Ach, domyślacie się wpadłam w maluteńki szał murowany. Dlatego gdy zobaczyłam wyzwanie STUDIA75, od razu postanowiłam coś wymurować... Do pracy wykorzystałam ramkę, którą wykonał mój W., "ofkors".
Drugą kartkę zrobiłam specjalnie na wyzwanie SKARBNICY POMYSŁÓW, którego wytyczną było tylko jedno: by stworzyć jesienną pracę, a ta chodziła mi po głowie od kilku dni...
Do widzenia się z PaństwemJagodzianka.
Jestes mega zdolna, pomysłowa i.......porywam wymurowana ramkę, papa:) miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki. Bierz ramkę i miłego weekendu również. Pa!
UsuńPatrzę, patrzę i nie ozbieram o co chodzi z tą murowana ramką :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
p.s. ach, te kasztany :-)
Kasztany będę pierwszy raz piekła.
UsuńObie prace przepiękne!
OdpowiedzUsuńpierwsza kojarzy mi się z industrializmem i bohemą, druga z infantylnością :)
OdpowiedzUsuńIndustrializm jest mi obcy mentalnie, ale jak mam wizję i potrzebę to nawet po niego sięgam ;)
UsuńCo do zarzutu odnośnie drugiej kartki... Hmmm... W Hameryce taki styl kartek jest bardzo popularny i mnie również odpowiada: radosny, nieraz z poczuciem humoru. I szczerze mówiąc nie uważam go za infantylny, ale każdy ma swoje odczucia. Zresztą,teraz dość często przebywam w towarzystwie Amerykanów, więc jakby się mi ten klimat sam nasuwa pod ręce;)
A' propos infantylizmu. Weszłam ostatnio na jakiś blog, gdzie była pokazana moda dziecięca - taka bardzo stajlowa i jedna dziewczyna napisała, że właśnie lubi takie proste ubranka dla dzieci a nie z tymi głupimi i INFANTYLNYMI nadrukami. Hmmm... Nie każdy chyba rozumie to pojęcie ;) A jeśli już zarzucać dziecięcość w dziecięcości jest chyba już poplątaniem wszystkiego...
właśnie nie wiem, dlaczego przymiotnik "infantylny" traktuje się pejoratywnie, namaszcza się nim zdania nacechowane negatywnie. ja po prostu stwierdziłam to, co widzę MOIMY OCZYMY
UsuńNo właśnie dlatego, że ma właśnie nacechowanie pejoratywne. To określenie niedojrzałości dorosłego człowieka, który zachowuje się, postępuje jak dziecko. Owszem ,ja wiem, że w moich pracach jest dużo nawiązania do motywów dziecięcych. Widzisz, za słabo znam się na terminologii w sztuce, ale mnie "kręci" rysunek, grafika, które są " zabawne", śmieszne np. w ILUSTRIS Tylkowskiego, które uwielbiam ( mam kilka gadżetów z jego grafikami i kolekcja będzie się powiększała) i choć one są " mało poważne", nie określiłabym ich jako infantylne.
UsuńJa rozumiem, że napisałaś, co widzisz, czy też jak odbierasz tę pracę - co zresztą napisałam w poprzednim komentarzu - odpowiedzi do Ciebie: każdy ma swoje odczucia. Jednak odniosłam się do samego określenia " infantylny", bo inaczej go odbieram niż Ty - jak się okazuje;)
no normalnie murarka zostaniesz kobieto, jak tak dalej pojdzie to calkiem nowy dom wymurujesz dla rodziny :)
OdpowiedzUsuńA u nas kasztanow w tym roku jak na lekarstwo, jakas zaraza je wziela podobno i nie ma nigdzie a jak sa to kosztuja ciezkie pieniadze :)
To nie tylko u Was, bo zaraz jest w całej Europie. Nie każdy kasztan ( bo widzę, ze te, które są na zdjęciu) daje radę, ale to zaraza, która opanowała Europę już dobrych lat ( albo i więcej) i cięzko z tym szkodnikiem walczyć...
UsuńCudne karteczki, dwa różne style i dwa udane :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki, kochana.
UsuńPiękne prace, dziękujemy za udział w wyzwaniu #10 studio75 ;)
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję za zabawę.
Usuńświetna ramka clean&simple. Podoba mi się!Miło mi, że wzięłaś udział w moim wyzwaniu na blogu Studio75.
OdpowiedzUsuńMnie również miło :D
UsuńBardzo fajna praca :) Dziękuję za udział w wyzwaniu w Skarbnicy Pomysłów :)
OdpowiedzUsuń