...w pokazywaniu tego, co zrobiłam. A to dlatego, że Franio daje mi znać, że istnieje. Dobre czasy się skończyły, chłopak się wyspał przez te trzy miesiące a teraz chce mojego towarzystwa. Nie skąpię mu zatem swego czasu, bo przecież on teraz jest najważniejszy i te chwile są bezcenne...
Pokazuję szybciutko, co zrobiłam, korzystając z tego, że synuś zasnął, natomiast córa tańczy sambę na zajęciach ;)
Najpierw pokażę pracę, która brała udział w forumowym konkursie METAMORFOZY. Mieliśmy dać nowe życie starym przedmiotom.
Tak wyglądała ta praca przed...
Teraz przygotowuję się do kolejnego konkursu MRUCZANDO, którego motywem przewodnim sa kocury wszelkiej maści ;) Tym bardziej warto wziąć udział w zabawie, ponieważ przewidziana jest nagroda i to nie byle jaka!
Jeżeli chodzi o scrapkowe zabawy, to...
w zeszłym tygodniu zrobiłam coś takiego na wyzwanie SCRAPUJĄCYCH POLEK
I jeszcze jedna karteczka świąteczna...
Franio jeszcze śpi, Jagódka je kolację, to pędzę troszkę podłubać ;)
Pozdrawiam i więcej słońca życzę,
Jagodzianka.
Oj już trzeba za świąteczne kartki się zabrać... A ta z bałwankiem urocza!!
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje prace, Jagódko! A Dzeciaki... Hi Hi :) Buziaki dla Maluchów i fajnej Mamy :*
OdpowiedzUsuńożeszszsz :D no to wychodzi na to, że ja mam lenia :D aleś naprodukowała wspaniałości!
OdpowiedzUsuńBrawo! Miałaś wenę, oj miałaś:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Uśmiałam się na wieść, że Franio się wyspał przez trzy miesiące. :-) Cekaj Ty no cekaj, nie długo Ci w decoupage pomoże! ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczny wazon o niebo lepszy niż był, karteczki też ładne, tym ładniejsze, że to dla mnie "obcy temat". ;-)
Zainspirowałaś mnie do zmiany lampy. Siedzi na szafie i czeka na moją wenę. Dzisiaj pomyślę, co z nią zrobić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Metamorfoza bardzo udana, to naczynie zdecydowanie lepiej wygląda ukwiecone przez Ciebie.
OdpowiedzUsuńA Franuś się już wyspał, to teraz pewnie da Mamusi w kość. Mój Igor też po trzech miesiącach bycia spokojnym dzieckiem postanowił dać czadu... a to zęby, a to coś tam,no a ja już jak zombie chodzę:) A kawaler ma już 11 miesiecy i nie wygląda na to aby zamierzał sie nad matką swą zlitować i przesypiać całe nocki.
Nic to, trzeba przeczekać...
Pozdrawiam serdecznie:)
Marta z dziupli sowy
Metamorfozę możesz jak najbardziej zaliczyć do udanych, wyszła świetnie!!
OdpowiedzUsuńPozachwycam się jeszcze karteczkami, a szczególnie świąteczną, cudna jest!!
Pozdrawiam :*