Zaczynam cykl paryski. Mój imieninowy prezent od W. Namiastka wakacji, których w tym roku nie będzie w sensie dosłownym.
Jagna: Mamo, mam pewien problem.
Ja: Jaki:?
Jagna: Bo ja chciałabym być tutaj z Emmą iw Polsce z Majką Wiesz, jednocześnie. To mój problem.
Ja: A gdybyś mogła mieć obie przyjaciółki przy sobie, to gdzie być chciała mieszkać: we Francji czy w Polsce?
Jagna: We Francji...
Zaczyna do Niej docierać, że nadchodzi koniec pewnego etapu...
Jagna: Mamo lae jak wrócimy do Francji, to chcę zamieszkać w Paryżu. Jak będę dorosła, to będę mieszkała w pobliżu wieży Eiffla.
No i smakujemy... Delektujemy się smakiem...
Frank zjadł 4 crêpes ( naleśniki na słodko)
A tym Paryżu to same gruchoty jeżdżą ;)
Paryż ma w sobie to, że można po nim chodzić i wciąż poznawać ciekawe miejsca. Niekoniecznie te znane...
Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.
Nie byłam w Paryżu ale zaocznie go uwielbiam. Cudnie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Jest cudny. Ma w sobie ten klimat, do którego chce się wracać.
UsuńPozdrawiam słonecznie!
Miasta z duszą uwielbiam. Nigdy w Paryżu nie byłam i nie będę, ale fotki piękne zawsze mogę obejrzeć i w ten sposób pozwiedzać. Dzięki!
OdpowiedzUsuńp.s. Franio przesłodki jest! Piękne masz Dzieci!
Nigdy nie mów nigdy! Jeszcze nie wiesz, co Cię może spotkać ;)
Usuńp.s. Dziękuję.
Jejku - na sentymenty tylko to... Musze zrobic tez wreszcie nasz paryski album...
OdpowiedzUsuńI wiesz, ja juz mam gdzieś matczyne przeczucie, że któres z moich dzieci wyląduje w Austrii - cały czas tak o niej sentymentalnie mówimy i wspominamy...
Rób ten album i pokazuj szybko!
UsuńCha, cha. My mówimy Jagnie: Dziecko, wyjeżdżaj do Paryża i bierz ze sobą rodziców. Pojedziemy z Tobą jak w dym ;).
Pozdrawiam!
Piękny ten Paryż, chciałabym tam kiedyś pojechać, ale na razie to baaaardzo odległe marzenie.
OdpowiedzUsuńOj, niekoniecznie baaaaadzo.;)
Usuńoch jakbym znowu chciała się znaleźć w Paryzu :)
OdpowiedzUsuńChe, che. Ja też, bo mamy jeszcze parę miejsc do obejrzenia i to bez gnomów :)
Usuń