Mam nadzieję, że czekaliście z niecierpliwością na kolejną " natchnieniową" pracę. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać, jak szybko i łatwo można wykonać dekorację do pokoju maluszka, a jednocześnie - przy użyciu odpowiedniej kolorystyki i dodatkowych elementów stać się piękną dekoracją świąteczną. Boże Narodzenie wszak już niedługo...
Karuzelka wykonana na przykład w kolorystyce czarno - białej będzie doskonale stymulującą ozdobą dla niemowląt. Bo chociaż tak wszyscy dorośli kochają te zabaweczki w pastelowych kolorach, to tak naprawdę przez pierwsze miesiące tak mocno kontrastowe kolory bardzo stymulują niemowlęta. Pamiętam, że Jagna i Frank z ogromną uwagą śledzili w karuzelce daszki czarno - białe właśnie...
Ale do rzeczy... znaczy się, do roboty, kochani!
Co potrzebujemy?
Najpierw suchym pędzlem maluję wianek na biało. Właściwie przecieram, bo nie zależy mi na całkowitym jego pokryciu. |
Koniki najpierw maluję na biało, a gdy wyschną, w niektórych miejscach kładę czarną farbę. Gdy i ta wyschnie, używam świeczki właśnie na tych ciemnych miejscach. Następnie maluję ponownie na biało. |
Czekam, aż koniki wyschną. W międzyczasie można napić się kawy. |
Koniki podczas schnięcia na nich lakieru, bo musicie pamiętać o zabezpieczeniu dekoracji, mają czas na oglądanie siebie nawzajem... |
Teraz czas na zawiązanie sznureczków na naszych konikach, które będą połączone z wiankiem. |
Możecie zamiast sznureczków użyć tasiemek albo koronek. |
Gruba wstęga będzie przymocowana do wianka za pomocą magicznego kleju - jest on doskonały, ponieważ mocno trzyma i nie zostawia śladów na tkaninie. |
Tak gotowa praca może wisieć w każdym miejscu: nad łóżeczkiem, nad stolikiem dziecka lub w kuchni np. na święta Bożego Narodzenia. |
Materiały, które użyłam pochodzą z:
- koniki drewniane z ECO DECO ,
- farby akrylowe: każdy sklep plastyczny ( ja akurat zakupiłam je tu we Francji);
- wianek zakupiony na wyprzedaży: dostępny w sklepach ogrodniczych lub z dekoracjami do domu;
- sznureczki i tasiemki zakupione na wyprzedaży: dostępne w każdym sklepie plastycznym bądź pasmanterii;
- lakier FLÜGGER półmat (sklep budowlany).
W związku z tym, że w przyszłym tygodniu biorę udział w FOTO WYZWANIU ULI, a wśród tematów zabawy jest "coś inspirującego" NATCHNIONY CZWARTEK będzie w ...ŚRODĘ.
Bądźcie koniecznie!
Jagodzianka.
Zrobiłam dziś podobną dekorację. Ale zrobiłam białe serduszka na sznurkach, przyczepione do białej deseczki. ; ))
OdpowiedzUsuńNo popatrz, co za zbieg okoliczności.
Usuńfajne te koniki :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne koniki :)
OdpowiedzUsuńJa czekałam! I warto było, cudna ozdoba :)
OdpowiedzUsuńO jakże się cieszę!
UsuńŚliczne to Jagodzianko! Plastikowe szkaradztwa ze sklepów nawet się nie umywają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Bardzo, bardzo dziękuję i równie ciepło pozdrawiam.
UsuńBardzo ładne! ( Boże Narodzenie niedługo, hi, hi)
OdpowiedzUsuńJuż w oddali słychać kroki...
UsuńTy jak zwykle wyczarowałaś coś bardzo inspirującego :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Jak zobaczyłam te koniki, to miałam tylko jedno skojarzenie.
UsuńBoże Narodzenie mnie przekonało, pojutrze wybieram się do sklepu plastycznego.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam z argumentami.
Usuńfajny pomysł! i ładniusia karuzelka wyszła :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne rzeczy wychodzą spod Twoich rąk:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo jest mi miło czytać takie słowa. Pozdrawiam również!
Usuńcudne!! piekna dekoracja!
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń