Dziękuję , kochana!
A czy Wy wiecie, że dzisiaj jest Dzień Kota???? W zwiazku z powyższym chciałabym życzyć wszystkim futrzakom pełnej miski mleka (czy tam rybki ;)) i nieustannego drapania za uszkiem.
Tak bardzo chciałam pochwalić się Wam moimi solnymi mruczakami, że po ich polakierowaniu zapomniałam ubrać w kokardki. Naprawiłam zatem błąd, wystroiłam Zielonego Limonka i Żółtego Cytrynka...
Już niedługo swoje wyróżnienia przekażę dalej. A ponieważ poznałam nowe, niezwykle interesujące blogi, będę miała zapewne twardy orzech do zgryzienia... a teraz, pozwólcie, wracam do działania, tworzenia, wycinania, lakierowania.
Nieustającej weny Wam wszystkim życzę! pozdrawiam serdecznie!
Koteczki prześliczne! A jakie mają fajne imiona :D
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie
Ha, ha, ha, to już wiem dlaczego od rana już trzy koty siedziały na moim kuchennym parapecie. nasz wiadomo, tylko przez kuchenne okno wchodzi do domu, oryginał jeden. Ale były jeszcze dwa cudze. pewnie się rozeszło, że ja "mientka" jestem i karmie wszystko co się rusza. A przy święcie, to może i podwójna porcja sypnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie i Twoje koty.
Z kokardkami wyglądają elegancko:)
OdpowiedzUsuń