Bonjour.
Dzisiaj będzie króciutko, ponieważ wczoraj przyjechało do mnie 12 kg nowego wyzwania, więc robota pali się mi w rękach.
To lustro zrobiłam dla Jemmy, z którą to przyjaźniła się Jagna i która to opuściła nas, by zamieszkać w Panamie.
To lustro zrobiłam dla Jemmy, z którą to przyjaźniła się Jagna i która to opuściła nas, by zamieszkać w Panamie.
Pozdrawiam serdecznie!
Jagodzianka.
Śliczne, bardzo kobiece. Ciekawa jestem jakie wspaniałości do Ciebie dotarły? Pozdrawiam! Magda
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Powiem tylko, że... drewniane;)
Usuńpiękne
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zapomniałam tylko dopisać w poście, że ta pomarańczowa wstążka wcale taka żarówiasta nie jest i pasowała do odcienia kapelusza.
Usuńpiekne i te szpileczki :))) , to serwetka ?
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nie, wydruk.
UsuńŚliczne!!! Przyjaciółka Twojej córci będzie miała wspaniałą pamiątkę tej przyjaźni:)
OdpowiedzUsuńŚliczne, takie lekkie i kobieco-dziewczęce, no super!!!:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! A propos kobieco... Jej mama miała ochotę na to lusterko:D
Usuńale superaśne!
OdpowiedzUsuńDzięki kochana!
Usuńsliczne:)))
OdpowiedzUsuńPiękne lustro idealnie udekoruje np. przedpokój.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko !!!
Myślę, że Jemmy będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuń