Zacznę jednak chyba od końca wyliczanki.
Ilekroć wchodzę na blog Elle, która przedstawia na cudownych zdjęciach swoje muffinki, tylekroć ślinka mi cieknie i mam ochotę zrobić coś podobnego. Z racji, że ja nie przepadam za wypiekami, to rzadko je piekę. Ale tym razem wciąż chodziła za mną chętka na takie małe babeczki. Gdy odkryłam przepis na muffinki z tymiankiem - moją ukochaną przyprawą, to już musiałam je upiec! Troszkę zmodyfikowałam przepis.
Muffinki z tymiankiem i miodem
- 20 dkg mąki;
- 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia;
- szczypta soli;
- 1 łyżka tymianku (ja dałam dwie ;));
- 10 dkg posiekanych migdałów;
- 2 duże jaja;
- 12,5 dkg miodu;
- pół kostki masła;
- 1 szklanka mleka.
Jajka, miód, masło i mleko należy ubić w mikserze na średnich obrotach. Następnie należy zmniejszyć obroty i dodawać suche składnik, nie przerywając ubijania, aż masa będzie gładka i kremowa. Rozgrzać piekarnik do 180 stopni, a w międzyczasie włożyć ciasto łyżką do foremek. Piec ok. 20 minut
Smacznego!
Jak nie piekę, to tworzę. i tak powstały te świąteczne talerze. Do dówch pierwszych użyłam papieru ryżowego, ale podmalowałam farbą, by motyw nie ginął...
Jak już wcześniej wspominałam, jaja robię chyba od stycznia, tylko tak ciągle nie mogłam ich skończyć, bo wciąż to nowe pomysły zaprzątały moją głowę. Wreszcie postanowiłam, wziąć się ostro za wydmuszki i ... kolejna porcja!
Miłego oglądania!
Miłego wieczoru życzę,
Jagodzianka.
o rany...ale jesteś twórcza...jak ja Ci zazdroszcze, że się spełniasz...i to tak pieknie
OdpowiedzUsuńJaja, talerze, słodkości, ale mam zdolną koleżankę! Z talerzy najbardziej podoba mi się pierwszy, jest taki "swojski", jeśli chodzi o jaja, to nie mogę się zdecydować, wszystkie są takie śliczne! Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTyle cudów na raz, że nie wiadomo co pierwsze pochwalić. Mi sie bardzo widzi ten pierwszy talerz i te jajka spękane, no i te mufinki teeeż, mniam.
OdpowiedzUsuńTak oglądam te Twoje prace i oglądam i... Ty to musisz mieć strasznie dużo cierpliwości... :) daj trochę! :) Pozdrawiam B.L
OdpowiedzUsuńJaja cudowne, talerze piękne, muffinki smakowite...
OdpowiedzUsuńi dziękuję za tak przemiłą "reklamę" ;)
Pozdrawiam ciepło
Mamo Jagódki, widziałam Twoje lale! Zapewniam cię, że i Tobie nie można nie zarzucić twórczego działania!
OdpowiedzUsuńChim, dziękuję bardzo!
Kajko, muffinki przepyszne.
Basiu, nie dam, bo wtedy ... stanę się niecierpliwa :)
Elle, ja piszę tylko prawdę ;) Fajnie, że zajrzałaś do mnie!
Kobieto!!!dziecię Twe wyskoczy z Ciebie,jak z procy!co za energia, co za zapał, co za efekty piękne!!!
OdpowiedzUsuńmnie,podobnie jak Chim najbardziej z talerzy podoba się ten pierwszy, a z wydmuszek-trudny wybór,bo same piękne,zwłaszcza te dziurkowane i z reliefami! takie jedno, z reliefem i lawendą cudne jest...i z kwiatami jabłoni, i z żonkilami i z kurcokami Jagodziankowymi :))) pięknie, aż żałuję,że nie zakupiłam takowych wydmuszek...chociaż z moją aktualną weną-pewnie bym je na choinkę zrobiła...buziole,Anita
jajka piękne, delikatne i dopracowane, a talerzyki super!!!
OdpowiedzUsuńno i muffinki pysznie wyglądają, mniam....:)
Też bardzo lubię tymianek :).
OdpowiedzUsuńMuffinki wyglądają apetycznie tylko ten miód ... (nie lubię).
Madziu talerzyki są cudne, a jajeczka jeszcze piękniejsze :).
Ech takie prace mogę tylko podziwiać, bo krzyżykami ich nie zrobię hihi.
Cuda! cuda :) Bardzo podobają mi się Twoje prace!
OdpowiedzUsuń