Dobry wieczór się z Państwem.
Jagoda wróciła wczoraj z tygodniowego zimowiska z harcerzami. Szczęśliwa, zadowolona. Ponieważ dzieci nie mogły brać ze sobą telefonów, nie miałam żadnej wieści od Niej. I przeżyłam ;) Nie popadałam w histerię z niepokoju o Jej los: brak wiadomości, to dobra wiadomość. Ale najważniejsze, że Jej się podobało i chce jechać na letnie wakacje. A one potrwają 3 tygodnie!
Dawno temu napisała do mnie przemiłego maila Gosia z FABRYKI OCZEK, która wraz z Córką bardzo lubi moje dłubanki. Zaproponowała wymiankę. nie mogłam nie zgodzić się, zważywszy, że Gosia tworzy cudowne szydełkowe stworzonka.
Franio otrzymał Diplodoczka, Jagoda Lusię z Kluskiem oraz bransoletkę, a ja... ja się jeszcze pochwalę w osobnym poście.
Ten tydzień był czystym wariactwem. Jak go przeżyłam, nie wiem... ale żyję, a efekty mojego wariactwa z pomocą mojego kochanego W., który to właśnie skończył kolejny roczek już niedługo...
Dziękuję, Gosiu za te cudowne prezenty!
A z Państwem do widzenia się,
Jagodzianka.
się właśnie zastanawiałam, co to za cisza w eterze
OdpowiedzUsuńdzieciaki fajne "szydełkowce" dostały :):)
OdpowiedzUsuńCudne przytulanki! I jakie fajniaste mają imiona ;)
OdpowiedzUsuńSuper wymiankowe stworki:) Nic innego jak tylko posłać Jagodę na te 3 tygodnie!!:)
OdpowiedzUsuńCUDNE!!!
OdpowiedzUsuń