Dziś drugi dzień zabawy.
2. jesień - co kojarzy Ci się z jesienią, jak widzisz jesień .
Temat ostatnimi czasy bardzo popularny. I nic dziwnego, bo przecież jesień weszła pełną gębą w nasze życie, a że jest ona kontrowersyjna, to i często wywoływana do tablicy. Jedni twierdzą, że to pora roku bardzo depresyjna, kojarząca się z szarością i deszczem, smutkiem oraz krótkimi dniami. Inni natomiast widzą jej cudowną wielobarwność: drzewa mieniące się wszelkimi CIEPŁYMI barwami: żółtą, pomarańczową, czerwoną, brązową. Szelest liści pod butami, spadające kasztany...
A z czym mnie się ona kojarzy? No tak dość osobliwie. Ponieważ oprócz tych wielokolorowych drzew, kasztanów, dyni oraz kaloszy, to jeszcze halloween'owo. Ja wiem, że u nas w Polsce ten zwyczaj praktycznie nie istnieje. Wiele osób odrzuca go w całości, argumentując, że nie jest ono polskie i do tego są przekonani, że pochodzi z "Hameryki". No tak... Mało z nas pamięta o tym, że Boże Narodzenie polskie nie jest. Wielkanoc zresztą też... Ale mnie tu nie chodzi o to, by przyjmować obce obyczaje. Ja chcę tylko napisać za co lubię helloween, choć tak naprawdę do tej pory moją jedyną aktywnością w tym temacie było wydrążenie - i to przez W. oraz Jagodę - dyni w celu uzyskania lampionu. Co roku jednak z ogromną przyjemnością oglądam prace oraz dekoracje wykonane przez naszych zachodnich sąsiadów. Uwielbiam właśnie te "gadżety" za: humor, zabawny sposób pokazania strachów oraz innych okropności i przede wszystkim za użycie cudownej kolorystyki: pomarańczowej, fioletowej, zielonej, brązowej oraz czarnej. Ogromnie podoba się mi zabawa towarzysząca temu zwyczajowi. Śmiech, kreatywność w tworzeniu strojów. Dlatego też w tym roku postanowiłam się pobawić tymi motywami i poozdabiać sobie dom w tym klimacie. Właśnie: chcę się tym pobawić a nie szukać głębi ideologicznej, ani być po ciemnej stronie mocy ;) I zrobię te dekoracje właśnie dlatego, by jesień oprócz melancholii wniosła w mój świat uśmiech, żart. Takie spojrzenie na strachy z przymrużeniem oka...
Szanowni Czytelnicy, ja nie proszę o zachwyt nad moimi pracami w tym klimacie, bo rozumiem, że nie każdy takież lubi, ale proszę o uznanie dla mojego zaangażowania w wyzwanie i fakt, że zrezygnowałam wczoraj wieczorem z wina i kominka na rzecz stworzenia materiału do dzisiejszego wyzwania :P:P:P
No i dynia... Musiała wystąpić. Od zeszłego roku chciałam właśnie tak ją pomalować...
i do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.
P.S. Boo!
eno eno
OdpowiedzUsuńpoświęciłaś się skutecznie, bym rzekła
podoba mi się!
To dziękuję bardzo!
UsuńSowia girlanda świetna:)
OdpowiedzUsuńno nie mów że sama tak pomalowałaś tą dynię!! jesteś malarką???
OdpowiedzUsuńSama ją pomalowałam, ale to nic trudnego. Nawet siedmiolatek by tak potrafił. Gdzie ja i malarstwo! Niestety...
UsuńMnie też jesień kojarzy się z Halloween. Ta noc z 31.10. na 1.11. jest taka magiczna, no kocham ten klimat!! Mogłabym się śmiało podpisać pod tym, co napisałaś.
OdpowiedzUsuńI tak po cichu przyznam, że marzę, żeby przeżyć takie najprawdziwsze Halloween gdzieś w USA albo UK.
Ja też bym chciała przeżyć, zobaczyć ,jak to wygląda...
UsuńRewelacyjne!Ślę barwne październikowe pozdrowienia z uśmiechem serca*
OdpowiedzUsuńPeninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Dziękuję bardzo za odwiedziny!
UsuńFantastyczna girlanda! Bardzo lubię sówki :)
OdpowiedzUsuńA dynia przecudna, pięknie ją pokolorowałaś :)
Pozdrawiam!
