Tydzień temu byliśmy z Jagódką i Frankiem we wrocławskim Rynku a potem w Parku Staromiejskim. Pogoda była cudna, piękne światło, zachciało się mi zatem porobić trochę fotek, obiektem których miała stać się moja córa.Ta koza nie potrafi jednak ustać chwilę w miejscu, więc miałam nie lada wyzwanie...
W międzyczasie pstryknęłam kilka zdjątek słynnej fontannie...
...a także przed Teatrem Lalek.
Patrząc tak na Frania, postanowiliśmy z Mężem poszukać podobieństw do Jagódki. W tym celu wzięliśmy albumy z Jej zdjęciami i zaczęliśmy wspominać... I ta ostatnia sesja Jagódki, jak i fotki z Jej niemowlęctwa natchnęły mnie, abym w końcu poscrapowała dziecku albumy, które czekają na to od lat trzech, kiedy to dałam do wywołania odpowiednie zdjęcia a także kupiłam odpowiednie albumy. Ciągle brakowało czasu, weny... Teraz łatwiej jest mi zająć się scrapem niż decu, ponieważ w każdej chwili mogę robotę odłożyć i biec do Frania. Z decu jest gorzej: trzeba pozamykać preparaty, by zapobiec ich wyschnięciu, pędzle itd.
Oto preludium tego ,co zaczęłam...Wspomnienia z naszych pięknych wakacji w 2008 roku.
Miłego weekendu życzę,
Jagodzianka.
P.S. AAAAAAAA! Zapomniałabym! zapraszam do zajrzenia na FORUM. Mamy piękną nową szatę!
P.S.2 Od dawna miałam o tym napisać, bo skóra mi cierpnie, gdy to słyszę! Ostatnio - choć unikam reklam wszelakich - moje uszy zwiędły, gdy usłyszały reklamę, w której udział bierze jakaś miss, jakiegoś zarąbistego preparatu pomagającego w odchudzaniu, który ma formę... KIŚLU!!!!!!! Ludzie drodzy! Ręce, nogi i - nie powiem co jeszcze - opadają, gdy się słyszy jak to krajanka kaleczy własny język ojczysty, a sztab ludzi czuwający nad tą reklamą jest tak samo "upośledzony językowo"!
Co za pięknośc twoja Jagodka!! Ten uśmiech... rety...Czy potrafisz jej cokolwiek odmówic??
OdpowiedzUsuńA widzisz! Ja też jak zobaczyłam tą reklamę, to zastanawiałam się najpierw czy dobrze zrozumiałam, następnie czy to może ja całe życie źle mówiłam! Bardzo się cieszę, że rozwiałaś moje wątpliwości! :)))))
OdpowiedzUsuńNatomiast Jagoda to bardzo śliczna i wesoła dziewczynka. Świetne zdjęcia, aczkolwiek szkoda, że nie dodałaś zdjęć pozostałych uczestników wycieczki. Tak czy siak pozdrawiam całą rodzinkę! :) Miłego weekendu
B.L
Przepiękne fotki! Ale cóż - modelka wdzięczna. No z tym "kiślem" to myślałam, że się przesłyszałam...
OdpowiedzUsuńAle Wam piękność rośnie! Śliczna Dziewczynka! Piękne fotki!
OdpowiedzUsuńOxi, uwierz mi Jaga potrafi być diabełkiem i żeby on nią nie zawładnął, potrafię jej odmówić i jestem konsekwentna,choć serce nie nieraz kraje i łzy polecą, ale inaczej się nie da ;)
OdpowiedzUsuńBasieńko, nie dałam pozostałych uczestników wycieczki,ponieważ nie dostąpili oni "zaszczytu" bycia fotografowanym;)
Kasiu, Kajko - dziękuję!
Świetna sesja Jagódki! Franka też!
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać albumów.
Uściski dla Was wszystkich