Jejku, jak dużo zależy od tego, jak układa się relacja z Klientem. Czasami dochodzi nawet do takich, że zwierzamy się sobie, mówimy o problemach... To jest bardzo przyjemne.
Jak mawiają, w prostocie urok...
Pani Klaudia urzekła mnie tym, że doceniła ręczne malowanie, wypisywanie zarówno imion jak i wnętrza zaproszeń dla Rodziców. Obecnie, gdy wszystko jest piękne i równiutkie, bo wydrukowane, ręczne pisanie zaczyna być archaizmem ;)
Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.
Super zestaw!
OdpowiedzUsuń