niedziela, 16 marca 2014

SCRAPKI SPOD MOJEJ ŁAPKI: KARTKI ŚLUBNE I JEDNA Z OKAZJI CHRZTU

Bonjour.
Te kartki powstały już baaaardzo dawno temu. Ślubne - bodajże nawet rok! Nie miałam okazji ich pokazać. Robię zatem to dziś. 
Kaskadowa forma od razu dodaje elegancji całej pracy. Ponadto uwielbiam te dziurkacz - koronkę.
Od wczoraj stosuję autoterapię, malując kuferki. Ciekawa jestem, czy Wam też będą się podobały... Ale dzisiaj kartki!


Do widzenia się z Państwem!
Jagodzianka.

7 komentarzy:

  1. Śliczne kartki!
    Dwie pierwsze są takie poztytywne, że wywołały u mnie uśmiech :)
    A ta z okazji chrztu wyszła bardzo elegancko!

    OdpowiedzUsuń
  2. oo, ale sliczne te kartki. Zazroszczę. A ta ze chrztu teraz by mi sie przydała. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. JA PAMIIĘTAM DOSKONALE :) A JAK SIĘ PARZE MŁODEJ PODOBAŁY!!! HO, HO, HO :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znakomite. Strasznie mi się podobają te Twoje proste rysuneczki

    OdpowiedzUsuń
  5. Super kartki. W tej pierwszej brakuje mi nóg u panny młodej, ale to fajnie wygląda. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to długa suknia i szeroka - dlatego nie widać butków;)

      Usuń
  6. Eleganckie :)
    Musze kiedyś wreszcie spróbować tych kaskadowych. Ale tylko się odgrażam i na tym się kończy ;)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń