sobota, 14 września 2013

DZIEŃ SZÓSTY: NIEBO, FOTO GRA: NA PŁASKO oraz DOSTAŁAM WYRÓŻNIENIE, TRALA LA LA!

Bonjour.
Niebo. Uwielbiam na nie patrzeć. A najbardziej gdy ma takie puchate białe chmury typu cumulus. Pisałam o tym kiedyś, zresztą. Patrzę na błękitne niebo i ...jestem szczęśliwa... A wczoraj, gdy jechaliśmy na zakupy, kazałam W. się zatrzymać, pobiegłam po aparat ( dobrze, że dopiero odjechaliśmy i cyknęłam fotki niebu...
Ale najpierw dzisiejsze:
 

Wczorajsze:

Bardzo spodobała się mi foto zabawa w ART PIASKOWNICY.  i jej temat: NA PŁASKO. Uwielbiam możliwość wymyślania własnej wizji tematu. Lubię, kiedy temat jest tak skonstruowany, by można było na bardzo wiele sposobów go zinterpretować. Jakże ciekawiej się ogląda wtedy zdjęcia innych uczestników!
Dziś na spacer wyprowadzałam lwa... Niestety, miał stawiać opór, ale nie umiałam tego namalować. Poszliśmy zatem grzecznie...

No i chwalę się. Tym bardziej jest mi miło, że otrzymałam to wyróżnienie od samej ISZART. Jest mi niezmiernie miło, że spośród tysiąca blogów, ktoś dostrzega właśnie mój. Jestem niezwykle wdzięczna, gdy ktoś wejdzie tu przez przypadek i... zostaje. Jest mi niezmiernie miło, gdy usłyszę słowa pochwały za to, co pokazuję i piszę. Choć z tym ostatnim zawsze jestem zaskoczona... Wielce cieszy i raduje się moje serducho, gdy kogoś 'natchnę" moimi kursikami... 
Ale do rzeczy. Bez tkliwości. ISZART liczy na to, że napiszę coś z humorem. Zobaczymy, czy się ktokolwiek zaśmieje. Mam wrażenie, że ostatnio chyba za bardzo ponosi mnie fantazja pomieszana z głupawą...
Bardzo dziękuję za to wyróżnienie i odpowiem na kilka pytań.



1. Coś co zrobiłaś z myślą tylko i wyłącznie o sobie...?
Urodziłam się. Gdzieś tam w kosmosie moje JA pomyślało: "A co tam! Tylu już ludzi pojawiło się na tej ziemi, to i ja zrobię rodzicom swym niespodziankę. Ta dam i oto jestem!
2. Czego się boisz...? 
Raczej kogo. Pana i Władcy, oczywiście. „Reszta jest Niczem”. Nawet spacer z lwem to bajka w porównaniu z gniewem Mego Pana!
A nie, jest jeszcze coś. Zawsze się boję, że upuszczę aparat.
3. Co pomaga Tobie pokonać smutki...?
Gdy Pani i Władca bije mnie jak lubię ( i znowu sobie strzelam w kolano), wino, duuuużo wina. No i robienie twórczego bałaganu. I jeszcze smutniejsze niż ja w ty momencie piosenki.
O choćby jak ta...

 4. Sukienka, czy spódnica...?
 Wiadomo, że spodnie! 
5. Twoje miejsce zapomnienia...? 
Kibelek. jak się w nim zamknę, to dopóki któryś z Gnomów mnie nie zacznie szukać, nikt o mnie nie pamięta :D
6. Tradycje jakie wyniosłaś z rodzinnego domu...?
 Z nami żadna Tradycja nie mieszkała. Nawet Świecka. Tylko ja, rodzice i brat. Brata nie pozwolili mi wynieść, ponieważ zostałam nauczona, że z domów się niczego nie wynosi. Właśnie! A mnie wciąż giną łyżeczki!
7. Wolisz coś mieć, czy coś przeżyć...?
 Wolę mieć coś do zjedzenia, by przeżyć. Muszę MIEĆ coś do dłubania, by przeżyć. Nie jestem minimalistką, ale nade wszystko – i to Jagnie dziś powiedziałam – cenię ten dar, to szczęście, że możemy tu teraz być, żyć i zobaczyć, doświadczyć to, czego wielu nigdy nie będzie miało możliwości.
8.Twoje życie jest... 
 Ciągłym wysławianiem pod niebosa Pana i Władcy. Oddawaniem Mu hołdu wdzięczności za to, że zniżył Swój słaby aczkolwiek przenikliwy wzrok do wysokości 1 metr i .... cm, objął swym ramieniem, przykrył swoją pachą i tak trzyma od 17 lat...
9. Słodko, czy wytrawnie...?
 Słodka to ja jestem, więc potrzebuję tylko czegoś dla przeciwwagi – wytrawne wino na przykład.
10. Twój talizman...?  
A kto to jest Taliz Man? Nie znam tego pana.
11. Co daje Ci radość życia...?
 Przede wszystkim śpiące dzieci. A potem to już wychwalanie dobroci, wielkoduszności oraz wspaniałomyślności swego Pana I Władcy. To jest radość i sens mego życia!

