środa, 28 lipca 2010

Coś na oko i na ząb...

W tak zwanym międzyczasie popełniłam kilka luster. Po raz pierwszy użyłam tu pasty do 3D. Świetna zabawa z szablonem! Myślę, że jeszcze niejedna moja praca będzie tą techniką wykonana.




Każdą sobotę lipca spędzałam na wyprawianiu parapetówek. W związku z tym postanowiłam wyszukać jakieś nowe przepisy, dzięki którym spotkanie będzie smaczne ;). Dziś zaprezentuję jedną z potraw, która znalazła uznanie w oczach gości.


Camembert z paprykowym dressingiem
  • po 1/2 zielonej, czerwonej i żółtej papryki pokrojonych w kostkę;
  • 4 duże ząbki czosnku;
  • 2 łyżeczki świeżego rozmarynu lub 3/4 łyżeczki suszonego;
  • 1/2 łyżeczki utłuczonych nasion kolendry;
  • 1/4 łyżeczki utłuczonego czarnego pieprzu;
  • 1/4 łyżeczki tymianku;
  • 1 listek laurowy;
  • camembert pokrojony w plastry;
  • 2 łyżki uprażonych orzeszków piniowych;
  • 4 łyżki oliwy;
  • bagietka;
Rozgrzać w rondlu oliwę  i podsmażyć paprykę. zmniejszyć ogień i dodać wszystkie przyprawy. dusić wszystko 3 minuty, przyprawić solą do smaku. Ostudzić do temperatury pokojowej. ser ułożyć na półmisku, polać dressingiem, pozostawić na co najmniej godzinę w temperaturze pokojowej. posypać orzeszkami. Bagietkę pokrojoną w kromeczki zarumienić w piekarniku. Ser podawać z bagietką. Pycha!

6 komentarzy:

  1. Jakoś ostatnio lubię różowy ;-), więc drugie podoba mi się bardzo, ale pozostałe też fajne! a serek wygląda niezwykle smakowicie, więc przepis sobie kopiuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lusterka są śliczne, zwłaszcza pierwsze, takie subtelne a jedzonko mało co a wgryzłabym się w monitor :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne lustra :) szczególnie podobają mi się dwa pierwsze - w te delikatne kwiatuszki :)

    Camambert uwielbiam - najchętniej ze swieżym pieczywkiem :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Z różowym podoba mi się najbardziej. To prawda, zabawa z 3D jest świetna. No, coś innego. A jedzonko- serek owszem - zacny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uśmiecham się do twoich lusterek. Pierwsze zachwyca delikatnością, drugie intryguje różowym "pazurem" . Śliczności!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze dwa lustereczka są takie Twoje... wesołe :D
    Cieszę się, że w końcu wróciłaś na dobre :)

    OdpowiedzUsuń