poniedziałek, 7 lutego 2011

Teraz bez przemysleń... tylko twórczo.

 Nie będę dziś pisała, dzieliła się przemyśleniami, spostrzeżeniami... Ostatnio jestem bardzo rozkojarzona: zaczynam kilka rzeczy naraz i się gubię. Tez tak macie? 
Zaczynam malować słoiki na kurs obrazkowy, za chwilę łapię za wiertarkę, by porobić dziurki. Nagle idę do kuchni, by wybielić jaja i wtedy zauważam brudny blat - zaczynam go wycierać i przypominam sobie, że jestem  ZNOWU głodna... Gdy chcę wyjąć talerz, przypominam sobie, że trzeba opróżnić zmywarkę. Wyciągając talerze, wpadam na pomysł, by wstawić pranie. Idę do Jagody pokoju, by sprawdzić, czy nie ma czegoś do prania i widzę, że panuje nieład... Trzeba zatem poukładac, żeby było ładnie. Przypominam sobie w międzyczasie, że miałam zajrzeć i zobaczyć coś  w necie. Idę zatem do sypialni i  siadam przed komputerem...wchodzę sobie na blogi  i forum. Zapominam, po co w ogóle zajrzałam do netu, ale przypominam sobie, że tego prania jednak nie włożyłam do pralki. Idąc do łazienki, zauważam ładne światło padające na hiacynt... Trzeba zrobić zdjęcie...
Taaaa... na początku napisałam, że będzie dziś krótko i bez przemyśleń...

Ostatnio kupiłam sobie ptasi stempelek... Gdybym mogła,  to wszędzie paćkałabym nim, nawet na ścianach... Jest cudny! Musicie to przyznać! Na razie sygnuje on moje sole do kąpieli...

Zrobiłam także kolejne lustro z szablonem. Etapy jego tworzenia sfotografowałam, by przygotować kurs obrazkowy, który jest dostępny na forum KRAINA CZARÓW.


Kolejną pracą jest chustecznik dla mojej Teściowej. Miałam mało czasu na jego zrobienie, ale zdążyłam! Uffff... Praca "niejagodziankowa", ale to dlatego, że kierowałam się gustem obdarowanej, więc złoto i zieleń musiały być!

No i jeszcze coś dla mnie, naszego domu... Teraz nikt nie będzie miał wątpliwości, kto za tymi drzwiami mieszka ;)


Pozdrawiam serdecznie Was wszystkich - komentujących i tych "cichych". Każde Wasze wejście na mój blog jest dla mnie radością!
Miłego tygodnia życzę,
Jagodzianka.

20 komentarzy:

  1. tabliczka jest prześliczna! tak cudownie wiosenna i ciepła!
    a lusterko mi się marzy takie malutkie :) urocze jest!

    co do wstępu - genialny! podejrzewam, że większość tak ma :D tylko zjeść zapomniałaś... będzie Ci burczało w brzuchu :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się uśmiałam, bo mam zupełnie to samo...czasem myślę,że to jakieś wariactwo. Ale z kompem dałam sobie spokój na dni kilka,bo miałam roczek małej, więc roboty całe ręce. A prace Twoje wszystkie świetne. Tabliczka cudna i chustecznik piękne kolorki i z rewelacyjnym szablonem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainspirowana Kaśko - zjeść nie zapomniałam;) o tym się nie zapomina - tylko już pisać nie wypada ;)

    Edi, jeżeli chodzi o komp, to też sobie go dawkuję; od 14 do 19/20 mam wyłączony. Choć ostatnio parę razy złamałam zasadę, ale dałam sobie po łapach i już wraca dyscyplina ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowny pojemniczek na sól!!! marzy mi sie taki bo mam od niedawna małego hopla na punkcie lawendy (nawet załażyłam sobie plantacje w domu:))... powiedz mi tylko czy literki na nim odbijałas stempelkami czy rysowałaś recznie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również uwielbiam lawendę i mam ją wszędzie i taką wysuszoną i dzięki temu pachnie mi w domu... a ten napis to.. wydrukowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja sie tak gubie od kilku tygodni i jeszcze poplakuje....... Moze czas na zmiany? na przyklad na zmiene pory roku? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne te Twoje prace. Oj ja też tak mam....

