Bonjour.
Wiem, wiem, po raz kolejny Wam pokazuję swoje miejsce pracy, ale to dlatego, że wciąż do niego coś dokładam, jakieś akcesoria, które pozwalają mi zachować ład i porządek. A wszystko to mam dzięki recyklingowi, no i jeszcze nazwijmy to lumpeksowi.
Pojechałam z koleżanką do SH i zobaczyłam ze sklejki 3 szufladki na dokumenty. Kosztowały... 0,90 e. Razem. To jak nie brać?
I kiedy zastanawiałam się, jak je pomalować, stwierdziłam, że nie chciałabym monotonii w swoim miejscu tworzenia. Nie chcę, by wszystko było turkusowe, aby się mi po prostu " nie przejadło", no i ...tak, tak jestem znowu nuuuuudna. Postawiłam na mój ulubiony zestaw: turkus i musztardowy.
A jak już tak zaszalałam z tą kolorystyczną parą, to od razu zeszlifowałam jedną szufladkę ze swojej komódki i ją przemalowałam. do tego wstawiłam - jakże cudownie dopasowaną rozmiarowo skrzyneczkę po marcepanowych smakołykach.Dzięki niej mam lepiej zagospodarowaną górę komódki.
Kupujemy ostatnio truskawki w skrzyneczkach. Dostrzegłam, że są dość solidne i fajne w nich jest to, że mogę nakładać jedną na drugą. Dzięki temu mam oszczędność miejsca i jednocześnie ekonomiczne zagospodarowanie przestrzeni. Na tę chwilę mam 2 skrzyneczkę, ale szykuję się do kupna następnej i pomalowania oczywiście na musztardowo.
Dość długo zastanawiałam się nad całym "dizajnem" moich przyborników. Postanowiłam, by umieścić na nich hasła, złote zdania, które będą motywowały do pracy, zachęcały do bycia kreatywną. Tak, to prawda - wygrał język angielski: szybszy, prostszy, krótsze słowa, z grą słów, zaś bez ogonków i kreseczek w literkach... Będę się smażyć w piekle za zdradę języka ojczystego... Odnowiłam stare puełko na CD, które zrobiłam lat temu 8 i to była tragedia...
No i moje ulubione jogurciki mająn owe kamionki - granatowe...
Mówię do W., że potrzebuję paletę euro do realizacji swoich pomysłów. Mówię i mam. Docelowo będzie pełniła zupełnie inną funkcję, ale zanim to zrobię, to w celu ochronienia palety przed deszczem, który nocą lubi teraz popadać, wpadłam na pomysł, by sobie zrobić podnóżek...
Mówię do W., że potrzebuję paletę euro do realizacji swoich pomysłów. Mówię i mam. Docelowo będzie pełniła zupełnie inną funkcję, ale zanim to zrobię, to w celu ochronienia palety przed deszczem, który nocą lubi teraz popadać, wpadłam na pomysł, by sobie zrobić podnóżek...
Mam jeszcze kilka pomysłów na "gadżety" do mojego craftkącika, już z W. podzieliłam się pomysłami, więc mi pomoże w ich realizacji. Całkiem możliwe, że do mojej gamy kolorystycznej dojdzie jeszcze jedna podstawowa barwa - czerwony, ale już naprawdę jako akcent.
Będąc jeszcze przy moim kąciku. Na ścianie dzisiaj powiesiłam obrazek, który dostałam od Jagody. Jest on dla mnie i przede wszystkim dla mej Córy bardzo ważny. Nie mogę powiedzieć dlaczego, bo to bardzo prywatna sprawa Jagienki. Nawet Jej nie pytałam, czy mogę o tym pisać. Po prostu o TAKICH sprawach się nie pisze. Kto dobrze przyjrzy się obrazkowi, pokombinuje... może odszyfruje ten sekret. Na tę chwilę obrazek zgłaszam - za pozwoleniem Jagny - do PHOTO CHALLENGE # 5 WE GROCHY - ILUSTRACJA.
Mogę tylko podpowiedziec, że Double Croche - to obecnie ukochany koń Jagody.
Do widzenia się z Państwem i "natycham" Was do recyklingowania!
