miałam pisać o tym i owym, o tej sytuacji oraz o tych spostrzeżeniach. Ale sobie pomyślałam... pies im wszystkim mordę lizał i lepiej porozmawiać o czymś przyjemnym i smacznym...
Niedawno odkryłam jarmuż chociaż ludzkość go zna od starożytności. Dowiedziałam się, jest on skarbnicą białka, błonnika, witamin - głównie C i K oraz takich soli mineralnych jak wapń czy potas. No i bogaty jest w sulforafan - przeciwutleniacz. Działa anynowotworowo. No po prostu samo zdrowie!
Zrobiłam już zupę z tymże kapustnym warzywem - wrzuciłam wszystk, co miałam w lodówce, zamieszałam, przyprawiłam i viola! Wszyscy się zajadali.
Omlet też smakował dzieciakom: jaja kur szczęśliwych rozbełtałam z odrobiną wody i soli. dodałam także tymianek , który zresztą obowiązkowo znajduje się w każdej mojej potrawie). Najpierw podsmażyłam na maśle klarowanym jarmuż z marchewką oraz groszkiem zielonym. Łopatką zgarnęłam wszystko na środek patelni, zalałam masą jajeczną. dodałam tez zielonej pietruszki. I obiad gotowy!
Z przyjemnością też pijemy wszelkiego rodzaju koktajle światowo zwane smoothie. Nawet Jagoda, która ostatnio zrobiła się lekko chimeryczna pod względem kulinarnym, chętnie wypija pucharek zielonego napoju.
Znowu wykonuję go z tego, co mam w zapasach.
Tu był sok jabłkowy świeżo wyciskany, jarmuż, trochę świeżego szpinaku, i winogrona.
Tu było bardziej na bogato: banan, mango, jogurt naturalny, jarmuż, szpinak.
Teraz robię kolację na gorąco: przejrzałam zapasy i w garze znalazły się: pelati, ciecierzyca, groszek, fasola czerwona z puszki, fasolka żółta i zielona, soczewica. do tego czosnek, tymianek, sól ,pieprz i papryka. Jak W. wróci z pracy, dowiemy się, czy to w ogóle jest zjadliwe...
Do smacznego widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.
U nas jarmuż jest wymiennie, a czasem też razem, ze szpinakiem i brokułami (lubimy od zawsze) - wszędzie tam, gdzie te dwa warzywa pasują pasuje nam i jarmuż ;)
OdpowiedzUsuńZa to do smoothie moje dziecko absolutnie nie daje się przekonać - kwestia nie smaku, a konsystencji, nie do obejścia. Zwłaszcza to z drugiego zdjęcia wygląda mniam, narobiłaś mi smaka ;)
Uwielbiam koktajle z jarmuż ze szpinakiem , sokiem z pomarańczy i bananem.
OdpowiedzUsuńmusze w koncu go spróbowac
OdpowiedzUsuńDo tej pory jarmuż wykorzystywałam do smoothie, ale powiem Ci, że Twój omlet narobił mi smaku! Muszę wypróbować. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze nie jadłam, jestem otwarta na nowe smaki więc chętnie na omlet taki się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNo musze w końcu i ja spróbowac tego cudownego warzywa. W mojje potrawie kazdej znajduje sie natomiast czarnuszka, która pokochałam od pierwszego wejrzenia :D I bedę na bank ją miała w swoim ogródku :D
OdpowiedzUsuńjak to się dzieje, że masz tyle światła na zdjęciach? mnie wszystkie wychodzą jesienne, stonowane
OdpowiedzUsuńBo ja swoje studio fotograficzne :P mam przy oknie kuchennym i tam do południa - jak jest słońce - to mam dobre światło :P A jak nie mam, to odpalam lamp, chociaż te zdjęcia robiłam przy świetle naturalnym.
Usuń