piątek, 16 maja 2014

PIĄTEK POD WYZWANIEM: THE 52 PROJECT# 20 oraz VOICE BREAKING NEWS

Bonjour.
Ostatnio dużo pracuję z lampą. Ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę... A teraz, w związku z pogodą, deszczem i pochmurnością, mam okazje...

Jagna po przyjściu ze szkoły, gdzie jadła normalny lunch: Mamo, głodna jestem.
Ja: Jest zupa.
Jagna już po: Nadal jestem głodna. Chciałabym coś przekąsić.
Ja: Ugotować szparagi?
Jagoda: OOOO tak! kocham szparagi!
No i zeżarłyśmy ćwierć kilo...

A teraz wiadomość łamiąca. Łamiąc mój głos. I głos W. Wiadomość dla tych wszystkich , którzy wieczorami od roku przed zaśnięciem patrzą zamyśleni w ciemne okno i zastanawiają się, czy to nastąpi? Czy do będzie spokojna noc? A rano budzą się z bijącym sercem i trwogą, czy to będzie dzisiaj ten dzień? 
Kochani! To nastąpiło wczoraj. Najpierw musiałam ja pokazać Franiowi swoją szczękę, a ten się odwdzięczył i otworzył swój otwór gębowy, buziola, dziubek, usteczka. I wtedy dostrzegłam ten blask! Coś zaświeciło w prawym górnym dziąśle! Tak, kochani! Tak, wierni towarzysze dziejów ząbkowania mojego Franczesława - stało się! WYSZŁA OSTATNIA PIĄTKA!  Tę wiadomość trzeba zapisać na kartkach historii! O tym NIE MOŻNA zapominać, należy powtarzać pokoleniom następnym: że zawsze, zawsze piątka wyjdzie: po tygodniu, po miesiącu, po roku - ale wyjdzie. I trzeba mieć nadzieję zatem. nie poddawać się... 
Zaraz, zaraz... Czyżby te ostatnie niespokojne noce były OSTATNIMI niespokojnymi? Czyżby??? Los jest AŻ tak łaskawy i po  trzech latach da nam spokojnie zacząć spać. Znaczy chociaż W., bo mnie przygotował inne atrakcje. SZOK I NIEDOWIERZANIE. Mamy 20 zębów! To jest Frank ma!
Świętujcie dziś z nami, kochani! Serial zakończony...

Franio widać, że jest dzieckiem wychowanym na wsi.
Tydzień temu byliśmy w Genewie. 
Spojrzał na łabędzie pływające po jeziorze i  zakrzyknął;
 - Mamuś, pać - gąski!
A potem podleciały do nas wróbelki (  i/lub mazurki), gdy jedliśmy lody:
- Mamuś, pać - kulciaćki!

Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.

3 komentarze:

  1. Franio jest niemozliwy, bardzo mi sprawilo radosc czytajac Twoj post :) Bardzo ciekawy i oczywiscie gratuluje wyczekanych zabkow ! A szparagi uwielbiam, ale wole te biale z sosem holandzkim-polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, a ja nigdy jeszcze szparagów nie jadłam :(
    Pozdrowienia ślę

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje! Wielki dzień :)
    ... a szparag wygląda smakowicie... :)

    OdpowiedzUsuń