Kulinarnie dogadzam się tylko mężowi... Kolacja córeczki. od dwóch tygodni niezmiennie musi być ludzik I uszy muszą być z oliwek a pomidorki koktajlowe "robić' za oczy...
Zimno, deszcz, szaro... By nie poddać się tej wstrętnej pogodzie, uczyniłam obrazek wesoły...znowu koci...Miau!
Obrazek rzeczywiście bardzo wesoły i ciepły :)
OdpowiedzUsuńA kanapkowy ludzik wygląda bardzo smacznie :)
Kolacja dla córeczki jest superancka, muszę odgapić pomysł :)
OdpowiedzUsuń