Za oknem lato. Słońce świeci, ptaszki śpiewają, zieleń ogarnęła cały ogród...
Jagna ma już drugi dzień wakacji... I już mówi, że tęskni za szkołą, co nie znaczy, że do szkoły chce iść...
A ja pokażę ostatnie dwie karteczki dla nauczycieli. Mój pierwszy "czekoladowniko-cdownik" ( o matko i córko, co za słowo!). Motyw sowy - obowiązkowy - dziecka mego prośba.
Ten biret to chyba pożyczyła od swojej młodszej siostry;) |
A co inni mają u siebie ZA OKNEM?
Pozdrawiam Was,
Jagodzianka.
Piękne są te sowy. Uwielbiam je zresztą na każdym elemencie :)
OdpowiedzUsuńJa również ;)
UsuńMoże i nazwa tego etui na czekoladę nieco dziwna, ale sam
OdpowiedzUsuń"czekoladowniko - cudownik" rzeczywiście cudowny. I ta urocza sówka... Ekstra!
cdownik - od etui na CD ;) Sama wymyśliłam, dlatego taka głupia nazwa.
UsuńO, to jeszcze lepiej. nie załapałam widać... ;) Nie jest głupia ta nazwa, po prostu niecodzienna :)
Usuńcudne te sowy:-)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńUwielbiam lato przede wszystkim dlatego, że wszystko w okół jest zielone. :)
OdpowiedzUsuńJa też z tego powodu kocham tę porę roku. Uwielbiam zieleń.
Usuńfajne
OdpowiedzUsuńSowy są cudne! A u mnie za oknem pomieszanie z poplątaniem ;-)
OdpowiedzUsuńByłam ,widziałam.
UsuńFajne sowy :)))
OdpowiedzUsuńWdzięczny temat.
UsuńUwielbiam te Twoje sowy!
OdpowiedzUsuńPrzeuroczo :)
Wielkie dzięki, Chim.
UsuńWidok WYZWANIOWY pachnący i uroczy:) Laurki z wkładką- boskie!
OdpowiedzUsuńOj tak, z okna dobiega aromat: bazylii, tymianku i mięty.
UsuńFajne karteczki robisz , wszystkie twoje prace są urocze mają takie coś w sobie pozdrawiam Ziuta.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za te miłe słowa...
UsuńSowy z bonusem :) chętnie bym taką dostała. Cudnie mieć taki ogródek, gdzie się zieleni, ptaszki śpiewają. Rozmarzyłam się :)
OdpowiedzUsuńOj tak: dla mnie to raj, zwłaszcza przy małych dzieciakach.
UsuńLubię takie zieloności...wspaniała sóweczka!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńSówki wdzięczne i z pewnoscią spodobały się! Nauczyciele chociaż na koniec roku osłodzili sobie życie:))
OdpowiedzUsuńTak, raz do roku wielka...słodycz ;)
UsuńSuperowe karteczki! Oczywiście, że motyw sowy obowiązkowy. Pozdrowienia dla Ciebie Madziu i Twojej rodzinki :)
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo bardzo Ci dziękuję i życz e wszystkiego dobrego!
UsuńSówki mnie urzekły :) Twoje prace są mega inspirujące, aż się człowiek rwie, żeby jakoś twórczo wykorzystać wolny czas :D
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy! Mam nadzieję zatem, że jutro Was podwójnie zainspiruję! Właśnie nad tym pracuję ;)
UsuńTwój zaokienny widok przywodzi mi na myśl dom rodzinny:) Ogród za oknem, ach... A sówka przesłodka w każdym tego słowa znaczeniu:)
OdpowiedzUsuńWidzisz... ja taki widok miałam tylko u Babci na wakacjach. Dom rodzinny to ulica z trzema liniami tramwajowymi i bloki, bloki, bloki...
UsuńBoska sówka! I piękna zieleń za oknem.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!
UsuńBardzo apetyczna zielen :) Emigra
OdpowiedzUsuńI taka kojąca;)
UsuńJak pięknie, zielono! Chciałabym już mieć własny ogród i taras. :)
OdpowiedzUsuńTe kartki są przepiękne. :)
To też moje marzenie...Może się kiedyś spełni. Dlatego też celebruję każdy dzień w tym miejscu;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA cieplutko mają i słonecznie, w związku z tym basen na tarasie mają dla ochłody dla rozbrykanych dzieci. :)
OdpowiedzUsuńSówki sa urocze.
A fontanna i piana z poprzedniego postu, hmmm... zachecająca. ;)
Buziak
Ja bym do tej fontanny nie weszła - woda jak lód!
Usuńsłodkie te kartki!
OdpowiedzUsuńMadziu czekoladowik i zarazem pojemnik na CD są wspaniałym prezentem. Pięknie to wymyśliłaś i wykonałaś, sowy są prześmieszne :))). Wdzięczny motyw i kolorki.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam :*
Bardzo serdecznie dziękuję.
UsuńBoszzz, dopiero się zorientowałam co to cdownik, nie byłam pewna, czy na zdjęciu widzę kieszeń na płytę. Fajna, pomysłowa sprawa. Mnie by się nie chciało. Tzn. chciałoby mi się na pewno, gdybym miała dużo wolnego czasu, a tak to tylko sobie wymyślam, co bym mogła stworzyć i na tym się kończy. Nawet koszulka Młodego z konturami wąsów leży od miesiąca i czeka na wypełnienie - najpierw na zakup farby, teraz na moją litość
OdpowiedzUsuńNie trzeba mieć dużo wolnego czasu, by coś takiego robić. Ja - zamiast biegać po sklepach, by kupić coś pani na zakończenie roku - siadam przy biurku i mam zrobione. może i zajmuje mi to tyle samo co w sklepie ( a może mniej?), ale oszczędność nerwów i kasy ( bo kupisz jeszcze to i owo) zdecydowanie na korzyść dziergania.
UsuńPiękne podziękowania :)))
OdpowiedzUsuńA zdjęcie z widokiem super - czy to mięta jest może ?
Tak, mięta a obok tymianek.
UsuńAle fajowy pomysł z ta czekoladka szczególnie! :)) A co u mnie za oknem? Już mam i chyba wezmę udział w tej zabawie ;)
OdpowiedzUsuńNo a u Ciebie bardzo zielono i zapachowo :))
UsuńZachęcam. widziałam, że wzięłaś. Dobry krok!
Usuńhmm piękna taka zieleń za oknem. A te kartki urocze!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję i pozdrawiam również.
Usuń