Każda niedziela ( lub czasami zamiennie sobota) to dla nas dzień, kiedy wędrujemy po atrakcyjnych miejscach we Francji lub Szwajcarii. Gdy przyjechała moja rodzina na uroczystość Jagódki, mieliśmy kilka pomysłów na wycieczki, ale summa summarum postawiliśmy na Lozannę.
To nie była nasza pierwsza wizyta tam, ale się dopiero teraz dowiedzieliśmy, że na początku maja kwitną: nie bzy, nie tulipany, ale...
buty!
Niby mieszkają "zagramanicą", nivy tacy bogaci, a...wyszło szydło z worka. Zamiast zjeść lunch w exclusive restaurant, siedli na trawie - jak reszta mieszkańców :):):)
a te kwitnące buty to jakaś nowa świecka tradycja?
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia. Może nowy świecki gatunek pararoślinny?;)
UsuńDzięki za wycieczkę, szczególnie w podziemia Katedry... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam niedługo na wycieczkę w podziemiach Katedry Św. Piotra w Genewie.
UsuńMiło było pospacerować:) Pozdrawiam Cię!
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka i w gronie bliskich, pewnie było wiele powodów do śmiechu :-)
OdpowiedzUsuńU mnie w mieście na skate parku jest takie drzewo trampkowe :-) rośnie tam całe mnóstwo trampków, swego czasu gazety chętnie o tym pisały :-)
Te malunki na kominach .. fajne :-)
Pozdrówka ciepłe!
To z tego trampkowego drzewa musi być niezły aromat;)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Czy szachy na chodniku to Twoje dzieło ? :D;
OdpowiedzUsuńTwoje posty czytam z uśmiechem na twarzy :), a i moje gratulacje z okazji 20 ząbków :) pozdrawiam
No PRAWIE moje dzieło ;)
UsuńBardzo się ciesze, ze tak wpływają na Ciebie moje posty ;) Zawsze chciałam wywoływać uśmiech, aczkolwiek różnie to mi wychodzi;)
Bardzo gorąco pozdrawiam!
Zawsze pozytywnie :)
UsuńŚwiat jest pełen pięknych miejsc... Mnie urzekły schody. Aż mi się we łbie zakręciło ;)>
OdpowiedzUsuńNo, może się zakręcić... Pozdrawiam!
UsuńUwielbiam Lozannę :-) Co prawda nie odwiedzam jej często, ale raz do roku się zdarza jak najbardziej tam być. W maju mnie tam jeszcze nie było, pewnie dlatego przegapiłam buty :-). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń