No będę monotematyczna, bo prac bożonarodzeniowych w tym roku zrobiłam naprawdę dużo. Czułam natchnienie a ponadto miałam czas na ich wykonanie, co naprawdę mnie ucieszyło.
Zacznę pokaz od NIEbombek:)
Wykonałam kilka podobnych butelek. Nieskromnie mówiąc, mnie samej one spodobały się, ponieważ miały - oczywiście- dużo sztucznego śniegu i brokatu. Dzięki temu krajobraz na nich był naprawdę zimowy i kojarzył się ze świątecznym czasem...
W KRAINIE CZARÓW Alice pokazała doniczki, które wykonała właśnie na święta. Okazały się przepiękne! Ja zapałałam miłością do nich i żądzą posiadania podobnej. Z uwagi na brak talentu, jaki posiada wspomniana koleżanka Alice, a także małej ilości czasu, wykonałam coś prostego i zupełnie innego. W przyszłym roku bardziej się postaram ;) No tak...doniczka, oczywiście, śnieżno-skrząca...
Na zakończenie pokażę jeszcze kilka bombek... Tak, tak! Nie uciekniecie przed nimi, chi, chi! Będą to ostatnie DUŻE bombki. Pozostały mi jeszcze małe...
Pierwsza miała mieć dzwonki wykonane metodą 3D, ale już mi czasu nie starczyło. Chęci też...
Drugą zrobiłam w ostatniej chwili. Poszłam do sklepu z decu kupić primer i ta serwetka sobie leżała z boku. Spojrzałam na nią i ... efekt poniżej.
Ostatnia zaś nie jest niczym oryginalnym, ponieważ bardzo podobną zrobiłam w zeszłym roku. A że materiał został i mnie ten motyw bardzo się podoba, to...
Przez prawie dwa tygodnie nie robiłam nic z decoupage. Musiałam odetchnąć. Zresztą samopoczucie nie pozwalało mi na robienie czegokolwiek. Teraz jest troszkę lepiej, a ponadto nabrałam chęci do dłubania. Obecnie na tapecie mam parę rzeczy do zrobienia dla siebie. Ponadto mam kilka zamówień które zostały dawno złożone. Pewnie jak większość z Was mam taki problem, że jak jakiejś pracy nie czuję, to choćbym nie wiem, jak chciała, muszę kucnąć w kąciku i poczekać, na... natchnienie. Czasami to siedzenie trwa nawet rok! Aż potem nagle - w jednej chwili - mam "wizję" i praca gotowa!
No nic, kochani. Zmykam teraz troszkę poleżeć, bo dość długo siedziałam przy komputerze. Poczytam troszkę i ... coś przekąszę;) Właśnie! niedługo zaproponuję Wam moje propozycje literackie.Widzę, że ten temat coraz częściej gości na Waszych blogach, więc miło będzie wymienić spostrzeżenia i opinie.
Miłego świętowania jutro Wam życzę!
Piekne prace, az zal sie robi na mysl, ze juz po swietach..... Uwielbiam takie wlasnorecznie zdobione doniczki! Butelki cudne i bombki! Wszystko extra! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz i już mi się bardzo podoba.Bardzo ładne prace zrobiłaś ładnie wyszła ta doniczka i iskrzący śnieg jest super.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ale zimą zawiało :) mroźne i bardzo śnieżne prace, no co innego napisać? super!
OdpowiedzUsuńO jaka szkoda że sezon świąteczny trwa tak krótko a najlepsze pomysły pojawiają się dopiero po świętach,z tym natchnieniem mam podobnie, dlatego nie lubię robić prac na zamówienie bo to nie zawsze idzie w parze z "weną".Motywy często powtarzane ale u każdego wyglądają inaczej, piękne rzeczy robisz i cieszę się że mogę je podziwiać. Gorąco pozdrawiam, trzymaj się cieplutko i rób to na co masz ochotę, wszak jesteś teraz w najpiękniejszym okresie jaki kobieta może mieć w swoim życiu. :)
OdpowiedzUsuńpiekne prace:)
OdpowiedzUsuńA ja jak zwykle pod wrazeniem jestem.Dzis doszla do mnie paczuszka z lustereczkiem ktore wygralam wlasnie Tu u Jagodzianki:)Kochanie jeszcze raz wielkie dzieki .Buzia mi sie smieje bo te cudownosci na zdjeciu sa boskie ale wierzcie mi w realu sa jeszcze piekniejsze:)
OdpowiedzUsuńTym razem zachywycily mnie te buteleczki -chm....czemu Boze Narodzenie nie trwa wiecznie?
Butelki oszronione są piękne.
OdpowiedzUsuńCudne prace :). Mi też się bardzo poda motyw ze sztucznym śniegiem :).
OdpowiedzUsuńKochane, dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, ze podoba się Wam "mroźność" moich prac.
OdpowiedzUsuńAniu, cieszę się, ze lustereczko przypadło Ci do gustu!