poniedziałek, 18 sierpnia 2014

WĘDROWNIK PO FRANCARII: MEDIOLAN cz. I ( niekoniecznie miasto francuskie lub szwajcarskie)

Dzień dobry się z Państwem,
trochę mi trudno zabrać się za ten cykl...
Do Mediolanu pojechaliśmy dość spontanicznie ( jak na większość naszych wycieczek). Pomyślałam, że ja jako LUMPIARKA nie mogę nie odwiedzić tej stolicy mody. Co prawda nie weszłam do żadnego sklepu jakiegokolwiek słynnego projektanta, ale z racji mego LUMPIARSTWA było to zbędne...
No i cóż... Zdjęcia niech będą komentarzem...



Fotka z auta...

Wyjście z metra robiło wrażenie...


Cudnie grał z zespołem!

A to, kochani, najnowszy trend modowy w Mediolanie. Kto jeszcze takiego "ałtfitu" nie ma ten jest passe. Różowy plecaczek OBOWIĄZKOWY!




Wnętrze sklepu. Nawet nie weszłam - lumpiarstwo zobowiązuje!


Smakosz pizzy.




Jakie miasto, taki hotel...




Tęsknię...




Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.

5 komentarzy: