...prac, które brały udział w różnych zabawach organizowanych na OTWARTYM FORUM.
Pierwsza to herbaciarka, którą zrobiłam dla nauczycielki mojej Jagi. Cytrynki uwypukliłam dzięki użyciu pasty.
Druga praca brała udział w konkursie MRUCZANDO, których tematem były kocurki wszelkiej maści. Jak zobaczyłam ten motyw, musiałam go wykorzystać właśnie w taki sposób...z lekką nutką czarnego humoru...
A będąc przy humorze.. Jakiś czas temu uśmiałam się, czytając post na blogu AGI B. , w którym opisała swoją "gardłową sprawę";) i przypomniała się mi wtedy moja historia...
W czasie studiów dorabiałam sobie w sklepie kosmetycznym. Pewnego dnia dostałam takiego zapalenia gardła, że prawie w ogóle nie mogłam mówić. wszedł do sklepu mężczyzna a ja szeptem rzekłam:
-Dzień dobry, czym mogę służyć?
Klient rozejrzał się podejrzliwie po sklepie i również szeptem odpowiedział:
-Poproszę dwa mydełka...
Nawet nie mogłam się roześmiać w głos ;)
Kurka wodna! Zapomniałabym o najważniejszym! WYGRAŁAM CANDY U KAJKI. Ogromnie się ucieszyłam, że to prezent od Kajki właśnie i do tego tak cudnie pasujący do mojego przedpokoju! No i jeszcze dostałam igielnik. Czyżby aluzja, bym się maszyny do szycia dorobiła? ;)
Kochani, dziękuję, że do mnie zaglądacie i komentujecie. Ja troszkę się opuściłam...znowu... Nieraz szybko zajrzę do Was, ale odchodzę bez słowa, bo już czasu nie mam na napisanie komentarza, ale myślę, że niedługo się poprawię...
Uciekam zatem, by jeszcze zrobić kilka rzeczy i móc wreszcie wygospodarować trochę czasu na przyjemność, jaką jest zaglądanie na Wasze blogi!
Pozdrawiam,
Jagodzianka.
Kochani, dziękuję, że do mnie zaglądacie i komentujecie. Ja troszkę się opuściłam...znowu... Nieraz szybko zajrzę do Was, ale odchodzę bez słowa, bo już czasu nie mam na napisanie komentarza, ale myślę, że niedługo się poprawię...
Uciekam zatem, by jeszcze zrobić kilka rzeczy i móc wreszcie wygospodarować trochę czasu na przyjemność, jaką jest zaglądanie na Wasze blogi!
Pozdrawiam,
Jagodzianka.
herbaciarka jest prześliczna! kocia było moją faworytką, lubię czarny humor ;)
OdpowiedzUsuńNo ta herbaciarka jest po prostu rewelacyjna! Muszę sobie taką sprezentowac:D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne cytrynki, nauczycielka będzie w siódmym niebie jak ją dostanie :)
OdpowiedzUsuńA miałczek świetny!
Kocurowa taca jest nieziemska, Jagódko! Genialny pomysł:)))
OdpowiedzUsuńskrzyneczka kocia jest cudna! rzeczywiście motyw jest niezwykle ciekawy-nie spotkałam jeszcze takiego-zapewne wydruk skądś tam...?
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie go wykorzystałaś!
a herbaciarka -mega-radosna i prześliczna, cytrynki niemal pachną :) robisz coś z wnętrzami herbaciarek (bejca,lakier?)czy zostawiasz "surowe"???
pozdrawiam,Anita
śliczna herbaciarka :)
OdpowiedzUsuńtacka z kotem wywołała u mnie uśmiech od ucha do ucha :D jest cudna ^^
prezenty śliczne ^^
pozdrawiam :)
śliczne prace ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajne prace (ten kocurek!!!) i prezenty; i jeszcze do poprzedniego posta - rzeczywiście, młodzież miewa zaskakująco ponure poglądy na temat świąt; ja natomiast uważam, że każda okazja do zabawy jest dobra!
OdpowiedzUsuńNinka.
Cudowne prace!!!!!
OdpowiedzUsuńTe cytryny to mi się tak podobają normalnie, że nie mogę! Piękne są. Pięknie uwypuklone, podcieniowane, polakierowane na błysk (lubię na błysk - taka faza ;)).
OdpowiedzUsuńKocurkowa taca super też. Aż dziwne że nie wygrała...
Śliczne prace i fajnie wyglądają te cytrynki :).
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej i jak masz świetny wieszak na ubrania.
Ja nie miałam jeszcze nigdy aż takiego zapalenia gardła :).
Ależ cuda nam tu pokazujesz dosłownie oczopląsu można dostać. Porwałabym dosłownie wszystko co do sztuki, ale jakoś będę grzeczna ten jeden raz - jak nigdy hahaha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdelkowo.
Dziękuję wam za piękne komentarze...
OdpowiedzUsuńAnitko, ja nie lakieruję herbaciarki w środku, oprócz wieczka, bo tam był napis i chciałam go zabezpieczyć.
Missy,i tak byłam mile zaskoczona ilością głosów na moją pracę...:)
Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa!