niedziela, 11 listopada 2012

DZIEŃ SIÓDMY - ZIELONY

 Bonjour.
Kolor zamykający listopadowe wyzwanie jest moim ulubionym, dlatego też tym bardziej radośnie było mi do niego przystąpić...
zielony - sfotografuj coś w zielonym kolorze  
( a raczej coś co jest zielone, choć fotografowałam w zielonej kurtce ;););) - przyp. moje).

Zielony... kolor spokoju, natury i nadziei... Dziś ważny dzień przede wszystkim dla Polski! 11.11.1918 r. Polska po 123 latach wróciła na mapę Europy.  To winno być najradośniejsze święto państwowe. Różnie z tym bywa... Mam jednak NADZIEJĘ, że dorośniemy do tego, by dzień ten uczcić radością, fetą, zabawą a nie bijatykami i udowadnianiem, która racja jest "mojsza niż twojsza" i poprzez pięść przekonywaniem, kto jest większym, lepszym patriotą.
Dziś widziałam zdjęcia z obchodów Niepodległości w Gdańsku. Wzruszyłam się. Potrafimy jednak się cieszyć... Choć tak wielu Polaków jeszcze nie ewoluowało i "zamiast mózgu mają mięśnie" (Dezerter).

W Polsce mam zieloną kuchnię (meble), zieloną łazienkę (kafle - motyw bambusa), zielony salon (ściany) i zieloną sypialnię (pojedyncze elementy). Tutaj mam zielono w głowie oraz w sercu i w ogrodzie...Jeszcze, choć na szczytach biały śnieżek sobie leży ;).
I mam też zieloną parasolkę. Zawsze chciałam mieć taką przezroczystą, bym mogła w deszczu iść i chroniąc się przed kroplami, wciąż widzieć świat. By, mimo szarego otoczenia, mnie było zielono... Zawsze ;)

Kolor zielony to cudowne przestrzenie łąk i lasów, ożywcze, wyciszające, przyjazne. Daje nam relaks, kojarząc się z odpoczynkiem na łonie natury. Przyroda jest tą cząstką świata, która pozostaje całkowicie w harmonii z kosmosem, dlatego tez ubieranie zielonego koloru daje nam namiastkę tej harmonii, tego wyciszenia i odprężenia, którego w naszym zabieganym życiu szczególnie nam wszystkim brakuje. Zielony to kolor tych wszystkich, którzy są wewnętrznie bardzo zmęczeni, którzy czują w sobie chaos.
Najchętniej noszą zieleń osoby, które czują ogromną potrzebę uporządkowania swoich emocji, którym brakuje wewnętrznej harmonii. Podświadomie odwołują się do barw natury, jakby sam dotyk tego ożywczego koloru przynosił ukojenie i szansę odnalezienia odpowiedzi na nurtujące pytania. Sygnalizują nim brak wewnętrznego uporządkowania, potrzebę odpoczynku psychicznego i odnalezienia własnej drogi. Jednocześnie niekoniecznie chcą się do tego przyznawać, bo tajnym odpowiednikiem zieleni jest SZARY.
Główne przesłanie zieleni to: jestem bardzo wrażliwy, chcę wyciszyć się i skupić na sobie, by odnaleźć równowagę, tęsknią do harmonii i ładu.
( źródło: http://zenforest.wordpress.com)

Na innej stronie wyczytałam, że osoby lubiące te kolor: Na ogół starasz się usłużyć i pomóc innym w specyficzny, ludzki sposób. Otaczasz swym współczuciem ludzi w potrzebie, podobnie jak i osoby, którym się powiodło gorzej niż tobie.(http://www.kolorystyka.pl)
Po przeczytaniu dzisiejszego komentarza Lucy, która ubolewa w nim, że po wczorajszym przejrzeniu zdjęć uczestniczek wyzwania (przypominam temat: bałagan), tylko Ona posiada w swym domu "pierdolnik wieczny". Aby dodać otuchy wirtualnej Koleżance pokazuję dziś fotki z pokoju Jagny. Co prawda są one sprzed 4 lat, gdyż teraz dziecię w miarę pilnuje porządku, bo nie chce, by Jej matka wpadła w "matkoszał", ale mogę zapewnić, że obraz ten nie jest wyjątkowy w moim domu i zdarza się nader często, albowiem  Franczesko posiada w sobie destrukcyjną moc :D. W połączeniu z mocą Jagny - tornado przy nich to pikuś ;)
 
Dziękuję ULI za - jak zwykle - wspaniałą zabawę a uczestniczkom za zaglądanie i przemiłe, często humorystyczne komentarze!

