Będąc dwa tygodnie w Polsce byłam na odwyku craftowym. Korciło mnie, by zaraz po przyjeździe zrobić coś nowego, ale miałam BAŁAGAN na biurku taki, że nie mogłam się do niego dostać, zaś ból głowy skutecznie mnie zniechęcał do uprzątnięcia tego ekhm, ekhm nieładu artystycznego. Ale na szczęście w CRAFTfunie zostało ogłoszone wyzwanie, by wykonać prace w cudownych barwach. Postanowiłam Was zainspirować tak ćwierkająco! W końcu mamy wiosnę/jesień tej zimy! Czujecie się wystarczająco zainspirowani, by wziąć udział w wyzwaniu?
Miłego poniedziałku,
Jagodzianka.
Przeuroczy domek, aż sama buzia się usmiecha :)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam turkus !!!
pozdrawiam
Ja też pokochałam jakieś 2 lata temu miłością wielką i nagłą;)
UsuńCudowne zestawienie kolorystyczne. Sama radość :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię połączenie turkusu z brązem. Najlepiej w kolorze gorzkiej czekolady.
UsuńHeh, miałam to samo w święta :) Czasu tyle, a nic nie można zrobić ;)
OdpowiedzUsuńDomek jest bardzo inspirujący, dlatego sama spróbuję swoich sił w wyzwaniu.
Świetne kolorki!
Zapraszam serdecznie do wzięcia udziału w zabawie - kolory są cudowne! Wiesz co - ja w ogóle nie miałam czasu ( pomijam, że nie wzięłam ze sobą żadnych przydasi), bo jeździłam od jednego domu do drugiego :)).
UsuńPrzepiękny jest! Podoba mi się kompozycja z róż i liści, świetnie wyszła!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Kwiatuszki świeżo z UK;)
UsuńFajne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDzięki - mamy ładną wiosnę tej zimy ;)
Usuńjeeeżuu, domek! a ja bzikuje na ich punkcie!
OdpowiedzUsuńJa też - dlatego musiałam go zrobić :D
UsuńŚliczny taki kolorowy! Naprawdę wywołuje uśmiech! ;) (badylki na dachu są genialne...)
OdpowiedzUsuńPS. Obiecane nagrody się dopiero szyją... mam nadzieję, że mi wybaczysz to opóźnienie ale niestety chyba w poprzednim wcieleniu byłam niedźwiedziem i cały grudzień i początek stycznia przespałam - chyba brak słońca mnie tak wykończył :(
Dobrze, że przynajmniej Ty nie straciłaś weny po pobycie w naszym kraju ;)
PS.2 Też życzę miłego poniedziałku i szybkiego całkowitego ozdrowienia ;)
Dziękuję!
UsuńPS1 Nie ma pośpiechu - też bym zapadła w sen...
PS2 Wielkie dzięki - jutro lekarz mnie czeka.
NIC - tylko wybierać się na takie odwyki, Kochana Magdalenko. Bo gdy po takich odwykach powstają takie cudeńka, to jak najbardziej - warto :)
OdpowiedzUsuńAle piękny domeczek! Ja zawsze przy takich drobiazgach zastanawiam się co z tym zrobić...bo ani taką chatkę postawić na stole, zawadza, ani powiesić, bo ni bardzo jak i nie bardzo gdzie...i zwykle przeleży w szufladzie.
OdpowiedzUsuńJa mam przedpokój w Pl w ptaszorki, więc znajdę tam miejsce, zwłaszcza że kolorystycznie będzie pasował jak ulał.
Usuńczytanie ze zrozumieniem się kłania :P zanim weszłam w posta przeczytałam "truskawkowe" wyzwanie ;)) a że ostatnio mam lekkiego fioła na punkcie poduszek truskawek (uszyłam:)... ;)) Prześliczny ten domek wyszedł, ja jeszcze tak nie umiem, ale może kiedyś :) na razie bawię się głównie szyciem.
OdpowiedzUsuńMożemy sobie podać rękę - ja nie umiem szyć... może kiedyś;)
UsuńPiękny domeczek :) I trzymam kciuki w wyzwaniu :) ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja nie biorę udziału w wyzwaniu, jestem tam projektantką;)
Usuńpiękny domeczek ;), kolorki na prawdę inspirujące ;)
OdpowiedzUsuńO Dżizas! Przepiękny! Uwielbiam mini domki :)
OdpowiedzUsuń