Kurs robiłam późną porą, bo W. potrzebował aparatu dziś, dlatego też przepraszam za jakość zdjęć.
Ponieważ mam kilka puszek po mleku Franczeskowym, postanowiłam w końcu zacząć robić z nich użytek, bo zagracały mi kuchnię. W dodatku mój nowy kącik wymaga kilku pojemników na różne różności.
I Wy pewnie macie ten sam problem. Oto jak łatwo stworzyć taki biurkowy organizer - przy okazji można wykazać się inwencją twórczą przy jego ozdabianiu.
Do dzieła zatem!
Po wyschnięciu preparatu pomalowałam puszkę na brązowo - ale tylko w tej części, w której ma wypukłą fakturę. |
Szklane naczynia natomiast od razu pomalowałam na kolor tzw. miętowy - bardzo zbliżony odcieniem do koloru mojego BUFETU. |
Gdy farba wyschła, przetarłam "prążki" puszki świeczką... |
...a następnie nałożyłam jasny kolor farby. |
I po wyschnięciu farby, przetarłam owe "prążki" drobnym papierem ściernym w miejscach, gdzie wcześniej nałożyłam świeczkę, by wydobyć kolor farby pod spodem. |
Tak ozdobioną puszkę można polakierować lakierem, by zabezpieczyć przez ubrudzeniem, czy odpadnięciem farby. |
Sukcesywnie, jak czas pozwoli, będę sobie przerabiała różne przedmioty, pudełka, by stworzyć spójną całość na biurku.
Kochani, ja wiem/widzę, że moje czwartkowe posty cieszą się popularnością i bardzo się z tego powodu cieszę. I mimo że mam baaardzo dużo pomysłów, to gorzej z czasem. One naprawdę pochłaniają mi wiele godzin, dlatego muszę chyba troszkę ograniczyć publikowanie DIY. Być może, że teraz w okresie przedświątecznym ( w końcu wiele z Was już bombki i kartki BN ma na warsztacie!) będę dla Was robiła kursy co drugi tydzień.
Mam nadzieję, że ten dzisiejszy kurs - bardzo łatwy - natchnie Was do tego, by upiększyć wasze biurka!
Jeżeli jakiekolwiek ZTS ( ZróbToSam) sprawił, że coś stworzyliście, podawajcie linki w mailu albo w komentarzach. Bardzo chętnie popatrzę na Wasze prace!
Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.
Ech, ja ciągle dokupuję jakieś pudełka i cały czas mi mało. Zauważyłam, że im dłużej szyję, tym gorzej ogarnąć mi mój przydasiowy bajzel :-)
OdpowiedzUsuńMam to samo, dlatego co jakiś czas biorę się za porządki. Teraz mam zamiar stworzyć rewolucję serwetkową. bo w nich niedługo utonę :)
UsuńW tej puszce się zakochałam (kolejny raz zachęcasz do posiadania dzieci, tym razem dla takich puszek :P)! W ogóle piękny komplet zrobiłaś, bardzo podoba mi się jego kolorystyka.
OdpowiedzUsuńTak, czuję, że moje pomysły są lepszą zachętą niż becikowe:)
UsuńMogę Ci zrobić taką puchę :) tylko powiedz, jak ma wyglądać.
świetny kolor !
OdpowiedzUsuńDzięki! Mam małe szaleństwo na punkcie niebieskiego - dodatków od jakichś 2 lat. Zaczęło się od przedpokoju...
UsuńBardzo ciekawie i kolor extra:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Naprawdę fajnie Ci to wyszło!
OdpowiedzUsuńKochana, robiłam do 4 nad ranem - musiało wyjść tak, by zasługiwało na bezsenną noc ;)
UsuńSuper wyglądają te puszeczki, kolor i te przetarcia. Chętnie bym takie u siebie na biurku postawiła
OdpowiedzUsuńKochana, poczekaj, aż Fr wypije mleko ( a On woli sojowe lub ryżowe, więc mam kłopot z opróżnieniem puszek ;) Ale, ale... na górze jest mała Elle. muszę pogadać z Leslie :)
UsuńPomysł rewelacyjny, podobnie jak wykonanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Pomysł nie jest nowy, ale wykonanie pod moje "widzimisię;)).
Usuńno czadowe!! :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę sobie sprawić takie stempelki, bo to bardzo fajna sprawa z nanoszeniem napisów! Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPa, Ewa
Odkąd zaczęłam sobie testować stempelki na różnych przedmiotach, dostrzegłam, jaka fajna to może być zabawa - szybko się to robi! Tylko nalezy pamiętać o odpowienim tuszu.
Usuńpięknie zrobione, bardzo mnie frapują te literki.. też bym sobie chciała takie gdzieś walnąć ale nie wiem jak się za to zabrać... rozumiem, ze to trzeba mieć stempelki???? a tak np. na materiale to by się dało???
OdpowiedzUsuńNa materiale też się da - pokażę niedługo mój pomysł materiałem.
UsuńJa używam stempelków - bo szybko i wygodnie. Te kupiłam za... 5E!
Organizer na biurko craftowe rewelacja, już wiem jak sobie "zarządzę" puszkami na różne przydasie:) A Twój wybór kolorów perfecto:)
OdpowiedzUsuńMerci ;) Dzisiaj w szale twórczym - rozszerzyłam ten organizer:) Nawet deserki kupiłam w takich szklanych kształtach, by mi pasowały do całości:)
UsuńWspaniały pomysł na wykorzystanie najróżniejszych puszek ( tylko trzeba dobrze brzeg zagnieść do środka, żeby palców nie pociąć.).
OdpowiedzUsuńTusz mnie zainteresował - kolejna bardzo potrzebna rzecz na listę zakupów.
Pozdrawiam słonecznie
Puszki po mleku dla dzieciaków są doskonałe , bo absolutnie nie mają ostrych brzegów.
UsuńPozdrawiam!
Super pomysł no i świetne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńSwietnie Ci to wyszlo! :) Dobry pomysl na stare puszki :)
OdpowiedzUsuń