Dzień dobry się z Państwem.
Poprószyło, zlodowaciało, pomroziło... Zima nas zaskoczyła!
Ja nie mogę jeździć na swoim miętowym rydwanie, bo nie mam zimówek, abs'u, no i kabrioletem na dwóch kółkach to trochę podwiewa...
No ale dzieciom, wiadomo, zimy mało.Mają inne potrzeby...
Czekam na Wasze zdjęcia! Na FB lub tutaj w komentarzach ( link) pod postem.
Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka
Kiedy Ty te foty robiłaś, że śniegu mało? Śniegu po kolana niemalże mamy i to chyba w całej Polsce śnieżyce były ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńCzy uwierzysz, że u nas nadal śniegu tyle, co kot napłakał... Poczekaj... Wyjrzałam przez okno - tyle naprószone, co na samochodach, które nie były odpalane od kilku dni :P Dolny Śląsk ma swoje klimaty ;)
UsuńMogę podesłać trochę, chociaż teraz to bardziej już lód niż śnieg.
Usuństęskniłam się za wami, za tym starym, dobrym blogowaniem
OdpowiedzUsuńAno właśnie te moje dwa projekty, które sobie narzuciłam, to wyraz tęsknoty za tym, co było kiedyś. O tym zresztą napiszę pod k. miesiaca.
UsuńWitam :) Spodobał mi się pomysł cotygodniowego pstryknięcia zdjęcia mojego dziecięcia, dlatego spróbuję się tak pobawić. Ciekawe tylko jak długo wytrwam? Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTak tylko informacyjnie, żeby nie było - http://domowymiszmasz.blogspot.com/2017/01/marta-w-obiektywie-tydzien-1-i-2.html