Na zakończenie - musi być ten utwór, a ponieważ nie mogłam się zdecydować, czyją wersję Wam przedstawić, postanowiłam zaprezentować obie - równie przejmujące:


Wszystkiego dobrego!
Jagodzianka.

Dopisane po godz. 20.oo.
P.S. 1 - Tak, nadzieję mam... Taaa, że umiemy się cieszyć... Taaaa. Do tej radości używamy kamieni, płonących rac i  bejsboli. Taaaa... A jeszcze kilka dni temu czytałam takie słowa krytyki na Halloween - że mamy swoje RADOSNE ŚWIĘTA, KTÓRE NALEŻY CELEBROWAĆ.  Jedno, co się mi nasuwa na myśl : POLAK POTRAFI POKAZAĆ, JAK NALEŻY SIĘ BAWIĆ... ŻENUŁA!

P.S.2  A' propos zabawy. Czy wśród Was jest jeszcze ktoś tak "yntelygenty" jak ja i na propozycję  Męża, że pojedzie On wraz z dziećmi do fikolandii, by żona sobie odpoczęła, ta postanawia "trochę poprasować", bo nie robiła tego od 2 albo i 3 tygodni? Włącza sobie koncert "Zielono Mi" z 1997 z piosenkami A. Osieckiej: płacze, wzrusza się, śpiewa  i prasuje. A gdy już kończy z radością myśląc o ciachaniu nowych papierków dopiero co zakupionych, okazuje się, że dziatwa właśnie wróciła z zabawy... W. wchodząc do domu, tylko skwitował: "Ty to masz osobliwe formy odprężenia";). Ja chyba nie mam zielono w głowie...

19 komentarzy:

  1. Ooo, jakie swojskie klimaty dziecięce!
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uwielbiam zieleń :) Lubię się nią otaczać i się w nią ubierać :) Lubię ją w dodatkach i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Madziu! Ten drugi opis lubiących zieleń to wypisz wymaluj o Tobie!
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nic nie było napisane o tym, że czasami osoby te chętnie udusiłyby... kogokolwiek ;) albo chociaż kopnęły w kostkę ;D

      Usuń
  4. Jestem większą idiotką w kwestii Ps.2

    OdpowiedzUsuń
  5. "A' propos zabawy. Czy wśród Was jest jeszcze ktoś tak "yntelygenty" jak ja i na propozycję Męża, że pojedzie On wraz z dziećmi do fikolandii, by żona sobie odpoczęła..." Caly ten "peesdwa", kuuuurde! juz myslalam, ze to o mnie! O_O
    Chociaz ja generalnie prasuje na nocnej taryfie, u nas sie wlacza o 22h36 ;)
    Pzdr
    Sis

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo, a widzisz, ja o zielonym kolorze tyle rzeczy nie wiedziałam. A bardzo go lubię ... zresztą wiele kolorów lubię. ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Też uwielbiam zielony - to jeden z mojej kolorystycznej trójki 'naj' :)
    A przezroczysty parasol jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super, bo czasami myślałam, że już jestem sama w tym swojej miłości do koloru :)
      Cieszę się, że podoba się Tobie mój parasol ;)

      Usuń
  8. O jakie swojskie klimaty na zdjęciach pokoju dziecięcego ;)
    A myślałam, że tylko mój syn tak potrafi...

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tym Ps. 2 to chyba więcej się znajdzie... ;-)
    Ja może nie rzucam się na prasowanie, ale zawsze, jak mam trochę wolnego czasu, to zamiast wykorzystać go dla siebie to robię coś co od dawna na mnie czeka... Cóż, my kobiety! ;-)

    OdpowiedzUsuń