czwartek, 20 listopada 2014

{z cyklu} NATCHNIONY CZWARTEK: MOTYLKOWY KOMPLET oraz FRANIO MA... 3 ŁOKCIE

Dobry wieczór się z Państwem.
Tak mnie natchnęło, by zrobić pracę czystą i ascetyczną. Tak, tak. Bez ciapek, kropek, mazać, przybrudzeń  i radosnych kolorów. Różne to pomysły kotłują się w umysłach ludzkich...
Motylki, oczywiście, z CRAFTfun.





***
Jagna dzisiaj kupiła w sklepie za własne pieniądze sobie i... Franiowi jajka niespodzianki. Otwierają opakowania i zaglądają, co też tam było ukryte. Frank biegnie do mnie z okrzykiem.
Franio: Mamo, mamo, mam łokć!
Ja: To nie łokć, tylko łoś.
Franio ( zdziwiony): Naprawdę? ( z naukowym zacięciem) Jagodo, to jest ŁOŚ, nie łokć!
Wieczorem jedzą kolację i Jagna mówi (mając na myśli swoje jajko niespodziankę):
Jagna: Jagódka ma dinozaura!
Franio; A Franio ma łokcia!
***

11 komentarzy:

  1. Piękne w swojej prostocie :) Może i ja kiedyś takie zrobię :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach ta fastryga! Będę musiała sobie też kiedyś"uszyć":)W prostocie siła!

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodko i motylkowo :) Piękne !

    OdpowiedzUsuń
  4. ech te dzieciaczki... tylko spisywać ich teksty ;) Jędrek dziś, gdy weszłam do ich pokoju i mówię: a czemu wy jeszcze nie śpicie? już jest 22:05! - a to znaczy, że już północ???? ;)
    chustecznik piękny!
    pozdrawiamy wiatrówkowo- uważajcie, bo do Was niedaleko ;)
    K

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę i takie delikatne prace są śliczne :).

    Dzieci są rozkoszne :).

    OdpowiedzUsuń
  6. W prostocie siła :) Piękna praca. Uwielbiam "szewki" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prostota i piękno, jak widać, często idą w parze :)
    gratuluję, piękna praca!
    pozdrówki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba wolę tu ciapki ;) A dzieciaki potrafią cudownie rozbawić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super zestaw :) i pewnie ten łokć też jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń