Dzień dobry się z Państwem,
czas przebywania w domu 24/24 ma jeszcze jedną zaletę. Można w nim porządnie posprzątać. co prawda czynność ta jest zazwyczaj syzyfową pracą szczególnie w pokoju Gnomów, ale raz na rok można się poświęcić.
Tak naprawdę nie chcę Wam pokazać porządku w pokoju Jagny i Franka, bo nie jest to coś warte zaznaczenia. Moją intencją jest się pochwalić ;) ( a jakże!) tym, co zostało zrealizowane w duecie ja i W: ja wymyśliłam, pokazałam, o co mi chodzi, W wykonał, zaś pani Małgosia uszyła.
Może ktoś z Was pamięta, jak wyglądał kiedyś ten pokój. dla przypomnienia KLIK. Pod oknem, było biurko Jagny. Ale i Frank dorósł do szkoły i musiał również mieć miejsce do nauki. Dlatego wzdłuż ściany ułożyliśmy na kontenerach 2 blaty, zaś pod oknem powstało oto takie miejsce...
Jak widzicie pokój Gnomów nie jest katalogowy, ascetyczny w kolorach i dodatkach. Nie będziemy w żadnym magazynie dizajnerskim ;)
Zobaczcie, jaki niesamowity efekt uzyskujemy wieczorem..
A tak wygląda Gnomów miejsce do nauki.
I stało się! Wreszcie znowu klocki są posegregowane. Na jak długo? ;)
To wszystko kochani.
Zauważyłam właśnie, że nasza leżanka jest niepobejcowana. Mam puszkę bejcy... Już wiecie, co będę robiła w przyszłym tygodniu? ;)
Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz