Dzisiaj wstałam i odkryłam, że nie posiadam głosu. W. zadowolony, bo nie będę na Niego krzyczała :D Ale ad rem...
Dzisiaj szósty dzień wyzwania
ZIMA
Mnie się kojarzy ze śniegiem, duuuużą ilością śniegu, mrozem, który szczypie w oczy i uszy oraz nos. Takie zimy pamiętam właśnie u moich Dziadków w Istebnej, gdzie śniegu potrafiło napadać nawet 1,5 m! Szliśmy takimi tunelami, bo nic nie jeździło, sypało w oczy... Wcale mi nie było wtedy do śmiechu, ale teraz jest c o wspominać ;)
Czapa, szal oraz rękawice to nieodzowny atrybut takiej pory roku ;). Proszę docenić fakt, że modelka w stanie agonalnym wyszła na tak siarczysty mróz* ;)
Z tego wszystkiego znowu zapomniałabym o wyróżnieniu od FRANKA. Przepraszam za to opóźnienie i już odpowiadam na pytania:
1. Kawa czy herbata?
KAWA
2. Kto lub co jest dla Ciebie inspiracją i motywatorem do rannego wstawania?
NIE MAM ŻADNEJ INSPIRACJI, ABY WSTAWAĆ RANO. TO PORA, KIEDY NALEŻY SPAĆ. WSTAWANIE PORANNE JEST JEDYNIE KONIECZNOŚCIĄ O IMIENIU FRANEK ;)
3. Wymarzone miejce na długi urlop to...
CHYBA NIE MAM... NIGDY SIĘ NA TYM NIE ZASTANAWIAŁAM: MOŻE JAKAŚ GORĄCA WYSPA? NAD MORZEM?
4. Swoje decyzje podejmujesz szybko, spontanicznie, czasem bez analizowania, czy może każdy zakup/zmianę wyglądu/auta/itp rozważasz najpierw z każdej strony?
CZĘSTO PODEJMUJĘ SZYBKO DECYZJE, PONIEWAŻ NIE LUBIĘ FILOZOFICZNYCH ROZWAŻAŃ, CZY KUPIĆ SEREK W KOSTCE CZY TARTY;) SĄ JEDNAK ZAKUPY, KTÓRYCH NIE DA SIĘ KUPIĆ OT TAK. SAMOCHÓD NP. KUPUJE WOJ - JA JESTEJ JEDYNIE OD AKCEPTACJI KOLORU;) DO DOMU NATOMIAST KUPUJĘ JA - W. JEST JEDYNIE OD PŁACENIA :D
5. Co robisz, gdy potrzebujesz się "oderwać" od codzienności, innymi słowy sposób na "czas tylko dla mnie" :)
RĘCZNE DZIUBANIE, KSIĄŻKA, DOBRY FILM, WINO I KĄPIEL (OSTATNI PUNKT NA RAZIE WYKREŚLONY).
6. Gdybyś mogła spotkać/poznać/spędzić czas ze znaną osobą- kto by to był, dlaczego i jak byście ten czas spędzili? :)
WOODY ALLEN - BO FASCYNUJE MNIE JEGO SPOJRZENIE NA ŚWIAT, KOCHAM JEGO FILMY. PEWNIE JEDLIBYŚMY W JAKIEŚ KNAJPCE, ŚMIALI SIĘ I ROZMAWIALI PRZY JAZZOWEJ MUZYCZCE.
JEST JESZCZE KILKA INNYCH OSÓB, KTÓRE CHCIAŁABYM POZNAĆ, ALE SĄ ZDECYDOWANIE MŁODSI, WIĘC NA TE SPOTKANIA MAM JESZCZE CZAS ;)
7. Jak radzisz sobie w sytuacjach stresujących, cięzkich- załamujesz ręce i czekaż co się wydarzy, czy może bierzesz wszystko na ramiona i dziarskim krokiem ruszasz dalej?
TO ZALEŻY OD SYTUACJI.
8. Jak widzisz siebie za lat np 20-30-40? (Można wybrać za ile :))
NIE WIDZĘ SIĘ (MAM WADĘ -4)
9. Wesołe wspomnienie z pierwszej klasy szkoły podstawowej? :) (to chyba przez to, że temat szkoły u nas się przewija teraz bardzo często- z racji naszego kochanego zerówkowicza i zaczynamy wspominać jak było kiedyś :))
NIE WIEM CZY BYŁA TO PIERWSZA KLASA, MOŻE DRUGA. MIAŁAM WYSTĘP SZKOLNY. UBRANA BYŁAM W SPÓDNICZKĘ KWIATOWĄ - WSZYSTKIE DZIEWCZYNKI MIAŁY TAKIE SPÓDNICZKI (DZIEŃ MAMY? KOBIET?). WYSTĘP BYŁ W DUŻEJ AULI. MIELIŚMY MÓWIĆ GŁOŚNO I WYRAŹNIE. JA SIĘ SWOJĄ ROLĄ PRZEJĘŁAM DO TEGO STOPNIA, ŻE RECYTOWAŁAM WIERSZYK NA TAK WYSOKICH DECYBELACH, ŻE KUZYN PEŁNIĄCY WARTĘ PRZY NASZYM PATRONIE SZKOŁY PIĘTO NIŻEJ MNIE SŁYSZAŁ.