    OdpowiedzUsuń
  8. Chustecznik to dla mnie numer jeden! Jest elegancki i zielony (obłęd w oczach)!! Tabliczka na drzwi śliczna, nawet nie musiałaś jej podpisywać ;) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. O, choliba! myslalam, ze czytam swojego wlasnego bloga!
    Na szczescie sobie przypomnialam, ze takowego nie posiadam ;)
    Sis

    OdpowiedzUsuń
  10. Po kolei: stempelek- boski! Podoba mi się niezmiernie!
    Chustecznik- ładny szablonik na nim zrobiłaś.
    Tabliczkę już podziwiałam na KC- uwielbiam ten motyw.

    Co do łapania 1000 srok za ogon- to ja tak mam. I ZAWSZE wykupi mi mleko!

    OdpowiedzUsuń
  11. Magda-normalnie Ty chyba masz u mnie jakąś "tajną" kamerkę zamontowaną-jakbym o sobie czytała:) (no-może bez tego jedzenia "znowu"...;) )pranie,net - "coś sprawdzić", po czym utknę na godzinę lub 2...,gary,obiad itd, a co idę do innego pokoju "po coś" -to znajduję kolejne "coś" do zrobienia...

    bardzo podoba mi się chustecznik , a tabliczka-wizytówka- jeszcze bardziej,śliczne cienie,fajne przecierki,pozdrawiam i smacznego życzę, bo to pora obiadu już;)...Anita

    OdpowiedzUsuń
  12. Czyli nie tylko ja jestem taka zakręcona? świeże wydarzenie: poszłam do kuchni po worek na śmieci, zobaczyłam tam, że trzeba zioła podać , co zrobiłam, ale nie ze wszystkimi. Wtedy stwierdziłam, że muszę otworzyć okno w Jagi pokoju. Tam doszłam do wniosku,że muszę pranie zrobić. Idąc do łazienki już o tym zapomniałam i weszłam do sypialni i przypomniałam sobie o tym worku!

    OdpowiedzUsuń
  13. Znany mi obrazek:) A gdy jeszcze zaświeci słońce, to ogarnia mnie totalne szaleństwo. Miotam się po całym domu, wszystko zaczynam (bo wszystko mnie denerwuje) i nic nie mogę przeprowadzić w sposób metodyczny, do końca. Zupełnie jak wariatka, która wygrała w super loterii!W moim przypadku, to sygnał, że blisko już do wiosny.
    Twoje dekupażowe cuda bardzo fajne, też lubię te robótki. Tabliczka śliczna!
    Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo:)

    Pozdrawiam
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też tak, ja też tak mam :D Jak widać nie jesteś w tym osamotniona ;)

    Tabliczkę a dokładniej pisząc cienie już chwaliłam na FD ale powiem Ci to jeszcze raz ;) cudowne są :)
    Chustecznik choć nie w moich kolorkach prezentuje się wyśmienicie i nic mu nie brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tabliczka boskaaaa..... I pozostałe prace też super. Twoje prace jak zwykle przepiękne:))
    A co do zakręcenia, to myślę że wiele z nas ma podobnie, ja też czasami łapię się na podobnych zachwaniach, łapiemy się za wiele rzeczy naraz, i efekty takich działań bywają czasem marne....:)
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  16. Haha fajnie to musi wyglądać jak tak się krzątasz po mieszkaniu i wszystkiego się łapiesz :).
    Ja jak wiem, że mam dużo rzeczy do zrobienia to robię sobie listę i po kolei coś robię :).
    Chociaż niekiedy też mi się robić 2-3 rzeczy naraz ale Ty masz mistrza hihi :).

    Piękne prace i super pomysł na tabliczkę :).

    OdpowiedzUsuń
  17. hihi już myślałam, że tylko ja tak mam a tu sie okazuje , że nie jestem sama w tym zakręceniu:) Cieszę się niezmiernie!!!
    Co do prac to wszystkie piękne, ale chustecznik dla teściowej powala mnie na kolana:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję za odwiedziny, kobitki i ... dobrze, że nie jestem sama w tym swoim wariactwie.
    Agnieszko, j u mnie istnieje lista, która zawiera istotne czynności dnia, ale w międzyczasie ja wymyślam sobie milion nowych ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja tez sie moge dopisac do klubu co to sie kreca po domu jak bak, chociaz mysle ze ze mna jest duzo gorzej bo ja przy okazji gubie rzeczy to znaczy bezmyslnie odkladam je w dziwne miejsca i jak ja tak zaczynam to koniec:)robie sobie liste rzeczy do zrobienia i co z tego jak potem robie wszystko tylko nie to co napisalam.

    OdpowiedzUsuń
  20. śliczne prace...pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń