Ależ jestem oczadziała od słońca!
Dzisiaj, wracając z poczty, mijałam przedszkolaki ( a może "żłobaki"? Właśnie - jak się nazywają dzieci ze żłobka?) i jedno dziecię na mój widko krzyknęło:
A ja źnam tę panią. Ona ma cólećkę i sinećka!
Sławna jestem...
A teraz chciałabym Wam pokazać moją alternatywę do klasycznych ozdób wielkanocnych. Kropy, grochy i inne "dotsy" są obowiązkowe... co ja na to poradzę?
A dzisiaj nie koniec "jajcarzenia", bo szykuję się na warsztaty rodzinne, które będę miała zaszczyt poprowadzić!
Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.
Dla mnie super ! Bardzo fajne pomysły. Podoba mi się zwłaszcza druga pisanka:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńAbsolutnie, bezdyskusyjnie boskie!!! :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, czym malujesz?
Merci ;)
UsuńAkrylami.
Superowe inne niż wszystkie, z humorem
OdpowiedzUsuńMuszą być z humorem ;)
Usuńwidać,że Twoje :) :) Twoje wesołe rysuneczki poznam wszędzie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aneta
Che, che... już kolejne pomysły rodzą się w głowie ;)
UsuńO matko! Świetne - okularnica i pirat - czad!!! Mogę ściągnąć??? I czekam na następne :)))
OdpowiedzUsuń