No tak, dzisiaj  znowu poniosła mnie fantazja... A niech tam!
Jagodzianka. 

29 komentarzy:

  1. chmury z dwóch pierwszych zdjęć zawsze tak jakoś kojarzą mi się ze zsiadłym mlekiem,może po konsystencji ;) fajne lwicho!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje Ci za piękne zdjęcia nieba! Nie mogę sie napatrzeć na te chmury, są cudne! I za ten post Ci dziękuje. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, jak mi miło... Ja też uwielbiam na nie patrzeć. Właśnie tutaj. Dobra, dzisiaj nie mam ochoty spoglądać w niebo: szaro i deszczowo jest ;)
      Dziękuję za te słowa!
      Pozdrawiam jeszcze cieplej!

      Usuń
  3. hihi uwielbiam Twoją fantazję :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, coś czuję, że kiedyś mnie ta fantazja wyprowadzi w pole;)

      Usuń
  4. Poczułam się jak w domu... bo ponoć chodzę z głową w chmurach:)))
    Gratuluję wyróżnienia!

    Miłej niedzieli... z lwem:)))))
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe lwiątko ( bo Frank ma już tę grzywę sporą;)) buszuje po kuchni, a reszta pojechała na basen.

      Usuń
  5. Piękne chmurzaste niebo.
    Pomysł z lwem świetny, może nie zapiera się łapami, ale ewidentnie się zapatrzył i podoba mu się to, czemu się przygląda i wcale nie wygląda jakby miał wykonać jakikolwiek ruch łapami, by kontynuować Wasz spacer :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, ze spodobał się lwu ten fotograf. Chi, chi. I masz rację. Po sesji wcale nie chciał iść dalej ze mną na spacer, chi, chi.

      Usuń
  6. Nieboskłon przepięknie zdjęty:) Z kiciusiem fajnie wymyśliłaś. Oczywista, że gratuluję wyróżnienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Z niebem się udało. Dzisiaj nie miałabym niczego fascynującego do pokazania.

      Usuń
  7. Niebo piękne, ale ten lew... nie mogę przestać się uśmiechać na jego widok :) Świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się narysować go tak, by przypominał lwa a nie krowę na przykład ;). Dzięki!

      Usuń
  8. Też uwielbiam takie małe poszarpane chmurki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję wyróżnienia :) A chmurki wczorajsze cudne - bardzo lubię takie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdjęcie na płasko, jejć! Lew to świetny pomysł, a jeszcze świetniejsze wykonanie. Ta sceneria! :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, choć przyznam, że Twoje wykonanie zdjęcia powaliło mnie na... asfalt ;)

      Usuń
  11. Jagodziu - sorki, że tak Cię nazwałam, ale musze Cię zdrobnić, bo mi energia ucieka jak pisze za dużo.....
    otóż POWALIŁAŚ MNIE :)Przy kibelku już oplułam klawiaturę....ale, ale....żebys sobie nie pomyślała, ja Ciebie traktuję bardzo, bardzo poważnie.....i Twoje odpowiedzi, ujęte tym językiem, który pokochałam......sa bardzo głębokie. Dziękuję Ci - idę spać z bananem (na ustach oczywiście:) , dobrej nocy (zwłaszcza tej małżeńskiej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę być Jagodzią - też mnie tak nazywają ;) Właśnie a' propos kibelka -mogłam dopisać jeszcze, że to powinno być moje miejsce spokojnego konsumowania czegokolwiek, by nie dostrzegło to oko mego dziecięcia, szczególnie młodszego, który wyżera mi wszystko :):):)
      Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że tak polubiłaś to moje pisanie ;) To bardzo miłe.

      Usuń
    2. hahaha no tak, toaleta to najlepsza kryjówka:) Mnie tez czasem nogi cierpną jak zniknę tam z gazetą:) Wiesz, tyle blogów czytam co dzień, ale jeszcze nigdy nie spotkałam takiego talentu pisarskiego:) Masz talent i w łapkach i w oku (fotografie) i w tworzeniu tekstów....układania słów:)

      Usuń
    3. ah i ja też wezmę udział w zabawie fotograficznej, nigdy nie byłam w art.-piaskownicy, fajnie, że dzięki Tobie tam zajrzałam:)Super wyprowadzanie lwa:)

      Usuń
    4. Wiesz co? Ty mnie zawstydzasz! Ja nie wiem, co rzec na tak ogromnie miłe słowa - dostrzegasz we mnie to, czego ja nie widzę... Talent? To chyba za duże słowo. ale wiesz jak urosłam po tych słowach? Do górnej szafki w kuchni dosięgnęłam :) Całuję!

      A! I ogromnie się cieszę, że weźmiesz udział w foto grze ART PIASKOWNICY. Nie mogę się doczekać Twojej interpretacji! Na pewno oko mi zbieleje i ... wrócę do swojego wzrostu;);)
      Buziaki!

      Usuń