poniedziałek, 12 września 2016

DŁUBANKI JAGODZIANKI: SMOCZEK DLA MAĆKA

Dzień dobry się z Państwem.
Kiedyś poniedziałek był dnie, w którym pisałam "Wędrownik...". Wiecie, że nie wszystkie wycieczki po Francarii pokazałam? A minęło już 2 lata, odkąd wróciłam do kraju...
Trudno mi pisać o emocjach i tym, co czuję mieszkając ponownie w kraju. Tęsknota za tym, co minęło, nie może przesłaniać tego, co jest. Mogłabym w ten sposób wiele rzeczy przegapić...
Ale dzisiaj nie będzie o żadnych wycieczkach, choć tekst mam w głowie i będzie dotyczył wakacji w kraju ojczystym, ale potrzebuję jeszcze trochę czasu, by z głowy przelać to na klawiaturę.
dlatego też dzisiaj pokazuję jedynie kufer ręcznie malowany w całości. Dla małego Maćka.
Podobny można zamówić w moim SKLEPIE.



Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.

5 komentarzy: