niedziela, 8 października 2017

{ z cyklu} FOTOgra: październik

Dzień dobry wieczór się z Państwem.

Nie przepadam za paprotkami. Wydaja się mi takie... nie w moim klimacie. Zawsze lubiłam takie z drobnymi listkami. Potem dostałam Stefana, który całkowicie mi skradł serce. Dlaczego ? Nie wiem. Po prostu. I myślę sobie, że on o tym wie, stąd te jego kwitnienie, stąd ten jego owoc i przetrwanie tylu podróży - nie byle jakich, bo polsko- francuskich.
I nagle zobaczyłam ją... taką małą o ciemnych liściach, kojarzącą się z lasem. Z lasem mojego dzieciństwa. Mimo że w lesie mojej Babci te paprocie był wysokie. ale był też mech. Dużo mchu. Były miejsca, gdzie można było się położyć i patrzeć na korony drzew.
muszę Wam powiedzieć, że były to jedne z najpiękniejszych i najszczęśliwszych chwil w moim życiu.
 I ryczę teraz...
I ona właśnie jakoś przypomina mi ten las, to dzieciństwo ,tę magię. Dlatego ją kupiłam i bardzo o nią dbam, ponieważ wszystkie paprocie świata wiedzą, że ja niekoniecznie od nich pałam miłością. Ale ona wie, że mam do niej sentyment, że jest wyjątkowa. Jak Stefan. Dlatego stała się obiektem zdjęcia października, które zgłaszam do ARTPIASKOWNICY.



Do widzenia się z Państwem, 
Jagodzianka.

6 komentarzy:

  1. Kapitalne zdjęcie!! Ja na szczęście las mam pod nosem i ten tego, no te klimaty i wypoczywam i nie wyobrażam sobie, że mogłabym mieszkać gdzie indziej, choć tyle pięknych miejsc już zwiedziłam i jeszcze więcej jest ich na świecie ;) A wspomnienia Twoje z dzieciństwa, to ja rozumiem :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam daleko do lasu, ale on jest typowi liściasty. I na przykład spacer po nim jesienią kończy się dla mnie bólem głowy, katarem, łzami, zapchanym nosem. Mam alergię na grzyby i pleśń.
      Babci był/jest przede wszystkim iglasty. No i ta ściółka była wyjątkowa. Pod mojej Magdy chałupą był taki maleńki zagajnik i w nim rosła taka wysoka trawa, która się kładła jak dywan. Obok było kilka brzóz, pod którymi rosły kozaki... I m.in. w tym zagajniku bawiłyśmy się w dom...
      Ja mam swoje miejsca na ziemi, ale na razie mieszkam tu ;)

      Usuń
  2. Rewelacyjne ujęcie:) dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy.

    OdpowiedzUsuń
  3. ach tak niebanalnie opowiedziane i słowem i zdjęciem ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kompletnie nie znam się na paprociach i właśnie jedną dostaliśmy na nowy dom jest w nich coś fantastycznego. Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne ujęcie, taką paproć sama bym przygarnęła :) Dziękujemy za udział w zabawie w ArtPiaskownicy :)

    OdpowiedzUsuń