Wczoraj czułam się fatalnie, więc głowy nie miałam ( a właśnie jej ból mi odebrał chęć do wszystkiego), by robić cokolwiek, tym bardziej zdjęcia.
Dzisiaj pokazuję cały swój warsztat pracy. Ze zdjęć nie jestem zadowolona, ale pstrykanie wnętrz to moja słaba strona.
Myślałam, że obejdzie się bez zakupów w sklepie na I, ale prawda jest jedna: czekanie na meble miesiąc to trochę za długo. Zajrzałam zatem do owego I i zakupiłam niezbędnik, czyli biurko. Ponieważ kontener w kolorze zielonym był ostatni, kupiłam drugi biały i postanowiłam pomalować go na pastelowy zielony. Dodałam jeszcze uchwyty, które kupiłam jeszcze we Francji i trzymałam na wyjątkową okazję.
Nadstawka na biurku należała do biurka Jagny. Jako że nie potrzebuje ona teraz tego mebla, na tę chwilę sobie ją zaanektowałam. docelowo zrobię sobie kilka półeczek dopasowanych do moich potrzeb. Nie będzie ich zbyt wiele, by nie zasłaniać ściany ;)
Zaanektowałam także Jagody szafkę różową, gdyż albowiem Córka ma już tego koloru nie toleruje. Trzymam w niej preparaty do decu i dodatkowe farby.
W szufladce zaś znalazły swe miejsce szablony i maski.
Obok biurka jest regał - też z I, kupiony we Francji na ryneczku z meblami używanymi za grosze. Obok na razie jest taki regalik tymczasowo, bo chcę kupić wysoki, by bez problemu pochować wszystkie drewienka.
Jeszcze wiele rzeczy wymaga dopracowania, ale na tę chwilę można już pracować...
Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.
Art room jak marzenie !!! Gdybym taki miała to chyba bym z niego nigdy nie wychodziła, wstawiłabym sobie tam jeszcze materac i lodówkę hehe.
OdpowiedzUsuńSuperowo tam u Ciebie !!!
Cha, cha. Za plecami mam łóżko ;) Dzięki!
Usuńmiejsce prześwietne.. ale tyle tam gadżetów i w ogóle wszystkiego że nie wiem czy sama Jagodzianka się tam zmieści..:P
OdpowiedzUsuńJagodzianka, po powrocie do kraju, schudła dużo, to się wciśnie wszędzie :P
UsuńNapatrzeć się nie mogę...Zachęcona ładem u Ciebie, czekam na natchnienie(czytaj: kopa w tyłek;) coby u siebie ogarnąć składowisko:)
OdpowiedzUsuńAch, moja droga, ład i porządek już na mym biurku nie istnieje ;)
UsuńO Jezusie! Jak ja bym chciała mieć taką pracownię....marzenie...
OdpowiedzUsuńAsortyment jak w sklepie :) Piękna!!!
Bardzo, bardzo dziękuję!
UsuńNo raj w takiej przestrzeni to bens ma Bezier rozwinąć skrzydełka. U mnie Buena Julie 're skrzydełka żeby bałaganu nie narobić :)
OdpowiedzUsuńBałagan też może być twórczy i kreatywny :P
Usuńjak tam magicznie! teraz to dopiero będzie miała wenę do tworzenia :) pięknie! w jagodziankowym stylu :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję. Lubię tu być... Przynajmniej mniej myślę o innych miejscach ;)
UsuńOch!
OdpowiedzUsuńKobieto, to ja bym nic nie robiła tylko porządek, że Ci dorównać . Śliczności nie do osiągnięcia. Aż mi wstyd, ale co zrobić. Takie życie.
OdpowiedzUsuńTy nie sprzątaj, tylko działaj, twórz. Porządku na biurku już u mnie nie ma. W końcu TU SIĘ PRACUJE! :D
UsuńO mamo! Bosko! Zachwycona jestem no i zazdroszę oczywiście. Lampy świetne i biurko, no i ta tapeta :)))
OdpowiedzUsuńKochana, lampy i biurko ( po małej modyfikacji) to sklep na I, fototapeta rzeczywiście urokliwa :P
Usuńale pięknie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wszystko zorganizowałaś, takie poukładane i pod ręką. No i ta przestrzeń do dyspozycji ... :)
OdpowiedzUsuńJeszcze sobie muszę to "lepiej" poukładać, ale nie mam czasu i chęci grzebać się w tych wszystkich przydasiach.
UsuńWow przecudnie!!! te kolory , te półeczki o wszelkich akcesoriach ślicznie poukładanych nie wspomnę :)))
OdpowiedzUsuńTo kolorystyka, przy której dobrze się czuję. Nie mogłabym działać w "ascezie" kolorystycznej.
UsuńJak tu u ciebie wszystko ladnie uporzadkowane
OdpowiedzUsuńChyba sie musze za moj pokoik wziac wreszcie i przerobic go na swoj art room :-)
Wiesz, że zawsze na początku jest cudnie, czysto i panuje porządek. to kwestia czasu.
UsuńAle świetnie to wymyśliłaś...ale cudnie urządziłaś...z ciepłymi pozdrowieniami!
OdpowiedzUsuńDobrze czujesz Madziu, to będzie ulubione miejsce do pracy... dla mnie właśnie takim by się stało:))) Urządzone z polotem i... takie radosne.
OdpowiedzUsuńPowodzenia... czekam na ciąg dalszy...
PA! Tomaszowa
Witaj, Kochana! Na razie jest mi tu bardzo dobrze i nie mam ochoty wychodzić z tego pokoju...
Usuńadoptuj mnie :)) , piękna począwszy od ściany po pomysł na wykorzystanie patery.
OdpowiedzUsuńGosiu, Córciu!
Usuńściana mi się najbardziej podoba , chyba ją skopiuję , oczywiście jeśli można ? to są deski ? jak zrobione ?pozdrawiam ! Annowi
OdpowiedzUsuńTo fototapeta.
UsuńWspaniałe miejsce! Kiedyś Cię tam odwiedzę ;)
OdpowiedzUsuńChim, tylko żebyś zdążyła przed moja emeryturą ;)
UsuńAle piękne! Jak ja marzę o takim pokoiku :-D
OdpowiedzUsuń