piątek, 13 lutego 2015

{z cyklu} PIĄTEK Z APARATEM: PHOTO KIDS 7/2015

Dzień dobry się z Państwem.
Tak, moje dzieci miały w tym tygodniu bale karnawałowe.
Franio został piratem, zaś Jagna postanowiła być... sobą...


I dzieci w swej okazałości.
W przypadku Frania połączyłam 2 w 1 - kupiłam Mu piżamkę, więc przebranie będzie służyło jeszcze trochę, a nie tylko na ten jeden raz. Chusta wygrana jakieś 15 lat temu, gdy istniało piwo 10,5 ( demoralizacja!!!) - choć coś się mi wydaje, że ta marka powróciła, ale nie jestem pewna. Sztylet zrobiony przez mła  - z kartonu. Kapciorki ma akurat z motywem marynarskim, więc i one się przydały ( zostały w przedszkolu).
Jagnie miałam dodatki zrobić, bo już mam wprawę. Ale na zakupach Córa ma dostrzegła niezbędne dla niej akcesoria za zawrotną sumę 13 zł i postanowiłam mieć z głowy szycie, które -jak wielu z was wie - jest dla mnie naprawdę zmorą.






Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.

5 komentarzy:

  1. Ależ prześliczne i 'groźne' dziewczynki :-) A stroje - wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chi, chi. To mniejsze, będące piratem - jest chłopcem ;)

      Usuń
  2. fajne dzieciaczki :)
    kazdy ma w sobie trochę diabełka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, żeby moja młoda była taka ekonomiczna w utrzymaniu

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne Dzieciaczki! Fotki super!!!

    OdpowiedzUsuń