bym się chętniej zapisała w kolejce za tymi ciastkami :D :D :D B.L
OdpowiedzUsuńPomyślę o wysyłce ciastek dla Ciebie;)
UsuńCiotka, je Cie przepraszam, ale jakos nieprzyzwyczajonam ja, ze Ty nie odpowiadasz :)
OdpowiedzUsuńZapomnialam naklepac maila, ale to to akurat szczegolik, bo i tak mi przeciez zrobisz cos fajnego wakacyjnego ;)
Prawda? zrobisz?
Ale ja chcialam zapytac czy Ty zrobilas sobie spacerek do "Domow swiata"? :)))
Siska
prosze: mailik, niech bedzie: marger92@wp.pl
Staram się nadrobić wszelką korespondencję, ale ta doba, kurcze, taka krótka.
UsuńByłam tam, ale kupiłam co innego - niedługo się pochwalę. Paterka z CASA.
Ciekawe czy paterka jak moja ;))) bo tez sie tam zaopatruje bardzo soczyscie! :D
UsuńAle o "Domach" to myslalam w zwiazku z foremkami. Ot co! :)
Foremki za grosze kupione w "Migro" ;)
UsuńOczywiście, że się zapisuję, bo jajecko :) prześliczne. i nic a nic nie szkodzi, że z refleksem szachisty.
OdpowiedzUsuńPa, Ewa
I nie omieszkam wykorzystać dodatkowej szansy w losowaniu. :))
OdpowiedzUsuńobserwuję - oglądam-podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńBędę sławić paryską pisankę na moim blogu i czekać na wygraną - bo bardzo mi przypadła do serca:)))
OdpowiedzUsuńJa nie obserwuję, bo oprócz statystyk raczej mnię to nie służy osobiście. Ważniejsze jest dla mnie moja lista blogów do poczytania. A na tej liście zajmujesz honorowe miejsce ;)
OdpowiedzUsuńI chce to jajo :D
Ja matka Polka przygarnę a wręcz zaadoptuję piskalaka razem z całym jego domkiem ..... kursy opiekuńcze ukończone ...
OdpowiedzUsuńBozena.Krotlinska@o2.pl
Jajko przepiekne dlaczego ja nie umiem robic takich rzeczy? zostaje mi tylko szperac i podgladac blogi pozdrawiam :) marta pingwiny@op.pl
OdpowiedzUsuńPiękne jest! Ja proszę też o kurę znoszącą takie cudne jajka :P
OdpowiedzUsuńUstawiam się oczywiście w kolejce!
Hej witaj - dziekuje za wizyte i zaproszenie - bardzo to mile z Twojej strony - ciasteczka wyprobuje w ten weekend a na jajo tez sie zapisuje - dzisiaj wrocilam z TLS i rano bylam w Paris - matko jak tu lodowato w TLS wszystko kwitbe a piwonie maja sliczne paczki - tam sie przeniose
OdpowiedzUsuńro ja oclara
Ozdrowiałam lekko i zapisuję się . a jakże:))jajo piękne:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oh! I to to najpiękniejsze :) Zapisuję się po jajeczko ;))
OdpowiedzUsuńI ja się zapiszę!
OdpowiedzUsuńTo i ja dołączę, losowanie w moje urodziny, moze się uda:)
OdpowiedzUsuńAh te jajusia , ustawiam się grzecznie w kolejce i zostaję ;))
OdpowiedzUsuńWesołych Świat!
pozdrawiam
Ag
Śliczne jajko,zgłaszam się do zabawy serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJajo mnie korci, więc grzeczniutko staję w kolejce.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt. Ola.
Jajo wielce eleganckie i urokliwe nadzwyczaj więc i ja staję do zabawy. POZDRAWIAM SERDECZNIE
OdpowiedzUsuńi ja korzystam z zaproszenia:)))
OdpowiedzUsuńJajo piękne, akurat jestem na etapie totalnej demolki w kuchni- wszystko będzie na biało, więc do nowego wystroju byłoby jak znalazł...a że po Świętach? to co! Jaja zwłaszcza w kuchni to chyba rzecz normalna...
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem, więc nie będę ściemniać z ,,obserwatorem" ale na pewno będę do Ciebie zaglądać, bo fajne rzeczy robisz, a i poczytać jest co.
Banerek na moim blogu:
http://galeriaartbeataraczynska.blogspot.com/
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Co prawda już po Świętach ale po takie jajo, to zawsze warto stanąć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z The Mouse House!
Jajo świetne - jakieś takie niekoniecznie wielkanocne, a nawet powiem więcej: patrząc za okno to mi się kojarzy nie wiedzieć czemu z feriami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na moje candy: http://www.jocart-pracownia.blogspot.com/
i skoro mogę drugi raz jako obserwator - to korzystam z tego prawa danego mi od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJajeczko jest cudne, chętnie je przygarnę :).
OdpowiedzUsuńJako obserwator dopisuję drugi komentarz :).
OdpowiedzUsuńJajeczko śliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ahia.mich@gmail.com
Piękna wydmuszka! Zdecydowanie "całoroczna"! Pasowałaby do sióstr-wydmuszek oklejonych kartkami starej książki, które rezydują już u mnie zamknięte w jaju z podobnej siatki....
OdpowiedzUsuńNiestety, nie posiadam bloga :(
Podziwiam i pozdrawiam
Magda
e-mail: magdallek@wp.pl
Piękne jajo :) Sprobuje szczęścia w zabawie, linkjuż dostępny na moim blogu http://stary-kufer.blogspot.com/ Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńZ przyjemnościa się zapiszę a jednocześnie zaproszę do siebie na candy. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńJajko wspaniałe - bardzo mi się podoba !!!
OdpowiedzUsuńCiasteczka apetycznie wyglądają :)
Pomarzę sobie o takim cudnym prezencie.
Pozdrawiam cieplutko i życzę wiosny w sercu.
Ps. Trafiłam śladem jajka, ale nie będzie to jedna wizyta.
ale jajo !!!!! przegapiłam je wcześniej :( zapisuje się :)
OdpowiedzUsuńzapisuje sie atena20@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńno po prostu śliczne jest, że nie wiem co...mi te by pasowało, do wszystkiego by mi pasowało :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapisuję się oczywiście!
O...a ja przegapiłam to paryskie candy...to się zapisuję. W Paryżu jeszcze nie byłam, więc może chociaż paryskie jajeczko będę miała :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze ja jestem chętna:) zaraz po rozdaniu jajecznym mam urodziny, więc super byłoby wygrać:)
OdpowiedzUsuńI na dodatek zostałam 300 obserwatorem..., a była przekonana,że już wcezśniej sie zapisywałam...ale nic to, co się odwlecze to nie uciecze;)
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy robisz. Też się zapisuję po jajeczko.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przygarnę jajeczko w pięknych paryskich klimatach:) Już zaczynam trzymać za nie kciuki, aby móc wprowadzić odrobinę światowej atmosfery w moje wnętrze:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, że obserwuję już od jakiegoś czasu:) Miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńO już 11-ty ,o mało bym nie zdążyła się zapisać:))
OdpowiedzUsuńJeszcze w żadnym candy mnie nie wylosowano, więc korzystam z powiększenia swoich szans.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
ufff- rzutem na taśmę zgłaszam się po to stylowe jajo ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję, dzięki Twoim fotkom na wyzwaniu foto, no i ten Paryż, hmmm...
OdpowiedzUsuńEu adoro o ângulo !
OdpowiedzUsuń