Robi się ją następująco:
ciasto: może być gotowe francuskie, ale ja robię swoje:
25 dkg mąki,
jajko,
10 dkg masła,
2 łyżki śmietany;
odrobina wody i sól do smaku.
Wszystko zagniatamy, owijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut.
nadzienie:
200 ml śmietany - najlepiej gęstej;
3 jajka;
bazylia świeża i oregano (mogą być suszone);
feta;
pomidorki koktajlowe.
Śmietanę, jajka oraz fetę miksujemy dodając przyprawy do smaku.
Po wyjęciu ciasta z lodówki, wałkujemy je i wałkujemy a następnie wkładamy do formy i podpiekamy ok. 15 minut w piekarniku o 180 stopniach. Następnie wkładamy pomidorki i zalewamy nadzieniem i pieczemy jeszcze ok. 20 minut, może być w niższej temperaturze ok. 150 stopni.
A oto efekt:
Moja córcia dostała kosmetyki od swojej miłości Toma, oczywiście francuskie ;) Postanowiła zatem wykonać delikatny makijaż...
o ja nie mogę jaka lalunia:) France-elegance...
OdpowiedzUsuńa ten usmiech...pozdrawiam-Anita
z racji tego,ze uwielbiam Twoje wszelkie przepisy serowe,makaronowe i rybne,więc i tę tartę z pewnością wypróbuję,wygląda fantastycznie pysznie:)
OdpowiedzUsuńAnita