Jagodzianka
Będąc jeszcze przy moim kąciku. Na ścianie dzisiaj powiesiłam obrazek, który dostałam od Jagody. Jest on dla mnie i przede wszystkim dla mej Córy bardzo ważny. Nie mogę powiedzieć dlaczego, bo to bardzo prywatna sprawa Jagienki. Nawet Jej nie pytałam, czy mogę o tym pisać. Po prostu o TAKICH sprawach się nie pisze. Kto dobrze przyjrzy się obrazkowi, pokombinuje... może odszyfruje ten sekret. Na tę chwilę obrazek zgłaszam - za pozwoleniem Jagny - do PHOTO CHALLENGE # 5 WE GROCHY - ILUSTRACJA.
Mogę tylko podpowiedziec, że Double Croche - to obecnie ukochany koń Jagody.
Do widzenia się z Państwem i "natycham" Was do recyklingowania!
Jagodzianka
Piękne miejsce na twórczość! Ślicznie w tych kolorach:))
OdpowiedzUsuńSłonecznie i ciepło pozdrawiam -Gosia
http://peniniaart.blogspot.com/
Dziękuję.
Usuńpłonę płonę z zazdrości :) ale jaki Ty masz tam porządek - szacunek :) pozdrawiam serdecznie :D
OdpowiedzUsuńAch, ugaszę ten płomień zazdrości, psik!;) Mam porządek, bo od kilku dni nic nie robię -by nie stworzyć bałaganu :D:D:D A tak poważnie, porządek na moim biurku to rzadkość.
UsuńZazdroszczę Ci tego kącika :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że odszyfrowałam sekret.
Dzięki.
UsuńJeśli wiesz o co kaman, to ciiii...
Ja uwielbiam ludizom właźić do craftroomów;)Pokazuj, pokazuj swój ile wlezie, jest cudowny, niby wszystkie elementy pozbierane w różnych miejscach ale jak świetnie współgraja ze sobą po małym liftingu:)Nie czuje się wcale obrażona brakiem polskich literek(sama żadko używam ich pisża cpo polsku). Mieszkająć za granica sama częsciej używam ang, nl niż polskiego i radzić sobie jakos trzeba na codzień:)Jeszcze tylko podziel sie jak odbijasz te napisy bo ewidentnie widac iż są odbite a nie jak myślałam na pocżatku pomalowane:)Spodobał mi się Twoj patent na taśmy(o wlaśnie nie wiem czy to sa normalne materiałowe tasiemki czy washi) żółte, zielone i niebieskie w plastikowych pojemniczkach do odcinania?
OdpowiedzUsuńBędę pokazywała już niedługo wielkie zmiany - niedługo - rzecz względna - za kilka miesięcy. Ja o tych polskich tekstach piszę dlatego, że troszkę irytował mnie zalew anglojęzycznych tekstów, bo wszędzie były w tytułach postów, w samym tekście jako wtrącenia i to częste, w opisach zdjeć, na pracach, pod pracami, nad pracami. miałam wrażenie, że jak otworzę lodówkę, to też będą... Ale fakt faktem, że teksty angielskie - ze swoją grą słów - najlepiej pokazują kreatywny świat. U nas jest chyba pod tym względem biednie - nasz język jest lepszy do innych zabaw słownych. No i jak już jesteśmy przy napisach. Zdradzę, jak robię te napisy - choć już wspominałam o tym i chyba nawet pokazywałam DIY. O tutaj: http://blogowanko-jagodzianka.blogspot.fr/2013/10/diyzts-z-cyklu-natchniony-czwartek_24.html
UsuńTo odbijany alfabet - stempelki i stąd też moja adnotacja co do ogonków i kreseczek w naszych literkach.
A tutaj mam wszystkie taśmy: materiałowe, washi, a te w plastikowych podajnikach to - powiedzmy - podróby washi. Papierowe, ale z połyskiem.
Usuńskladam zamówienie na takie musztardowe szufladki :) świetny ten twój kącik
OdpowiedzUsuńMajeczko, tylko skoczę do Dijon bo trochę musztardy, bo mi już brakło, a to jakieś 250 km ode mnie;) Dzięki.
