Dzień dobry wieczór się z Państwem,
nawet nie wiem, kiedy sierpień minął. Ilość zdjęć wskazuje, jak mi zleciał. Szybko. Rzadko kiedy łapię za aparat teraz, choć parę kadrów fajnych miałam. Muszę się oswoić. Muszę przywyknąć.
pozytywy
Niebo potrafi być piękne. I to nieraz.
Widok z balkonu. PRAWIE tak zielony jak w moim ogrodzie w Peron. Uroczy zaś inaczej...
Wyjazd służbowy, ale cudny do Polanicy Zdrój.
Cudowna kawa o poranku z upragnionego ekspresu...
Zmywarka w domu. - Zdjęcia temuż urządzeniu robić nie będę...
negatywy
Mimo że jestem pacyfistką, musiałam zająć się masowym mordowaniem owocówek. Z odkurzacza zrobiłam " smętarz dla zwierzaków"* ( tytuł powieści S. Kinga).
W dodatku skorzystałam z porady: do szklaneczki wlałam ocet jabłkowy i kilka kropel płynu do naczyń. Oj, leciały do naczynia jak muchy do lepu...
O wiadomych negatywach ( a to dłuuuuuga lista) mówić nie będę, by się nie rozkleić.
Dni
sierpnia
Podjęłam życiową decyzję. Zrezygnowałam z dotychczasowej pracy na rzecz realizacji marzenia: by robić, co kocham - nie tylko nocą, ale zawodowo. I tak powstał ART ROOM JAGODZIANKA, który dopiero raczkuje i jeszcze dużo pracy przede mną.
Franio dostał się do przedszkola, które zaakceptował od razu. Pewnego dnia mi rzekł " Mamuś, ubielbiam psiećkole!" Zanim jednak się do niego dostał, czas spędzał z Alą.
Jagoda odbywa spotkania na skype. Tym razem z ...francuskimi przyjaciółmi. Emma bardzo tęskni. Wciąż Jagnę wspomina, pyta W. o Nią. Gdy wróciła z wakacji, z rozpędu wpadła do naszego ogrodu, by się przywitać z moim dziecięciem...
Tęsknię...
Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.
P.S. Zapomniałam o najważniejszym pozytywie (sic!) Zaskakująco duża ilość smsów i telefonów od Przyjaciół i Znajomych wyrażających chęć spotkania. bezcenne.
Miło się czyta o kimś kto powoli realizuje swoje marzenia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Każdy powinien. przynajmniej próbować... Fakt, ze bez wsparcia W. pewnie tkwiłabym w starym miejscu. to On mnie pchnął ;)
Usuńprzesliczne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuń