W pierwszej chwili, gdy pomyślałam o zimnym, to miałam od razu skojarzenie z kostkami lodu. Jednakże ten motyw już wykorzystałam w listopadowym foto wyzwaniu podczas realizacji tematu PRZEZROCZYSTY, więc szukałam dalej, ale jak to mówią "zimna d...". Nie! Nie bójcie się! Jej nie pokażę. Ani moich marznących stóp, które opatulam dwiema parami skarpetek ( w tym jedne narciarskie) i zakładam ukochane bambosze, gdy reszta członków rodziny hasa na boso.
Ani nie pokażę, jak bardzo trzeba zachować zimną krew, gdy się wchodzi do Jagody pokoju po Jej zabawie z koleżankami.
Kiedy rano poczytałam najnowsze wieści z kraju i ze świata, miałam zamiar napisać zimny post, bo tyle głupoty, chciwości i nienawiści, pazerności oraz bezduszności nie można przyjmować obojętnie. Nie wspomnę o mrożącej nomen omen krew w żyłach historii trojga niemowląt... To się w głowie nie mieści.
Ale na zimno przeanalizowałam sprawę i postanowiłam zgoła inaczej. Nie, nie będę kolejnym zimnym miejscem w necie, w którym będzie się czytało o tym samym co na tych pierwszych stronach potrali.
Tak, będzie u mnie zimno, ale i słodko zarazem.
Muszę przyznać, że do tego wyzwania specjalnie nie jadłam lodów w weekend (tych konkretnych, bo tak w ogóle to jadłam), by mieć rekwizyt na dzisiaj. Z siedmiu propozycji mój W. (tak, tak, czasami Mu przeszkadzam w pracy, wysyłając nieciepiące zwłoki zdjęcia, by zaopiniował "łicz łan":) wybrał tę jako nazimniejszą:
Do ścisłego finału nie zakwalifikowały się:
I mimo że temat jest zimny, ja Was bardzo ciepło pozdrawiam.
U nas jest 14 stopni ( na plusie - bo o to często jestem pytana przez Rodzinę z Polski: "ale jak? Macie temperaturę dodatnią? Bo u nas śnieg sypie...".
No to gorące buziole przesyłam,
Jagodzianka.
P.S. Po zjedzeniu tych lodów to jednak mnie się chłodno zrobiło...
"gud czojs" :D
OdpowiedzUsuńMnie też najbardziej podoba się to zwycięskie.
Ja również cieplutko pozdrawiam.
Chociaż na wschodzie, to z 12 stopniami ;)
Dobre wieści: 12 stopni! Tylko potem isę lody topią;)
UsuńPrzekażę W. Twoje zdanie o "gud czojsie":D
Zawiodłam się na tej marce lodów. Jak na cenę są wg mnie bardzo przeciętne, ale tak w ogóle lody lubię! To moja miłość obok ciast. Zajadam się nimi o każdej porze roku. :)
OdpowiedzUsuńTrudno mi jest powiedzieć na tematy tych lodów coś konkretnego, gdyż, ponieważ, iż kupiłam je pierwszy raz: zależało mi na małych kubeczkach dla dzieci. Osobiście kocham lody pewniej frmy, która dziś jest na zdjęciu jedej z naszych uczestniczek, ale są chyba dostępne tylko w Polsce jako że to polskie lody są. ;)
UsuńDobry wybor zdjecia : A skad te gwiazdki?
OdpowiedzUsuńI jaki smak? :))
Gwiazdki ze słoiczka z 4rodzajami dekoracji. Ich smak? Obrzydliwie słodki.;)
UsuńJak dla mnie wszystkie są świetne, miałabym problem z wyborem. Ale że lubię różnorodność, na zdjęcie w lewym dolnym rogu bym się prawdopodobnie zdecydowała.
OdpowiedzUsuńNie myślałaś, żeby zająć się fotografowaniem zawodowo? Pamiętam o Twojej niechęci do obróbki, ale to mógłby robić ktoś inny ;)
No właśnie...ja też o tej fotce myslałam ,ale W. powiedział, że z gwiazdkami to z gwiazdakmi ;) W końcu to Pan i Władca.
UsuńA co do robienia zdjeć zawodowo...Myśleć, myślałam, nawet marzyłam. Tylko... wiesz... tej wiary w siebie brak...
Czy ja sobie dobrze przypominam, kto mi ostatnio o braku wiary w siebie nawijał?