Bardzo, bardzo dziękuję!
UsuńDynia mnie zszokowałaś... zaciekawiłaś swym wnętrzem... Halloween w moim życiu z przymrużeniem oka ;) A sówki cudne... i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zaciekawiłam i zaszokowałam:) I cieszę się, że się podoba! Pozdrawiam!
UsuńŻe też Ci się chciało... no ale efekt rewelacyjny.. Ta dynia, ludu, na początku myślałam ze to balon, piłka jakaś.. Ale miałąś pomysła!!
OdpowiedzUsuńChciało się mi, bo mnie to sprawia ogromną przyjemność! To takie dynie ozdobne. Taką dużą dopiero kupię za jakiś czas i na pewno coś wymyślę... mam już pomysły nawet. Tylko czy mi wyjdzie? Będę próbowała.
Usuńooo jak Ty już zaczynasz dekoracje robić, to jak będzie wyglądało Twoje mieszkanie w samo halloween :) nie mogę się doczekać. piękne dekoracje!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że do tego czasu nie będę udekorowana zgniłymi dyniami :):):)Dziękuję bardzo!
UsuńSówki na girlandzie śliczne, a wzór na dyni skojarzył mi się ze sweterkiem - dynia w sweterku na jesień ;)
OdpowiedzUsuńMnie też się skojarzył ze sweterkiem, który ma moja córka ;). Nawet na początku miałam pomalować właśnie w kolory,jakie ona ma na tym swetrze: różowo - popielaty. ale postawiłam na jesień ;)
UsuńFajnie fajnie :) girlanda w sówki jet super:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię halloween - bez ideologii, bez żadnych podtekstów. W czasie studiów robiliśmy ze znajomymi zawsze imprezy halloweenowe, koniecznie z przebieraniem, chociaż nie zawsze za strachy, czasem było po prostu tematycznie :) Strasznie mi tego teraz brakuje, ale dziecka niestety nie ma z kim zostawić na taką całonocną imprezę, a i znajomi się trochę porozjeżdźali po świecie.
OdpowiedzUsuńA dynie zawsze wycianam :) Lubię te lampiony dyniowe i już! W tym roku co prawda dynie na razie tylko jemy, ale może jak kupię następne to i lampion powstanie :)
Girlanda sówkowa świetna i dynia też niczego sobie :)
Ja też na takowych bywałam! Raz , pamiętam, przebraliśmy się z W. ja za...anioła! a On ...Św. Mikołaja!
UsuńDzięki!
Nooo, Kochana! Jestem w pełni uznania dla Twojego poswięcenia!!! Piękny sówkowy gadżet hellowenowy!
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję za uznanie dla mego zaangażowania :D:D:D
UsuńPoświęcenie w temacie ponad normę ;) Najbardziej to podoba mi się ta "sweterkowa" dynia :) A girlanda też wyszła super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dostrzeżenie mojego zaangażowania :D
UsuńDzięki wielkie ;D
Boo! ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie lubie helolinu, za to lubie jesien. Nawet jak pada sobie rowno. Ale nie lubie zmieniac spodni 3x dziennie z okazji tego padania ;) Natomiast rowniez chcialabym przezyc takie swieto wlasnie w "stejtsach".
Oba dziela mi sie podobaja, ale girlandzia bardziej. Uznanie wyrazam dla tego nie wina i nie kominka! :)
Sis
Ja to bym chciała w ogóle przeżyć halloween - taki prawdziwy...już gdziekolwiek :D
UsuńJestem takiego samego zdania, a tym bardziej jeśli się ma dzieci ;) Też uwielbiam te kolory i dekoracje, choć samo halloween mnie nie bawi ;) A w zeszłym roku zostałam wyproszona z przyniesioną do przedszkola dynią-lampionem, dzieci były zachwycone, ale.... przedszkole katolickie :D Girlanda fantastyczna!
OdpowiedzUsuńNo właśnie... Dorośli do wszystkiego podchodzą ze śmiertelną powagą. Wszędzie dopatrują się podtekstów, złych mocy i niestosowności. A dzieciom to wsio ryba, one inaczej patrzą na świat. Dlatego szkoda, że tak niewielu ludzi posada dystans do siebie, do świata, do życia...
Usuń