poniedziałek, 7 września 2015

WĘDROWNIK PO POLSCE: SANDOMIERZ cz. I

Dzień dobry się z Państwem.
Zdecydowanie wschód Polski wydaje się mi niezwykle klimatyczny, piękny. Czuję jego niedosyt.
Sandomierz - przepiękne miasto. Cudowne krajobrazy, piękne zabytki... Świetne knajpki i kawiarnie.
Czy wiecie, że znajdujące się tam Góry Pieprzowe, są najstarszymi ( lub jednymi z ) w Europie?
Z uwagi na skwar - dochodziło do 40 stopni - wiele miejsc nie odwiedziliśmy. Ale nic nie szkodzi. Mamy zamiar tam ponownie pojechać i chłonąć to miejsce...






Rejs statkiem po Wiśle był wielką atrakcją. Szczególnie opowieści przewodnika - zajmujące i wielce ciekawe.













Lubię to zdjęcie. wykonała Jagna - ciekawie udało się Jej złapać dynamikę sytuacji...



Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.


8 komentarzy:

  1. Sandomierz uwielbiam :) często tam bywa na rynku by chwilę odpocząć z rodzinką w niedzielne popołudnia :) 20 km od Sandomierza mieszkają moi rodzice więc ten region odwiedzam bardzooo często, a i z Kielc mam blisko :):) województwo świętokrzyskie ma wiele cudnych miejsc wartych odwiedzenia, oprócz yuch tak bardzo znanych---> Żywe Muzeum Porcelany w Ćmielowie, "Pustelnia Złotego Lasu"w Rytwianach, Dom Długosza w Wiślicy, mniej znane zamki i pałace...pięknie tu mamy w świętokrzyskim ( taka mała reklama :) :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym co tydzień tam jeździła, bo porządnie poznać region, ale troszkę daleko mam :(

      Usuń
  2. Urokliwe miasteczko. Jeden pobyt to stanowczo zbyt mało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Sandomierz i okolice, spędziłam tam wiele pięknych chwil w dzieciństwie, a te wąwozy, ktore tak pięknie pokazujesz na zdjęciu, są jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Łojoj, a mnie ten Sandomierz zupełnie nie kręci. Mam na niego ochotę wyłącznie, gdy jestem przeładowana codziennymi pół- i maratonami. I tylko we dwoje, dzieci zostają z babcią.

    Ps. Mam nadzieję, że masz dobre wytłumaczenie na ominięcie mnie na mapie wojaży wakacyjnych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajajuj, mnie te rejony kręcą...
      P.S. Tak, mam. musieliśmy zdążyć na ostatni dzień Sztukimstrzów w Lublinie, a droga powrotna prowadziła przez Cieszyn...

      Usuń
    2. z cieszyna też będzie relacja?

      Usuń
    3. Nie, bo byłam tam w szpitalu u Babci :P

      Usuń