UsuńA co Ty na to, żebyśmy robiły sobie zdjęcia na jakiś luźny temat i przesyłały sobie do obróbki? Nauczyć się można i świeżym okiem spojrzeć, bez emocjonalnego podejścia...
W maju będę robiła zdjęcia koleżance, chciała coś seksownego, ale nie wiem, czy podołam...
Ps. Jakoś tu biało się zrobiło czy mnie oczy mylą?
UsuńPoważnie nie lubisz malin poza świeżymi? A w musie?
ad. 1 Ale ja optymistką jestem mimo watpliwości o sobie samej, a Ty do tego pesymistka ;)
Usuńad. 2 Możemy spróbowac, z tym ,że ja tak kiepsko na jakichkolwiek obróbkach się znam. Ale mogę poćwiczyć.
ad. 3 Podołasz.
ad.4 Wiesz co... kombinuję jak koń pod górkę z tym blogiem. chciałąbym uzyskać ład, skład, przejrzystość i swój klimat zarazem. A coś chyba przedobrzam. Ta biel też mi biła po oczach, już ją pokonałam. Muszę jeszcze porządek zrobić z bocznymi paskami. I zastanowię się, czy ta czcionka to nie za dużo...
No to pomyślimy. Też się nie znam na obróbce, umiem tylko suwaki od jasności, ciemności przesuwać, ale właśnie ściągam Photoscape, zobaczymy, co to za wynalazek.
UsuńNa pewno masz Picasę, może być pomocna.
Ta czcionka do bani jest - wysoka i szczupła, zupełnie do Ciebie nie pasuje
Brrr...lody o tej porze roku mogą dla mnie nie istnieć...no chyba że płonące ;-)
OdpowiedzUsuńJagodzianko, czy Vitre jest może niedaleko Ciebie...mój syn właśnie tam gości...Pozdrawiam!
U nas już jest naprawdę ciepło, choć dziaisj pada deszcz cały czas. Ale taki wiosenny.
UsuńJeżeli to Vitré blisko Nantes - to blisko Syn Twój ma do Uli - organizatroki tego foto wyzwania. Do mnie to prawie 800 km:( Ja jestem przy samej szwajcarskiej granicy - przy Genewie.
Jestem ślepa, kurde. Jagodzianko - błagam o większą czcionkę.... :(... Nie piszę tego dlatego, że jestem zimnym draniem, ale ślepota uprzykrza żywot...
OdpowiedzUsuńLody to chyba jedyne słodycze jakie znoszę ;). Mniam!
Tak, tak - miałąm to poprawić, ale Franio isę obudził. Mam nadzieję, że teraz będzie ok.
UsuńLepiej :)))
OdpowiedzUsuńok. Ale dalej kombinuję...niepotrzebnie chyba.
UsuńJako następna robisz smaka. Wybieram się na zakupy i wiadomo, że bez lodów nie wrócę:)
OdpowiedzUsuńChlodna, ale słodko i pysznie ;)
OdpowiedzUsuńA lody już zjedzone;)
UsuńNo i masz babo zachciankę lodową i to bez ciąży;-)
OdpowiedzUsuńMusze męża do sklepiku wysłać, ojj nie ucieszę się...
Wysyłaj, wysyłaj! Pewnie sam się załapie na tę zimną słodkość...
UsuńKoper wrócił :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście!
UsuńPyszne lody, piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJeśli mogę się wtrącić to czcionka męczy oczy - albo to moje są zmęczone i czekają na mocniejsze szkła.
Bisous Jagodzianko!
Kochana, miałąm podobne wrażenia co do czcionki, dlatego zmieniłam. wiem, że mieszam dziś okropnie...Coś mnie naszło i się powstrzymać nie mogę:)
UsuńDziękuję za opinie i o zdjęciach, i o czcionce.
Bisous!
Jak w reklamie z sercem i mózgiem (nie wiem czy to Orange czy TP, wiem, że nie oglądasz ale i tak dokończę pisanie tego komentarza, chociaż zdaję sobie sprawę, że możesz niewiele zrozumieć z tego co ja tu napisze a Ty przeczytasz ;P), nikt się nie zakwalifikował ale wszyscy wzięli udział :D
OdpowiedzUsuńReklamę ( niekoniecznie tę konkretną ale tej firmy pamiętam) - i cos w tym jest ;)
UsuńAle to przepysznie wygląda! I wszystkie jak dla mnie są w finale :)
OdpowiedzUsuńWidzę pozytywne zmiany na blogu. Pięknie jest! A lody bardzo lubię. I mój synek ma taką samą łyżeczkę - od kompletu z miseczką i widelczykiem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię o wyglądzie bloga. To miłe.
