Jedną z największych radości jest poznawanie ludzi posiadających talent, pasję, wiedzę, mądrość. Już samym zaszczytem jest poznanie takiej osoby, przebywanie z nią. Dzięki takiemu towarzystwu można spędzić nie tylko ciekawie czas, ale i poznać inny punkt widzenia, wiele się nauczyć, jak i interesująco porozmawiać. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię przebywać z ludźmi o dużym poczuciu humoru, albo z ludźmi, którzy dużo wiedzą na różne tematy, albo z takimi, którzy mieli wiele przygód, przeżytych historii, które potrafią opowiedzieć w sposób ciekawy i do tego z dużą dawką humoru.
Mam grono bliskich i przyjaciół, którzy są niezwykle mądrzy, utalentowani i często mnie inspirujący... Ostatnio splot pewnych wydarzeń, myśli sprawił, że spotkałam się po dłuższej przerwie z moją Przyjaciółką, którą znam już... niech policzę... 24 lata! Jak to brzmi...Czuję się czasami jak dinozaur ;) Znajomość z Nią jest jednym z największych szczęść, jakie mnie spotkały. To, co razem przeżyłyśmy, to jak na siebie wpływałyśmy i jak się nawzajem kształtowałyśmy ma odzew do dziś. I do tego zawsze rozpierała mnie duma, że znam jedną z najlepszych szachistek w Polsce!
Przyciągnęłyśmy się myślami, które szybko zamieniłyśmy w czyn i doszło do spotkania. Zaczęłyśmy od opowiadania sobie nowości, jakie zaszły w naszym życiu, poprzez wspomnienia, aż...wpadłyśmy na pomysł spojrzenia na nobliwe piony szachowe w zupełnie inny sposób, taki ...cha, cha... radosny! A że odbiorcami prac mają być dzieciaczki...
Co tu będę pisać! Po prostu pokażę, co zrobiłam. To, z czego jestem najbardziej dumna, to fakt, że malowałam je ręcznie i "nie skalałam" decoupage'm. Wiem, wiem... To nie są żadne cuda malarskie, bo talentu to ja nie mam (a szkoda), skupiłam się zatem przede wszystkim na tym, by te pionki cieszyły oczy dzieci, wywoływały uśmiech na ich twarzach.
W takim razie odsłona pierwsza szachów "z innej bajki" - jak to nazwała Monika ;)
Pozdrawiam Was niezwykle serdecznie i ciepło i życzę...wielu wygranych partii życiowych ;)
Jagodzianka.
WOW! Rewelacja po prostu ^^.
OdpowiedzUsuńCo Ty Kobieto pleciesz, że talentu nie masz?!
OdpowiedzUsuńPionki są rewelacyjne!!!!!
Ależ są cudowne!
OdpowiedzUsuńW takie szachy pewnie grałabym dalej a nie poprzestała na nauczeniu się podstawowych zasad;-)))
OdpowiedzUsuńWłasnie, że masz talent! Jakby ktos kazał takie szachy zrobic, to by mnie zatkało. A Ty, świetnie sobie poradziłaś! Są zabawne i przyciągają wzrok nie tylko dzieci! Nigdzie jeszcze coś podobnego nie widziałam.
OdpowiedzUsuńSą boskie!! Ty i brak talentu? No chyba żartujesz :P
OdpowiedzUsuńNo Ty to potrafisz zaskakiwać! :) cudo! Aż się chce grać od razu! pozdrawiamy serdecznie
OdpowiedzUsuńz tym brakiem talentu to rzeczywiście trochę przesadziłaś.. toż to dzieła sztuki a nie bierki [dla niewtajemniczonych: tak właśnie nazywają się piony i figury szachowe].. bałbym się takimi zagrać partyjkę żeby przypadkiem nie naruszyć ich rewelacyjności..;D
OdpowiedzUsuńWow, są po prostu świetne! I jeszcze śmiesz twierdzić, że nie masz talentu??!! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo za tak miłe słowa i ogromnie się cieszę, że przypadły Wam do gustu moje pracki! :D A z tym talentem... No cóż... Mam porównanie ;)
OdpowiedzUsuńCudowne,pomysłowe,pięknie wykonane.Najważniejsze,że zachęcą dzieci do gry-na 100procent!A talentu masz za kilka osób,albo i więcej!:)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHanna
jestem pod ogromny wrażeniem, zarówno tego pomysłu,jak i jeszcze bardziej-ich wykonania!!!Szachy są niesamowite, przepiękne! ogromnie podoba mi się wersja B&W, patchworkowa, jak i puzzlowa (o której piszesz w najnowszym poście), jestem przekonana,że takie szachy na pewno zachęcą dzieci do nauki tej, jakże pięknej i mądrej sztuki! Piony-piraci i Ninja są również cudowne!!! i nie bluźnij moja droga, że talentu nie masz, bo to nieprawda!!!jestem totalnie zachwycona! aż może za swoje się wezmę, które już tyle lat leżą nieskończone...wstyd...pozdrawiam i gratuluję pomysłu i umiejętności!!!Anita
OdpowiedzUsuńDzięki, dziewczyny i chłopaki. Wasze słowa są naprawdę bardzo podnoszące na duchu...A w kwestii talentu...no cóż, "przemilczę milczeniem" ;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz - wtedy to ja jeszcze do Ciebie nie zaglądałam :) Ale już wiem wszystko! A talent to Ty masz właśnie.
OdpowiedzUsuń