czwartek, 8 stycznia 2015

SCRAPKI SPOD MOJEJ ŁAPKI: PAMIĘTNIK

Dobry wieczór się z Państwem.
Nie udało się mi wczoraj napisać BZDUREK, a chciałam m.in. pochwalić się wymianką i prezentem. 
Wiecie... Minęły już 4 miesiące odkąd jestem w Polsce i jakoś wciąż nie potrafię się przestawić, zadomowić. Wciąż jestem gdzieś tam, a przez to mam problem z porządnym zorganizowaniem się. Achchch. Nie będę Wam smęciła, tylko pokażę moje papierowe tworki.

Pamiętnik dla młodej damy...





Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.

8 komentarzy:

  1. Ale jak to tak, bez kluczyka? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy XXI w. - rodzice są mądrzy i nie czytają cudzych zapisków :P

      Usuń
  2. Pamiętnik, jak wszystkie Twoje tworki, jest piękny.
    Jagodzianko, przeprowadzki są trudne, są... Zwłaszcza, kiedy tam, skąd się przeprowadza, zostawiło się dużo serca. Wtedy nie ważne nawet to, że ta przeprowadzka, to powrót..., bo i tak część serducha pozostała gdzieś tam i będzie co jakiś czas wzywać o połączenie się w całość...

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczny jest, bardzo uroczy.
    A ja w końcu jestem na swoim miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I dziękuję bardzo za przepiękne życzenia!

    OdpowiedzUsuń