UsuńTak, Franio też ma komplecik ,ale pokrywka do miseczki coś zaczęła sie buntować i nie chce się zamykać. Szkoda, bo to bardzo fajny zestaw do podróży.
Szkoda,ze nie pokazałaś zimnej krwi... Pięknie siętu u Ciebie zrobiło!
OdpowiedzUsuńNie chciałabyś na to patrzeć. Dziękuję, cieszy mnie, że się Tobie podobają zmiany.
UsuńZmiany, zmiany... :)
OdpowiedzUsuńLodów nie lubię - zdecydowanie!
Ale trzeba im przyznać, że są bardzo fotogeniczne :)
Ale Ci zazdroszczę, ja też bym chciała nie lubić, kilka fałdek mniej bym miała.
UsuńZmiany, zmiany - w końcu wiosna przyszła.
UsuńJak można nie lubić lodów? Choćby za ich fotogeniczność ;)
Emilio, daj spokój z fałdkami...
No...narobiłaś smaka, a gdzie ja o tej porze po lody wyskocze? ;-)
OdpowiedzUsuńSą całonocne. Tutaj to jest z takimi sklepami problem...
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńCzcionka super, dla takich ślepaków jak ja ,cudna. Zmiany na blogu bardzo korzystne, te francuskie klikmaty na bocznych paskach, bardzo bardzo.
Co do lodów, to u mnie też one królują:)
Dziś zdobyłam się na odwagę, odwiedziłam moja ulubioną fryzjerkę. Nie! nie mam marchewy na głowie, za to konkretnie krócej.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo, bardzo dizękuję za obszerną recenzję zmian na blogu. Ja też już polubiłam tę czcionkę, bo jest ładna i przejrzysta.
UsuńKoiecnzie pokaż nową fryzurę. Ja nadal chodze zarośnięta i rozczochrana ;) I farby nadal nie położyłam...
A mi się podoba z gwiazdkami, ma klimat ta fotka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję!
UsuńI ja pozdrawiam!
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńśliczne gwiazdeczki :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuń:) u mnie fałdek mnóstwo, a mimo to lody się wczoraj znalazły ;)
OdpowiedzUsuńTwój W ma dobre oko - fotka super, podejrzewałam że gwiazdki to konfetti, a tu taka niespodzianka. Bardzo lubię francuskie klimaty, pozdrawiam
Dlatego często proszę Go o opinię.
UsuńNie, gwiazdki to takie cukrowe ozdoby.
Świetne to zwycięskie zdjęcie - ja też często mam problem z wyborem... A obróbka nie jest taka straszna ,tylko niestety trzeba poświęcić trochę czasu.Ja używam Photoscape i jestem zadowolona :) jak na darmowy ma wszystko co trzeba .
OdpowiedzUsuńA zmiany na blogu pozytywne- czcionka jest ok - oko się nie męczy :)
No i lody uwielbiam - pomimo że zimna nie lubię ;)
Z obróbką chodzi mi o co innego. Nie stosuję jej na swoich zdjęciach nie dlatego, że nie umiem (chociaż nie umiem;)), ale dlatego,że nie chcę. Zdjęcie to zamknięcie danej chwili i nie chcę jej upiększać czy też ulepszać...
UsuńZimna i zimy nie lubię, ale lody owszem ;) I chyba nawet dziś sobie jakieś kupię :)
OdpowiedzUsuńMnie zaczęło boleć gardło i nie wiem, czy zjeść lody czy dać sobie spokój....
UsuńTrudno wybrać najładniejsze zdjęcie.
OdpowiedzUsuńLody mogę jeść o każdej porze roku. Najzdrowiej ponoć ............. zimą. Wówczas jest najmniejsza różnica temperatur :):):)
Zimna, zimy nie cierpię, odżywam w temperaturze od 25 stopni wzwyż.
Obróbka zdjęć to przekłamanie, ale niestety gdy się nie potrafi robić zdjęć, to trzeba je potem trochę poprawić :):):)
Pozdrawiam wiosennie.