UsuńAle świetnie to wszystko wygląda! Wszystko pasuje i współgra ze sobą, super!
OdpowiedzUsuńW dodatku ład i porządek panuje u Ciebie :) Szufladki na dokumenty jakie praktyczne!
Z paletą też super wymyśliłaś :)
Ja właśnie wzięłam się za porządki w swoim kąciku...ale jakoś czarno to widzę ;)
Kochana, co jak co, ale z Twoją kreatywnościa, to nawet czarnego cienia być nie powinno.
UsuńJa się zbieram już od jakiegoś czasu do wprowadzenia chociaż teoretycznego ładu w moim pseudo kąciku i zawsze jest: "ale po co skoro w sierpniu mi D. każe wszystko złożyć i do piwnicy znieść...". Niestety, ale skończy mi się miejsce, a i przy noworodku/niemowlaku wolałabym nie maziać bejcami i innymi dziwactwami.
OdpowiedzUsuńDobrze, że się w końcu 'naumiałam' chociaż odrobinkę szydełkować to ręce zajmę ;)
Ja składam swój majdan w lipcu, ale i tak tworze ten kąt, bo inaczej źle się czuję... Ale Twoja sytuacja to inna bajka ;) Zdrówka życzę!
Usuńświetny ten kącik masz podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńPiękne komplet. ten turkusik z żółtym - bajka!!!
OdpowiedzUsuńNo mam słabość to tego połączenia. Jeszcze do kilku innych, ale w tych akurat jakże energetycznych kolorach czuję się wspaniale.
UsuńUwielbiam taki recykling :) Świetny masz kącik do pracy :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Za grosze można sobie sprawić przyjemności jak za milion;)
UsuńMogłabym zamieszkać w tej Twojej pracowni :)
OdpowiedzUsuńMoże gdzieś Cię 'upcham";)
Usuńślicznie tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńJa cos jak KIOSC - moglabym tam zamieszkac!
OdpowiedzUsuńAle Cioootko! ile Ty masz tych tasm, tasiemeczek!
I ten porzadeczek... i skad Ty masz czas, zeby WSZYSTKO tak dlubac?! MUSISZ miec jakies sekretne zrodelko czasu! to niemozliwe jest po prostu!
I w oooooogole! zazdraszczam i tyle! :P
Sis
No nie wiem, czy we dwie się zmieścicie... Będzie lekki tłok ale jak to mówią " w kupie raźniej". ;)
UsuńMam tyle taśm, bo ciągle coś wrzucają za grosze. A ja nie umiem przejść obojętnie...
No właśnie ten czas... Już sobie obiecuję, że muszę to trochę zmienić, bo chyba zaczynam mieć kryzys. Ja prawie codziennie chodzę spać o świcie... Jak widzisz zatem - nie ma co zazdraszczać ;)
super kącik ! Ja to mam kłopot z utrzymaniem porządku...
OdpowiedzUsuńU mnie też nie jest łatwo z tym porządkiem,szczególnie gdy tworzę. to jest tu koszmar. Ale, ale! Muszę świecić przykładem, by Córka chociaż troszkę postarała się zadbać o porządek u siebie;) Ponadto, bałagan na dłuższą skalę mnie męczy, rozprasza. Szukam zatem łatwych rozwiązań, by szybko zapanować nad "artystycznym" nieładem. Ze mną trzeba jak z dzieckiem....
UsuńŚwietna organizacja! W Twoich recyklingowych organizerach super jest jeszcze to, że wszystko udało Ci się tak fajnie dopasować. Dziękuję za podzielenie się tą inspiracją - bo zmotywowała mnie do trzymania porządku na biurku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
No staram się mieć wszystko dopasowane. Dzisiaj kupiłam kolejne truskawki w skrzynce ;)
UsuńCieszę się, że Cię zainspirowałam!
Ale fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńLubię ten zestaw.
UsuńJak tu pieknie wszystko uporzadkowane^^
OdpowiedzUsuńJeszcze uporządkowane, Zacznę działać, po porządku zostanie wspomnienie;)
UsuńREWELACJA!!
OdpowiedzUsuń