Kto myślał, że szachowe pionki poszły w odstawkę, to się myli. Mam ich jeszcze wiele do pokazania. Dziś zaprezentuję kilka patchworkowych. Motyw ten się spodobał i choć jest dość czasochłonny, bardzo lubię go malować,. czuję, że jest taki mój ;) Każdy jest inny i wciąż mam nowe pomysły na wzory. Jak się nie potrafi szyć, to się chociaż troszkę pomaluje;)
Uwaga! Dużo zdjęć!
Pozdrawiam serdecznie,
Jagodzianka.
Są świetne - takie kolorowe, radosne i energetyczne :)
OdpowiedzUsuńprzecudnej urody te szachy :)
OdpowiedzUsuńJasny gwint! Pracochłonne, to na pewno, ale piękne! Aż zachciało mi się takiego kocyka na hamaczek ... Cudne kolory! Ale te kropeczki, paseczki, krateczka, serduszka... wszystko dopracowane ze szczegółami.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i jedyne w swoim rodzaju! Aż mi się takich zachciało. Ale i tak by mi nie wyszło. ;-)
OdpowiedzUsuńCudne te piony! Takie kolorowe, że nie można od nich oderwać oczu :)
OdpowiedzUsuńooooo, uwielbiam patchworki!!! a w Twoim wydaniu szczególnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniale! Budza do zycia swoimi barwami!
OdpowiedzUsuńŚliczne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, dziewczyny, za te miłe słowa!
OdpowiedzUsuńKajko, Tobie na pewno takie wyszłyby!
Przyglądam się i nie wierze co to jest. Gratulacje, świetny pomysł, kolorowe, piękne.
OdpowiedzUsuńBlog jest świetny, urzekający i warty obserwowania
Zawsze zapraszam do siebie, będzie mi niezmiernie miło
BLOG O PROJEKTOWANIU MODY itp... http://zapalov.blogspot.com/
Ojej, dziękuję bardzo! Już zajrzałam do Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńMadziu Ty to masz wyobraźnię :).
OdpowiedzUsuńCudne są i te kolorki takie "żywe" :).