niedziela, 29 listopada 2009

Plenerowo i coś dla Barbary...


Musiałam dziś zawitać do Wrocławia. Ponieważ w czasie podróży pogoda była słoneczna, namówiłam męża, by zatrzymał się w pewnym miejscu, które od dawna sobie wypatrzyłam w celu wykonania fotek.Niestety, niebo dziś nie miało takich barw, jakie kocham najbardziej, w związku z tym, te zdjęcia nie są dokładnie takie, jakie bym chciała...

 

Ponadto jutro oddaję pracę, która została zamówiona w prezencie dla Barbary. Troszkę się bałam, czy sprostam zadaniu. Postanowiłam wieko wykonać przy użyciu pasty do 3D. Bardzo lubię tę metodę zdobienia, choć tak często po nią nie sięgam, bo jest trochę czasochłonna.Jak wyszło, oceńcie same.
A! Kropki wykonałam pisakiem również, do 3D,  następnie "czubki" tychże kropek lekko zeszlifowałam, żeby nie były zbyt ostre. Myślałam jeszcze o okuciach, ale bałam się, że będzie tego wszystkiego za dużo. Co o tym sądzicie?

Życzę dużo optymizmu na cały przyszły tydzień!

5 komentarzy:

  1. Bardzo ładne :) Barbarze na pewno przypadnie do gustu ;)

    A zdjęcia piękne mimo złej pogody - fajne te haszcze :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia bardzo klimatyczne!
    Co do kuferka, świetnie Ci wyszło to 3D :) Bardzo lubię tą serwetkę i 3D również ;P Przypomina mi troszkę jedną z moich prac :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, Galaxio, Twoja praca, o której wspominasz, na pewno była dla mnie natchnieniem, bo należy do jednych z moich ulubionych!

    OdpowiedzUsuń
  4. wooow, podziwiam Cię za cierpliwość - jest boskie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jagodzianko, ale cudo wyszło spod Twoich zdolnych łapek!! Jestem pod wielkim wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń