czwartek, 14 stycznia 2010

Dla odmiany ślubnie... cukierkowo...

Zostałam poproszona o zrobienie karteczek na ślub. Z wielkim zapałem zabrałam się do roboty. postanowiłam zrobić dwie w zupełnie innych klimatach i oto co mi wyszło!

Miałam pomysł, aby na 2000 wejście na mój blog zorganizować swoje pierwsze candy, ale nim się zorientowałam i zdążyłam wymyślić coś sensownego, okazało się, że ta magiczna liczba została dawno przekroczona! Z jednej strony to miło, ze jestem często odwiedzana, ale teraz mam "zagwozdkę".  W związku z tym ogłaszam, że po przekroczeniu liczby wejść 2222 poczęstuję Was jakimiś słodkościami!

3 komentarze:

  1. Jak ktoś chce poprawić sobie humor, to niech wpada do Ciebie. Śliczne i wesołe prace robisz, a pierwsza kartka, to już w ogóle całkowicie odjechana. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne kartki! i będę na cukiereczki polować ;D

    OdpowiedzUsuń