A! I PAMIĘTAM, ŻE BYŁ WYKONANY TAKI KOSZ Z KWIATAMI - ATRAPA, ZA KTÓRYM SIĘ CHOWALIŚMY I WYCHODZILIŚMY ZZA NIEGO, GDY MIELIŚMY SOLOWY WYSTĘP.
10. Dom wielopokoleniowy czy może własne gniazdko tylko dla najbliższej rodzinki?
TO DRUGIE ZDECYDOWANIE.
11.Plany na jutro to ;)
PRZEŻYĆ O ZDROWYCH ZMYSŁACH.
Nikogo nie nominuję ani pytań nie zadaję, bo "po pierwsze primo" nie mam siły ,a " po drugie primo" pewnie wszyscy są zajęci przedświątecznymi obowiązkami.
Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka
P.S. *Z tym siarczystym mrozem to przesadziłam.... Tak naprawdę mamy odwilż, ale chciałam dodać dramaturgii do tego całego opisu ;)
O tak ! najwazniejsze jest, żeby się ciepło ubrać tej zimy ;))
OdpowiedzUsuńTo prawda!
Usuńo tak , ja zmarźluch podpisuję się pod czapkami, rękawiczkami, szalami:))
OdpowiedzUsuńi ciepluśkimi butkami :D
UsuńKrzyczysz na męża? Nie wierzę... ;))
OdpowiedzUsuńMasz to samo, co ja - czerwony nos na zimnie. Ile ja bym kiedyś dała za lepsze krążenie :). Dzisiaj są zielone korektory i pudry anty-redness, ale w czasach liceum to była tragedia
Teraz nie krzyczę , bo nie mam głosu...
UsuńWszyscy mamy czerwone nosy, bo to najbardziej wystająca część naszego ciała.
A właśnie, że nie wszyscy
UsuńCi ,co nie mają, używają photoshopa:D
Usuńha ha ha.. dobre :D
UsuńFajna czapka :) u nas póki co przydałby się... parasol :( niestety piękny biały puch zamienia się powoli w brudną, szarą kałużę.... Ale i takliczę na białe Święta :)
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedzi! i pozdrawiam
ps. kiedy do Polski?
U mnie też zaczyna wszystko topnieć i pada deszcz...
UsuńW Pl za tydzień na dwa tygodnie ;)
Aj tam, czerwony nos to fajna sprawa! Ja go też mam często (zwłaszcza po winie i właśnie zimą) ;))
OdpowiedzUsuńCzapa, rewelacja!
Dzięki :D
UsuńChociaż raz do roku możemy być czerwonosymi Rudolfami :D
Ale masz świetną czapę! Ciepłe ubranie to podstawa, jak ja kocham ciepło :)
OdpowiedzUsuńJa chyba dołączę do Ciebie, gardło odmawia posłuszeństwa, z nosa zaczyna się lać :(
Dzięki!
UsuńJa już teraz aż takiego kataru nie mam, co po prostu załadowane gardło i brak możności mówienia :(
A u mnie zima już była, może jeszcze wróci... na trzy dni ;)
OdpowiedzUsuńCzapka super!
Wróci,wróci... Wierzę w to :)
Usuńchcę taką czapę!!!!!! marzę o takiej od dawna, piękna jest!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie, też bym chciała spotkać Woodego Allena :).
OdpowiedzUsuńŚwietna czapa :)
OdpowiedzUsuńcieplucho ci :) super wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjna czapka...i szalik...i okulary! :)
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili pomyślałam, że przeprowadziliście się na Alaskę. Zaczęłam więc szukać za Tobą (na fotce) majaczącą gdzieś w oddali, postaci łosia:))))
OdpowiedzUsuńJak widać, byłam w błędzie:)) To tylko ćwiczenia okołozimowe. Jesteś świetnie przygotowana na nadejście zimy. Praktycznie i stylowo.
Pozdrawiam ciepło
Tomaszowa
Jako zmarźlak uwielbiam ciepełko w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuń